Naga prawda o God of War III
Podniecenie towarzyszące zbliżającej się wielkimi krokami premierze God of War III przyrównać można do momentu rozpoczęcia jakichkolwiek mistrzostw Europy w piłce nożnej. Nie dajcie się jednak zwariować. Granica między ślepym zapatrzeniem w dany tytuł, a jego szczerym dopingowaniem widocznie się bowiem zatarła. Nikt nie ma wątpliwości, że ostatnia część przygód Kratosa zdobędzie najwyższe laury, ale czy to powód, by informować Was wyłącznie o superlatywach tej produkcji? Na PS3Site przyda się trzeźwe spojrzenie na sytuację.
Podniecenie towarzyszące zbliżającej się wielkimi krokami premierze God of War III przyrównać można do momentu rozpoczęcia jakichkolwiek mistrzostw Europy w piłce nożnej. Nie dajcie się jednak zwariować. Granica między ślepym zapatrzeniem w dany tytuł, a jego szczerym dopingowaniem widocznie się bowiem zatarła. Nikt nie ma wątpliwości, że ostatnia część przygód Kratosa zdobędzie najwyższe laury, ale czy to powód, by informować Was wyłącznie o superlatywach tej produkcji? Na PS3Site przyda się trzeźwe spojrzenie na sytuację.
Ostatnimi czasy ukazuje się wiele nowych wieści na temat God of War III. Tutaj znajdziecie rozprawy Przemulali na temat ewentualnego 3D okalającego oprawę graficzną gry, z kolei w tym miejscu przeczytacie fascynującą relację poczynań Kratosa w demie, do którego dostęp miały tylko nieliczne światowe media. Szczerze polecam właśnie ten materiał. Paczki screenów znajdziecie tutaj oraz tutaj. I pięknie. Wydawać by się mogło, że nadchodzi Mesjasz branży elektronicznej rozrywki, i może faktycznie tak właśnie jest. Chora fascynacja nie może jednak przesłonić nam umiejętności trzeźwego osądu. Tym bardziej, że kilka obietnic producentów nie zostanie spełnionych.
Po pierwsze: szumnie zapowiadana możliwość odpalenia God of War III w najwyższej rozdzielczości 1080p okazała się nic nie wartym stekiem kłamstw. Podobno mamy dostać HD, ale na zasadzie "HD Ready", a wszyscy doskonale wiemy jak to wygląda. Jeff Rubenstein z Sony Computer Entertainment of America wypowiedział się na ten temat następująco:
"Zwieńczenie trylogii Boga Wojny hulać będzie w natywnej rozdzielczości 720p, jedynie z możliwością skalowania do 1080p."
Dochodzi jeszcze sprawa wahającego się framerate'u gry. Potwierdzono bowiem, że w zależności od stopnia zaawansowania efektów graficznych, grafika wyświetlana będzie z prędkością 30 lub 60 klatek na sekundę. I powstaje problem. Bo jeśli 30fps Sony Santa Monica przydzieli rozgrywce właściwej, a 60fps na Quick Time Events, to zamknę usta i posypię głowę popiołem trzykrotnie. Jednak spadki i zawyżenia szybkości odświeżania animacji podczas ciągłej rozgrywki mogą niekorzystnie wpłynąć na dynamikę gry. Nie wiem, czy dane mi będzie recenzować God of War III dla PS3Site. Możecie być jednak pewni, że nawet jeśli nie, to skonfrontuje te przypuszczenia z rzeczywistością na łamach bonusowej opinii do recenzji.
Zdaję sobie sprawę, że God of War III będzie jedną z najlepszych gier 2010 roku, jednak chora fascynacja tym tytułem w światowych mediach potrafi totalnie zdezorientować. Jeśli jesteście zainteresowani zakupem gry, polecam przeczytanie tej oto wieści. Dowiecie się z niej szczegółów na temat różnych wydań God of War III w Polsce.
Nie ma wątpliwości, że w drugiej połowie marca zabarykadujemy się w swoich pokojach i ramię w ramię z Kratosem zarżniemy ostatnich bogów Olimpu. Jedno jest pewne. Mityczna góra runie. Mam nadzieję, że wszyscy otrzymacie możliwość bycia niemymi świadkami tak epickiego wydarzenia. Byle do premiery.
