Sledgehammer of Duty
Pogłoski na temat zmiany developera przy produkcji najnowszej odsłony cyklu Call of Duty potwierdziły się - za "sterami" stanie już nie Treyarch ani Inifiniry Ward, lecz nowo powstałe studio Sledgehammer Games. Czym zostało to spowodowane?
Pogłoski na temat zmiany developera przy produkcji najnowszej odsłony cyklu Call of Duty potwierdziły się - za "sterami" stanie już nie Treyarch ani Inifiniry Ward, lecz nowo powstałe studio Sledgehammer Games. Czym zostało to spowodowane?
Mike Griffith - prezes Activision tłumaczy ten stan rzeczy następująco:
"2010 będzie kolejnym ważnym dla serii rokiem. (...) Jesteśmy podekscytowani, że możemy wprowadzić cykl na nowe wyżyny i trafić do szerszego grona odbiorców"
Znaczy to ni mniej ni więcej, iż serię czekają konkretne zmiany i teraz oprócz bezmyślnego ciągnięcia za spust w grze znajdą się również elementy przygodowe, sam wydawca określa zresztą grę już nie jako shooter FPP ale action-adventure. Nie znaczy to jednocześnie, że zrezygnowano z usług pozostałych developerów, Infinity Ward pracuje zresztą obecnie nad dodatkami do swojego ostatniego projektu. Potwierdziło się przy tym, że na przyszły rok planowane jest wydanie kolejnej części cyklu (a to ci dopiero niespodzianka!), nie jest jednak jasne, który developer zajmie się jego realizacją. Activision ma również w planach popularyzację marki w Azji oraz wzięcie przykładu z sukcesu Blizzard Entertainemnt w temacie zabawy online. Co to może znaczyć? Seria zdecydowanie przyspiesza. Oby nie odbiło się to na jej jakości.
