Pro Evo nie jest żadną konkurencją dla FIFY

FIFA od wielu lat konkuruje o tytuł króla wirtualnego footballu praktycznie tylko i wyłącznie z serią Pro Evo. Wygląda jednak na to, że EA nie traktuje swojego rywala poważnie, wskazując na zupełnie inne zagrożenia.
FIFA od wielu lat konkuruje o tytuł króla wirtualnego footballu praktycznie tylko i wyłącznie z serią Pro Evo. Wygląda jednak na to, że EA nie traktuje swojego rywala poważnie, wskazując na zupełnie inne zagrożenia.



Andrew Wilson z EA Sports w wywiadzie udzielonym jednemu z redaktorów Eurogamera, powiedział:
"Seria Pro Evo to oczywiście wciąż bardzo silny tytuł, i nie chce dyskredytować pracy jej twórców, jednak sądzę, że świat gier bardzo się zmienił. Pięć lat temu Pro Evo było dla nas konkurencją, dziś musimy mierzyć się z takimi markami jak Battlefield, Need for Speed, czy Call of Duty. To są największe hity, w które grają gracze z całego świata. One są dzisiaj dla nas konkurencją, nie Pro Evo."
Jak zapewne zauważyliście, dwie z trzech wymienionych przez Andrewa marek, pochodzą od EA. Wilson ma jednak trochę racji, co udowadniają wyniki sprzedaży FIFY, która z roku na rok coraz bardziej ucieka Pro Evo. Czy podobnie będzie i w tym roku?