Bodycount w pigułce!

Już na samym wstępie muszę stwierdzić, że Bodycount należy do tej kategorii tytułów, które już na starcie są skazane na porażkę. Gra nie ma w sobie niestety nic, co mogłoby przyciągnąć do niej miliony graczy z całego świata, zapewniając im długie godziny wspaniałej zabawy. Skąd ta pewność? Ano stąd, że szumne zapowiedzi twórców nijak mają się do tego, co zostało nam zaprezentowane na rozmaitych filmach ukazujących właściwą rozgrywkę, bądź screenshotach, których coraz większa ilość ląduje w czeluściach Internetu. Zresztą, rzućcie tylko okiem na długość niniejszego tekstu i porównajcie ją z zapowiedzią jakiejkolwiek innej produkcji. W przypadku "dzieła" Codemasters najzwyczajniej w świecie... nie ma o czym pisać. I był to chyba jeden z głównych powodów, dla których Stuart Black opuścił ekipę za nią odpowiedzialną i zaszył się w bezpiecznym bunkrze City Interactive...Już na samym wstępie muszę stwierdzić, że Bodycount należy do tej kategorii tytułów, które już na starcie są skazane na porażkę. Gra nie ma w sobie niestety nic, co mogłoby przyciągnąć do niej miliony graczy z całego świata, zapewniając im długie godziny wspaniałej zabawy. Skąd ta pewność? Ano stąd, że szumne zapowiedzi twórców nijak mają się do tego, co zostało nam zaprezentowane na rozmaitych filmach ukazujących właściwą rozgrywkę, bądź screenshotach, których coraz większa ilość ląduje w czeluściach Internetu. Zresztą, rzućcie tylko okiem na długość niniejszego tekstu i porównajcie ją z zapowiedzią jakiejkolwiek innej produkcji. W przypadku "dzieła" Codemasters najzwyczajniej w świecie... nie ma o czym pisać. I był to chyba jeden z głównych powodów, dla których Stuart Black opuścił ekipę za nią odpowiedzialną i zaszył się w bezpiecznym bunkrze City Interactive...
Nadchodzi Bodycount. Co wiemy?





---> Mimo, że fabuła odgrywa w Bodycount rolę drugorzędną, w myśl zasady „nie samym strzelaniem człowiek żyje”, twórcy podjęli decyzję o zaserwowaniu graczom prostej, symbolicznej historyjki.
---> Głównym bohaterem gry jest niejaki Jackson, były amerykański żołnierz. W momencie, w którym przejmujemy nad nim kontrolę, jest on pracownikiem organizacji The Network.
---> Naszym zadaniem będzie wzięcie udziału w tajnej misji, w całości odbywającej się na terenie Afryki.
---> Nie liczcie na zawiłości fabularne i liczne zwroty akcji, bowiem w trakcie 12 godzin potrzebnych na ukończenie kampanii, przyjdzie nam obejrzeć marne dziesięć minut przerywników filmowych (powaga!).
---> Pierwsze skrzypce odgrywa tutaj możliwość niszczenia otoczenia. Twórcy zapewniają, że niemal wszystkie obiekty znajdujące się na mapie będzie można zrównać z ziemią. Szkoda, że nie widać tego na żadnych materiałach filmowych...
httpvh://www.youtube.com/watch?v=gk7kd_2VLok
---> Przykładem może być automat z napojami, którego niszczenie w większości gier odbywa się w systemie zero-jedynkowym. W Bodycount będziemy mogli takowy rozczłonkować na kolejne części składowe.
---> Fizyka zniszczeń zostanie zaimplementowana również do najmniejszych przedmiotów, takich jak chociażby skrzynka z nabojami. O możliwości wyważenia drzwi, bądź rozsadzenia beczki, za którymi mogliby skrywać się wrogowie, nawet nie będę wspominał...
---> Deweloperzy twierdzą również, że i oprawa graficzna będzie prawdziwą ucztą dla oczu, dzięki silnikowi EGO, napędzającego takie tytuły jak na przykład cykl DiRT.
---> Na podstawie zaprezentowanych przez Codemasters obrazków można jednak wywnioskować, że gra wygląda dobrze, jednak o stawaniu w szranki z tuzami gatunku nie ma absolutnie żadnej mowy.
---> Zastosowanie znalazł tu również system osłon, który został rozwiązany nieco inaczej, aniżeli ma to miejsce w większości współczesnych shooterów.
httpvh://www.youtube.com/watch?v=P_Yz37jaMXA
---> Gracz będzie mógł przykleić się do każdego elementu otoczenia, a wygodne sterowanie będzie tylko do tego zachęcało.
---> Pod prawym grzybkiem analogowym znajdziemy funkcję przykucnięcia, a trzymając prawy spust będziemy mogli poruszać się przy osłonie i wychylać zza niej.
---> Przeciwnicy, jakim przyjdzie nam stawić czoła, będą dzielić się na kilka rodzajów. Na swej drodze znajdziemy zarówno standardowe jednostki piechoty, jak i swego rodzaju opancerzonych bossów, których posłanie do piachu będzie nie lada wyzwaniem.
---> Deweloperzy obiecują, że nasza postać także nie będzie leszczem, bowiem będzie zdolna przyjąć na klatę nawet cały magazynek.
---> System bonusów ochrzczony mianem Chain Multiplier będzie zachęcał do zabijania kilku oponentów za jednym zamachem. Jeśli uda nam się rozprawić z jednym, otrzymamy nową giwerę bądź wiadomości na temat tego, gdzie znajdują się jego pobratymcy.
httpvh://www.youtube.com/watch?v=GqWfk2Bynpg
---> Jeżeli jednak poślemy do piachu całą bandę, istnieje możliwość, iż do akcji wkroczy... pomagający nam śmigłowiec.
---> Arsenał jaki zostanie oddany w nasze ręce, będzie dosyć zróżnicowany. Powalczymy przy użyciu zarówno standardowych pukawek, takich jak shotgun czy karabin maszynowy, jak i granatnika czy wyrzutni rakiet.
---> Oprócz kampanii dla pojedynczego gracza, na sprawdzenie czeka również tryb współpracy, pozwalający na wspólną rozgrywkę maksymalnie czterem śmiałkom oraz tryb multiplayer, gdzie w jednym meczu będzie mogło wziąć udział 12 zawodników.
---> Premiera gry planowana jest na 2 września bieżącego roku.
PROGNOZA PS3SITE
