[gamescom 2010] Gramy w Dragon Age 2!

Gry
521V
[gamescom 2010] Gramy w Dragon Age 2!
Pyszny. | 18.08.2010, 22:49

15 minut spędzonych w towarzystwie Hawke'a i przyjaciół z Dragon Age II pozwalają wstępnie ocenić najnowszą cRPG-ową propozycję BioWare. Jak bardzo tytuł upodobnił się do serii Mass Effect? Sprawdzamy to już teraz!

15 minut spędzonych w towarzystwie Hawke'a i przyjaciół z Dragon Age II pozwalają wstępnie ocenić najnowszą cRPG-ową propozycję BioWare. Jak bardzo tytuł upodobnił się do serii Mass Effect? Sprawdzamy to już teraz!

Zastanawiam się co by tu napisać, żeby żadnego fana cRPG nie urazić. I wymyśliłem. Dragon Age 2 nie zrywa po całości z kultowymi pozycjami w gatunku (Baldur's Gate, Planescape: Torment z PC). To wciąż RPG Akcji, ale bardziej RPG, niż gra akcji. Dyskutować jednak nie warto, po spektakularnym sukcesie Mass Effect 2 BioWare wymyśliło sobie, że jeśli upodobnia historię Hawke'a do tego tytułu, to otrzymają receptę na hit zarówno jakościowy, jak i komercyjny. Warto zauważyć, że w wielu apsketach jest to zmiana na lepsze. Po pierwsze, Hawke zyskał... głos! Niby głupota, ale pamiętacie milczącego w Dragon Age: Początek bohatera? Teraz system dialogowy jest podobny do tego z Mass Effect 2 i sprawdza się naprawdę świetnie. Rozumiałem z niemieckojęzycznego tekstu nie rozumiałem co zbyt wiele, także ze względu na ogromny huk wokoło oraz szwankujące słuchawki, w związku z czym jako zagorzały fan spojlowania nie jestem w stanie zdradzić Wam żadnych szczegółów dotyczących linii fabularnej gry. Ale może to i lepiej?

Dalsza część tekstu pod wideo

System walki. Tutaj przeżyjecie niemały szok. Bo o ile aspekt przypisania konkretnych umiejętności specjalnych do odpowiednich przycisków pada był obecny w pierwszej części gry, tak iście slasherowa oprawa walki - już nie. Po pierwsze, z tego co zauważyłem w opcjach, Hawke podczas awansowania na kolejny poziom doświadczenia, często będzie musiał wybierać pomiędzy jedną, a drugą umiejętnością. Niestety, nie jestem w stanie podać konkretnych przykładów (całość po niemiecku). Uważam jednak, że element pewnego wyboru zawsze dodaje każdej grze nieco smaczku i jakże potrzebnej pikanterii. Domyślam się, że pod konkretne umiejętności specjalne bohatera trzeba będzie wybrać odpowiednia dla nich taktykę. I szczerze przyznam, że takie podejście do sprawy bardzo mi się podoba. Brawo BioWare!


Z drugiej strony, graczy może zdziwić fakt, iż walka w grze cRPG momentami wygląda niczym wygibasy Dantego w Devil May Cry. Hawke macha mieczem na lewo i prawo w tak intensywny sposób, że przez moment zastanawiałem się czy przypadkiem nie pomyliłem pokoju z prezentowanym niedaleko Enslaved. Kładzie wielkim dwuręcznych ostrzem kilku Hurloków (główny oponent w grze, ścierwo pokroju orka) jednocześnie. Do tego odpala umiejętności specjalne pokroju uderzenia ostrzem w ziemię, co momentalnie wywołuje strachliwą reakcję w oczach oponentów. Bohaterowi towarzyszyła również czarodziejka, której ogniste kule w jednej części gameplayu zmiatały z powierzchni ziemi 10 przeciwników na raz, by w drugiej takich kul trzeba było rzucić około sześciu. Rozumiem przez to, że twórcy w dwóch wycinkach gry chcieli zaprezentować nam dwa przeciwległe poziomy trudności. Za to otrzymują ode mnie kolejne brawa.


Niestety, w aktualnym momencie niczego dobrego nie mogę powiedzieć na temat oprawy graficznej Dragon Age 2. Jest brzydko, buro, kanciasto, a Trol z pierwszej części wyglada teraz jak napakowana wersja humanoidalnego łosia. Rozumiem jednak, że w związku z marcową premierą gry, cała para teamu deweloperskiego idzie aktualnie w poprawianie oprawy. W związku z tym myślę, że możemy spać spokojnie. Nikt w sali nie wiedział nic o ewentualnym połączeniu możliwości PlayStation Move z Dragon Age 2. I szczerze powiedziawszy nie liczyłbym na to.


Przerywniki między rozdziałami nakręcają klimat niemiłosiernie. Na jednym z nich widzimy Hawke'a walczącego z jakimś potężnym mitycznym demonem. Jako ludzki heros bohater dostaje niezłe baty, ale tylko do momentu, w którym monstrum go nie zrani, gdy nie poleje się jego krew. W momencie akcja na ekranie została przerwana i włączył się film ukazujący wspomnienia Hawke'a z przeszłości. Po chwili w jego oczach pojawił się ogień, a wokoło zatańczył krwistoczerwony strumień magicznej energii. Kilkanaście sekund później demon zostaje pochwycony i rozerwany na dwie części przez ogniste dłonie, wyczarowane przez głównego bohatera. Wniosek nasuwa się sam - Hawke ma coś wspólnego z magią krwi (rodzaj potężnej magii odgórnie zakazany w świecie Dragon Age). Tylko co? Czy faktycznie ma jakiekolwiek powiązania z mrocznymi tajemnicami Morrigan? Na to pytanie odpowiedź przyniesie nam zawartość fabularna pełnej wersji gry.


Jestem nową propozycją BioWare oczarowany. Poprawione zostały praktycznie wszystkie niedociągnięcia poprzedniczki. Jest voice-acting, będzie bardziej intensywne i widowiskowe przedstawienie walki. Dragon Age 2 może okazać się tytułem kompletnym, jeśli tylko deweloperowi znowu uda się stworzyć wiarygodny świat oraz emocjonującą otoczkę fabularną. I jeśli miałbym być szczery, z całego serca życzę tego zarówno sobie, jak i Wam. [Pyszny, Kolonia]




Ocena wstępna: 9 (Single)


PS: Niestety, na indywidualnym pokazie gry obowiązywał surowy zakaz wykonywania jakichkolwiek zdjęć. Z tego względu nie mamy dla Was żadnych graficznych materiałów z Dragon Age 2.

Źródło: własne

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper