Za wirtualną kradzież graczowi grozi poprawczak...

Takie rzeczy tylko w Polsce. Pewien 17-sto letni mieszkaniec Łodzi uwielbiał zagrywać się w grę MMO o nazwie Metin 2 (nie pytajcie mnie co to jest...). Poznał tam starszego o 4 lata mężczyznę [nie, nie w tym kierunku zmierzamy - dop. Musiol], z którym nawiązał znajomość i postanowił mu towarzyszyć. Co było dalej?Takie rzeczy tylko w Polsce. Pewien 17-sto letni mieszkaniec Łodzi uwielbiał zagrywać się w grę MMO o nazwie Metin 2 (nie pytajcie mnie co to jest...). Poznał tam starszego o 4 lata mężczyznę [nie, nie w tym kierunku zmierzamy - dop. Musiol], z którym nawiązał znajomość i postanowił mu towarzyszyć. Co było dalej?
Jak podaje Dziennik Łódzki, sam oskarżony wyznał, iż:
Udostępnił mi swój login. Wzięliśmy z kolegami jego ekwipunek...




Chłopak nie spodziewał się, że może z tego wyniknąć "coś złego". Niestety, wynikło. Jakiś czas później okradziony mężczyzna poszedł na policję i zgłosił... kradzież. Policja wyceniła straty na 500 PLN i skierowała sprawę do prokuratury, która ma rozstrzygać czy doszło do naruszenia prawa z art. 286 Kodeksu Karnego. Matka się dziwi oskarżeniu, a prawnicy popierają działania okradzionego.
Za swoją głupotę 17-sto latek może trafić do poprawczaka. Chciałoby się rzec, "głupie prawo", ale pamiętajcie czego uczono w szkołach: "Dura Lex, Sed Lex" (Surowe prawo, lecz prawo). Tylko ja sam się dziwię, czy najwięksi MMO maniacy mają choć troszkę rozumu....