Capcom przeprasza za Final Fight
Parę dni temu pisaliśmy o tym, że Final Fight: Double Impact, wylądowało na PSN z zabezpieczeniami zmuszającymi nas do ciągłego połączenia z Internetem. Czy właśnie za to Capcom chce teraz przeprosić wszystkich graczy?
Parę dni temu pisaliśmy o tym, że Final Fight: Double Impact, wylądowało na PSN z zabezpieczeniami zmuszającymi nas do ciągłego połączenia z Internetem. Czy właśnie za to Capcom chce teraz przeprosić wszystkich graczy?
Niekoniecznie. Zacznijmy od tego, że spora część graczy poczuła się zniesmaczona, gdy wyszło na jaw, ze każdorazowa utrata łączności z Internetem, powoduje zresetowanie się gry i utratę jej stanu. Jednak Japończycy nie za to chcą przeprosić swoich fanów. Okazało się bowiem, że na amerykańskim PS Store, nie było nawet informacji o tym, że gra wymaga ciągłego połączenia z Internetem. Osoby, które nie miały do niego stałego dostępu zostały w ten sposób zrobione w balona. Japoński wydawca postanowił więc szybko zareagować.
„Capcom chciałby formalnie przeprosić za problemy, jakich doświadczyli konsumenci Final Fight: Double Impact na PS3. Stosowny komunikat powinien pojawić się w opisie gry na PS Store. Niestety podczas wypełniania treści w wersjach wydanych w Ameryce Północnej i Azji, szczegół ten został pominięty. Capcom powinien sprawdzić i upewnić się, że powiadomienie o DRM zostało uwzględnione, gdy tylko gra została udostępniona w Sieci. Serdecznie przepraszamy za to przeoczenie.”
Firma zapewniła jednocześnie, że już skontaktowała się z Sony, w celu naprawienia tego błędu, co oznacza tylko tyle, że w opisie gry pojawi się niedługo stosowne zdanie. Jednak osobom, które zainwestowały w Final Fight: Double Impact nie mając zielonego pojęcia o DRM, nikt już pieniędzy nie zwróci…