Wygląda na to, że Sony planuje wskrzesić PocketStation
Ostatnie działania japońskiego giganta pokazują, że receptą na sukces jest uderzanie w nostalgiczne tony. Reklamy, materiały wideo, odwołania do PlayStation i PlayStation 2 towarzyszą nadchodzącej PS4 niemal od początku. Jednak nie spodziewałem się, że Sony planuje wskrzesić PocketStation.
W sieci pojawiła się strona, na której znaleźć można niesamowicie dziwny filmik w którym dopiero pod koniec jesteśmy nakierowani na postać Toro i krótką zajawkę czegoś, co wydarzy się 5 listopada i ma mieć "coś" wspólnego z PocketStation.
Czym jest PocketStation? Połączeniem karty pamięci do PlayStation z monochromatycznym wyświetlaczem, na którym odpalić można było po połączeniu z większymi produkcjami - specjalne minigierki. Prawdopodobnie najbardziej popularne było Chocobo World, które dołączone było do Final Fantasy VIII.
Najpopularniejszą grą w Japonii było Dokodemo Issho, które sprzedało się w ponad 1,5 mln sztuk. Sam sprzęt znalazł dom u ponad 5 milionów ludzi. Jednak w jaki sposób Sony może wskrzesić markę, skoro tworzenie dodatkowego sprzętu nie bardzo ma sens? Tak zwane "companion apps", czyli aplikacje wnoszące dodatkowe możliwości do gier. Wyobraźcie sobie - gracie w jakąś grę na PS4, wrzucacie zapis gry w chmurę, pobieracie to w smartfonowej aplikacji, gdzie możecie grać w minigry i zdobywać dodatkowe przedmioty.
Ma sens. Jednak czy my mamy rację - zobaczymy 5 listopada.