"Nie porównujcie Duke'a do Call of Duty"

Duke Nukem Forever to tytuł, który część osób zmieszała z przysłowiowym błotem. 3 na 10 od Gamespotu, czy 0 na 10 od 1UP, to tylko niektóre przykłady z brzegu. A może po prostu część recenzentów na silę porównuje ten tytuł z Call of Duty?
Duke Nukem Forever to tytuł, który część osób zmieszała z przysłowiowym błotem. 3 na 10 od Gamespotu, czy 0 na 10 od 1UP, to tylko niektóre przykłady z brzegu. A może po prostu część recenzentów na silę porównuje ten tytuł z Call of Duty?




Takiego zdania jest właśnie Jon St. Jon, aktor użyczający głosu Duke'owi, który postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami z graczami:
"Nie chce mi się komentować niskich ocen wystawianych przez krytyków, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia. Chcą na siłę porównywać Duke Nukem Forever z Call of Duty oraz innymi FPS-ami i to ich właśnie zgubiło. To świetna gra! Nie brakuje w niej intensywnej akcji, jest zabawna, seksowna, olewcza. Tego właśnie po niej oczekiwałem."
Mimo iż średnia ocen nowych przygód Duke'a oscyluje w granicach 50%, wydawca nie może narzekać na sprzedaż. W końcu to gra legenda, która już przed premierą skazana była na sukces.