Kojima cenzuruje Peace Walkera
Hideo Kojima wyciął jedną ze scenek w Metal Gear Solid: Peace Walker, by gra nie wskoczyła o jedno oczko wyżej w cenzorskim systemie oceny zawartości. Wiadomo już, że Peace Walker otrzymał od ESRB znaczek "T". W Japonii jednak utrzymanie tego samego pułapu bez cenzury, byłoby niemożliwe...
Hideo Kojima wyciął jedną ze scenek w Metal Gear Solid: Peace Walker, by gra nie wskoczyła o jedno oczko wyżej w cenzorskim systemie oceny zawartości. Wiadomo już, że Peace Walker otrzymał od ESRB znaczek "T". W Japonii jednak utrzymanie tego samego pułapu bez cenzury, byłoby niemożliwe...
Jak donosi "Kojimowy "Trajkotek" Peace Walker musiał zostać odrobinę pocięty w wersji japońskiej gry. W Kraju Kwitnącej Wiśni gra otrzymała znaczek "15", a więc jest dopuszczona do sprzedaży dla graczy, którzy skończyli 15 wiosen. Kojima napisał, że jeśli nie usunąłby pewnej sceny z gotowej gry, to Peace Walker wskoczyłby od razu na wyższy pułap cenzorski. A tego Kojima Productions wystrzegało się jak ognia. Wg. ojca serii MGS klientela PSP to przeważnie młodsi gracze, dlatego przez całą fazę produkcji zespół deweloperski dochowywał wszelkich starań, by w grze nie znalazły się wyjątkowo brutalne obrazki. Jednakże na samym końcu dewelopingu okazało się, że "pewna scenka, która jest standardowym elementem, absolutnie koniecznym dla serii MGS" nie mogła zmieścić się w ramach ograniczenia wiekowego "15". Japońska wersja będzie więc tej "absolutnie koniecznej" sceny pozbawiona...
Na szczęście europejska i amerykańska wersja nie zostały w żaden sposób ocenzurowane przez Kojima Productions. To w sumie dość niestandardowa sytuacja, bo zazwyczaj to właśnie "nasze" edycje japońskich gier, zawierały jakieś cenzorskie modyfikacje. Na myśl przywodzi się tutaj chociażby przykład "pociętej" Xenosagi.
