Dead Space 4 mogło zaoferować ciekawą opowieść. Dyrektor kreatywny zdradza koncepcje

Dead Space to jedna z marek zabitych przez Electronic Arts. Wydawca zdecydował się zamknąć Visceral Games, więc nie możemy liczyć na przygotowanie kolejnej przygody w tym niezwykłym świecie. W rezultacie dyrektor kreatywny serii postanowił opowiedzieć o pewnej koncepcji.
Przedstawiciele Visceral Games już wielokrotnie wypowiadali się o problemach serii Dead Space. Zdaniem deweloperów gracze chcieli nowych odsłon, ale tak naprawdę nie grali w te produkcje, bo bali się przedstawionych wydarzeń.
Ludzie kochali Dead Space, ale bali się w niego grać, więc gra się nie sprzedała




Teraz Ben Wanat w rozmowie z dziennikarzem Eurogamera postanowił przedstawić koncepcję na Dead Space 4. Nie jest raczej sekretem, że deweloperzy posiadali już wstępny zarys produkcji, która jednak trafiła do kosza.
Dead Space 4 miało otrzymać bardziej otwartą strukturę. Gra byłaby oczywiście kontynuacją Dead Space 3, więc gracze trafiliby w przestrzeń kosmiczną, gdzie podróżowaliby od statku do statku w poszukiwaniu surowców oraz ocalałych.
Zadaniem śmiałków byłoby szukanie ostatnich ocalałych, którzy nie zostali wymordowani przez przerażające nekromorfy. Każda podróż na kolejny statek wiązałaby się z niebezpieczeństwem, jednak tylko w taki sposób moglibyśmy zbierać cenne przedmioty, a nawet otrzymywać informacje dotyczące fabuły. Jednocześnie zainteresowani zgarnialiby paliwo, dzięki któremu mogliby przemieszczać się po większych odległościach.
Właśnie w taki sposób zespół odpowiedzialny za produkcję rozwiązałby problem z różnorodnością, bo każdy statek byłby inny, więc fani nie byliby znudzeni rozgrywką. Deweloperzy chcieli rozwinąć zestaw broni, przygotować nowe gadżety, czy nawet kolejnych przeciwników – opcji na rozszerzenie formuły były naprawdę ogromne.
A co z głównym bohaterem? Tutaj Visceral Games mogło zaskoczyć wrzucić graczy w buty Ellie Langford, ale oczywiście nie podjęto ostatecznych decyzji.