THQ uderza w rynek wtórny
Ostatnimi czasy coraz więcej firm zaczyna głośno mówić o walce z rynkiem wtórnym, który przynosi im ogromne straty. Wszystko zaczęło się o Electronic Arts i ich Online Pass, teraz przyszła kolej na THQ, które jednak zabrało się za walkę po cichutku, w przeciwieństwie do EA.
Ostatnimi czasy coraz więcej firm zaczyna głośno mówić o walce z rynkiem wtórnym, który przynosi im ogromne straty. Wszystko zaczęło się o Electronic Arts i ich Online Pass, teraz przyszła kolej na THQ, które jednak zabrało się za walkę po cichutku, w przeciwieństwie do EA.
W najnowszej grze traktującej o sportach walki MMA, UFC 2010, by grać w trybie online potrzebne będzie wprowadzenie specjalnego kodu. Oczywiście gracze, którzy zakupili nową grę, owy kod znajdą w pudełku. A co z tymi, którzy kupią używaną? Niestety, będą mogli zapomnieć o grze online, chyba, że kupią kod, który ma kosztować około 5$.
Co prawda osobiście rzadko gram przez sieć, jednak takie zagrywki spotykają się z moją dezaprobatą. My możemy krzyczeć i krytykować, a firmy niestety i tak będą robić swoje. Pytaniem pozostaje, kiedy pozostali producenci pójdą tą drogą.