Disney ma duży problem z prawami do Gwiezdnych Wojen - chodzi o streaming
Zapewne doskonale wiecie, że Disney ma wielkie plany odnoście platformy streamingowej, która ma być odpowiedzią na globalny sukces Netflixa. Dość niespodziewanie pojawiły się jednak problemy z prawami do flagowej marki twórców Myszki Miki - Gwiezdnych Wojen.
Disney już od jakiegoś czasu bardzo mocno się zbroi szastając pieniędzmi na lewo i prawo. Wykupienie Marvela, Lucasfilm czy Century Fox to przygotowywanie gruntu pod platformę streamingową, która ma zadebiutować na rynku jeszcze w 2019 roku.
Tym większym zaskoczeniem jest fakt, że Disney może mieć problemy na rynku amerykańskim z wrzuceniem do oferty kolejnych odsłon Gwiezdnych Wojen, które przecież w dużej mierze napędzają obecnie tę machinę. Okazuje się, że prawa telewizyjne i strumieniowe do marki Star Wars ma w Ameryce studio Turner. Jak to możliwe?
Otóż w 2016 prawa sprzedał sam Disney za niemałą sumę 275 mln dolarów. Chodzi zarówno o stare trylogie, nowe kanoniczne odsłony oraz wszystkie spin-offy. Turner ma prawa do telewizyjnej (kanały TNT i TBS) i strumieniowej emisji aż do 2024 roku. W świetlne planowanego startu platformy Disneya już w przyszłym roku nie wygląda to kolorowo.
Turner póki co nie chce zrzec się praw i nie ma się czemu dziwić, gdyż firma poniosłaby z tego powodu straty. Nie na darmo wydawała gruby hajs, by teraz się z tego wycofać. Według informatorów Disney już rozpoczął rozmowy z przedstawicielami Turnera w celu odkupienia praw, ale póki co napotkał opór. Turner nie ma nic do stracenia a Disney będzie musiał zapewne wyłożyć niezłą sumę by odzyskać prawa. Na biednego nie trafiło.