David Cage: "Amerykanie nie rozumieją moich gier..."

, główny producent Heavy Rain i jeden z prezesów studia Quantic Dream, bardzo krytycznie wypowiedział się na łamach internetowego portalu Develop o amerykańskiej branży elektronicznej rozrywki, która rzekomo "nie rozumie" jego gier, efektem czego nie otrzymują one wystarczających nakładów finansowych na promocje i reklamę na terenie USA...David Cage, główny producent Heavy Rain i jeden z prezesów studia Quantic Dream, bardzo krytycznie wypowiedział się na łamach internetowego portalu Develop o amerykańskiej branży elektronicznej rozrywki, która rzekomo "nie rozumie" jego gier, efektem czego nie otrzymują one wystarczających nakładów finansowych na promocje i reklamę na terenie USA...
Jak wyznał założyciel francuskiego studia:
Gracze i wydawcy w Stanach Zjednoczonych myślą o naszej branży jak o stadzie kochających gnaty ludzi z amerykańskich prowincji. To absolutnie błędne założenie, z którym nie zgadzam się ani ja, ani całe Quantic Dream. Z koncernem Atari próbowałem dogadać odpowiednio nazwę dla mojej drugiej gry, znanej w Europie jako Fahrenheit. Niestety, rozmowy spełzły na niczym, a nazwę tytułu zmieniono na Indigo Prophecy. Wybaczcie słowa, ale była to kurewsko głupia nazwa...



Kontynuuje:
Zresztą, co tu dużo mówić, Amerykanie zawsze mieli problem z moimi grami, można powiedzieć, że nigdy ich nie rozumieli. Mieliśmy naprawdę ogromne argumentu ku temu, by nasza gra nazywała się jednak Fahrenheit. Powiedzieliśmy Atari w siedzibie w samym sercu Nowego Jorku, że popełniają ogromny błąd zmieniając nazwę gry na jakieś idiotyczne Indigo Prophecy. Powinni położyć kasę na stół i zainwestować w marketing tytułu o naprawdę nośnej wtedy nazwie [przypomnijmy, że w USA wydano wówczas film dotyczący działań amerykańskiego rządu, właśnie o tytule Fahrenheit - dop. Nariko]. Powiedziałem im o tym, ale oni nie chcieli słuchać...
Jak skończyła się cała sprzeczka pomiędzy Quantic Dream, a Atari?
Amerykanie są dziwni. Kiedy przychodzisz do nich i mówisz im: "w naszej grze będzie level śnieżny, będzie dużo broni, będzie 20 poziomów, będzie level w dżungli, a także jakikolwiek inny level, jaki sobie tylko zażyczysz", myślą: "ej, ten gość naprawdę ma poukładane w głowie!". Jeżeli jednak przedstawisz im pomysł bardziej ambitny, jak chociażby historię w grze, która opierać ma się na dziecięcych emocjach, myślą o Tobie jak o jakimś szarlatanie, w głowie mając nieustannie słowa "o mój Boże...". Amerykanom bardzo trudno pojąć, że faktycznie można zrobić coś innego i przy okazji nieźle na tym zarobić...
Jak się okazuje, współpraca Quantic Dream z Atari wcale usłana różami nie była. Całe szczęście, że tak utalentowane studio z niezwykle charyzmatycznym mówcą na czele przeszło pod skrzydła Sony Computer Entertainment. Dzięki temu możemy cieszyć się fenomenalnym Heavy Rain, należy wspomnieć, tylko na PlayStation 3...