Grające dziewczyny. Skarb czy przekleństwo?

Gry
3686V
Grające dziewczyny. Skarb czy przekleństwo?
admin | 16.12.2010, 12:45
PS3 PSP

Utarło się, że posiadanie dziewczyny podzielającej naszą pasję do gier i konsol to prawdziwy skarb. Ale czy na pewno? Czy uwiedzenie grającej kobiety to faktycznie tak fajna sprawa? Kevinus uważa, że tak. I punktuje płynące z tego korzyści!Utarło się, że posiadanie dziewczyny podzielającej naszą pasję do gier i konsol to prawdziwy skarb. Ale czy na pewno? Czy uwiedzenie grającej kobiety to faktycznie tak fajna sprawa? Kevinus uważa, że tak. I punktuje płynące z tego korzyści!

10.Nigdy więcej split-screena!

Dalsza część tekstu pod wideo

Znaczy to tylko i wyłącznie tyle, że ona kocha Ciebie tak bardzo, jak ty kochasz swój wielki ekran. Nieważne jak wielki jest (pewnie pasowałoby jej, aby jak największy ;)), nigdy nie jest to to samo, jeśli musisz dzielić jego połowę z dziewczyną. Na szczęście dla Ciebie, ona ma swój własny telewizor zaraz obok Twojego, wraz z własną kopią gry na PS3.

9.Rozstanie


Nie jest aż tak źle jak mogłoby być, gdybyście dzielili się grami. Przechodzenie przez okres rozstania jest zawsze trudne, ale gdy w tej sytuacji bierze udział i dziewczyna i gry, jest... podwójnie trudne. Jeśli natomiast umawiasz się z gamerką, posiadasz swoje gry, a ona swoje. Także i ona posiada własny sprzęt. Nigdy nie zastanawiasz się czy Twoje gry, headset, dysk twardy czy cała konsola nie zostały zabrane, bo ona chce Cię zwabić. A ponieważ zapisy gier były oddzielone od samego początku, toteż jesteś czysty.


8.Żadnych wieczornych kompromisów!


Jak często słyszałeś od swoich przyjaciół marudzenie, że kobieta kazała im iść na wieczorny obiad w czasie, gdy nowiutka i świetna gra pojawiała się na rynku? Otóż ja słyszałem i tak, to bardzo boli. Wyjście wieczorem wraz z kumplami oraz oczekiwanie przed sklepem na pojawienie się nowego tytułu to rytuał dla niektórych, natomiast bycie powstrzymanym przez drugą połówkę nie tylko bywa upokarzające, ale często prowadzi do niepotrzebnych komentarzy od znajomych (nadmieńmy, że szyderczych). I właśnie tutaj posiadanie kobiety-gracza jest takie zajebiste. Nie dość, że przyłącza się do Ciebie wieczorami, to jeszcze rozmawia na temat znany wszystkim oraz łatwiej zaprzyjaźnia się z Twoimi znajomymi. Mówiąc prościej, jest to dosyć zaskakujące nie tylko dla Ciebie, ale dla całej grupy, która nierzadko jest zła z powodu Twojej kobiety.

7.Argument znienawidzonych gier


Każdy oczywiście jest nastawiony na własną opinię. Ale na szczęście dla Was obojga, jeśli nie lubisz/nienawidzisz typów gier uwielbianych przez Twoją drugą połowę, to wyniesienie się do innego pokoju z własną konsolą nie jest żadnych problemem. W domu są różne pokoje w których można grać, tak więc jeśli jedno nie lubi oglądać tego w co gra drugie, zawsze może iść do innego pokoju i grać we własne tytuły, co bardzo często zredukuje ryzyko kłótni do minimum (czyli do jakichś 50% ;) ).


6.Ty i Twoja samotnia


Będzie tam z tobą, siedząc sobie na kanapie grając chociażby w starego Spyro z PlayStation 2. Masz wolną rękę aby wchodzić i wychodzić, chodzić po jedzenie, po kolejne piwko albo po przekąskę. W czasie Twojego maratonu z Killzone 2 albo bicia rekordów w GT5, czasem partnerka zaglądnie i krzyknie urocze "hej!", nie oczekując jednak entuzjastycznej odpowiedzi jaką zazwyczaj otrzymuje. Zamiast tego jest tam z Tobą. Wie, że jesteś skupiony tylko na tym co robisz, czy to na zdobywaniu pucharków czy kolejnego okrążenia na Nürburgring. Ona rozumie, że jakiekolwiek przeszkadzanie może skończyć się dla Ciebie porażką.

5.Nietypowe możliwości ślubu


Czekają na tych, którzy nie tylko chcą połączyć swoje życia, ale również połączyć pasje jakimi darzą gry. Zamiast standardowej muzyki podczas przechadzania się po kościele, czemu by nie muzyka z którejkolwiek części Final Fantasy? Poślubienie grającej panny młodej daje możliwość na naprawdę nowatorski ślub z tematem growym. Najlepsze ciasta wszechczasów: w kształcie Tetrisa dla niej i w Optimus Prima dla niego. Wycieczka na E3 jako cześć miodowego miesiąca też nie brzmi źle, nie sądzicie?


4.Finanse


Wszystko w tym temacie powinno być w porządku dla Was obojga. Wszyscy możemy przyznać, że granie to nie najtańsze hobby i czasem nie lada wyzwaniem może być zakupienie wszystkich gier, które Was interesują oraz poświecić im odpowiednią ilość czasu. Ale, jako że oboje macie głowy we właściwym miejscu, a mam na myśli że oboje myślicie o grach, będzie Wam łatwiej kupić wszystko bez narzekań. Kobieta może czasem nawet poprosić Cię, abyś zakupił jej jakąś grę jako prezent, chociażby na nadchodzące święta Bożego Narodzenia, co pozwoli Ci zaoszczędzić sobie czasu oraz - olaboga! - doprowadzi do braku konieczności pokazywania się w sklepach z ciuchami.

3.Prawdziwe graczki się nie dzielą!


Nie muszą, posiadają własny sprzęt. Zamiast czekać na swoją kolej w czasie gdy ona okupuje twój telewizor i konsole , ona posiada własne zabawki, jeśli nie w swoim domu, to u Ciebie. Niektóre doświadczenia płynące z gier są dosyć zadowalające, wspólne granie na PlayStation Network w Battlefielda czy Call of Duty w czasie, gdy Twoja dziewczyna i Ty jesteście na własnych kontach, ona używa swoich różowych słuchawek oraz zdobywa własne statystyki. Znaczy to że możesz zatrzymać swoje K/D ratio na 2.0.


2.Spędzanie czasu na graniu


To tak jak by mieć bar otwarty na imprezie, co nigdy nie jest złym rozwiązaniem. Dzielenie życia z kimś, kto rozumie jak terapeutyczne znaczenie może mieć dla Ciebie zwleczenie się z łóżka i rozpoczęcie swojego całodniowego maratonu grania bez żadnego gadania. Może się nawet tak zdażyć, że twoja Kobieta przyłączy się do Ciebie, będzie grała w własne gry i sprawdzała wszystkie nowości pojawiające się w świecie gier. W ten sposób, jako że kobiety lubią ploteczki, może utrzymywać Was oboje na bieżąco z aktualnościami i oszczędzi Ci czasu na surfowanie po Sieci w poszukiwaniu informacji! Nigdy nie będzie zaglądała Ci przez ramie sprawdzając jak długo już siedzisz grając.

1.Zbliżanie poprzez gry!


Znaczy to, że jeśli dzielicie tą samą pasje, będzie wam łatwiej w "tych" sprawach. Jeśli jesteś prawdziwym graczem hardkorowym i znalazłeś dziewczynę, która również może nazywać się tym mianem, trzymaj się jej mocno. Nie chcesz przecież związać się z osobą, która nienawidzi każdej sekundy, którą spędzasz na graniu zamiast poświęcać całej swojej uwagę jej, czyż nie? Doprowadzi to do tego, że z miłości do niej zaczniesz nienawidzić swoje własne życie i samego siebie. Rozkoszuj się raczej faktem, że ona darzy pasją twoją pasję i czerp z tego korzyści. Wiedząc, że nie zawsze jest pięknie, wiedz że zawsze mogło być gorzej i mogłeś być zasypywany pytaniami o ciuchy oraz codzienne informacje. Zamiast tego pyta cię o tajniki Resistance ponieważ chce w końcu zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi, co bardzo Ci się spodoba. A poza tym, możecie w domowym zaciszu odgrywać niektóre sceny z serii Final Fantasy, co daje murowany seks ;)

Artykuł ten powstał wyłącznie w celach humorystycznych, nie miałem zamiaru obrazić żadnej kobiety, proszę wziąć go z przymrużeniem oka. Pozdrawiam! [Kevinus]

A ja dodam tylko od siebie, że... dobre nerdy tam! ;) [Pyszny]

MIAŁEŚ DO CZYNIENIA Z KOBIETĄ-GRACZEM?



Źródło: własne

Komentarze (39)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper