4 rzeczy, które nie podobają mi się w PlayStation 4

Technologie
6812V
4 rzeczy, które nie podobają mi się w PlayStation 4
Paweł Musiolik | 23.11.2013, 22:02

Gdybym miał żonę, to prawdopodobnie na biurku leżałby pozew rozwodowy z orzeczeniem winy leżącej po mojej stronie. Ilość godzin które poświęcam na obcowanie z PlayStation 4 przekracza wszystkie normy rozsądnego człowieka. Budzę się i po śniadaniu odpalam konsolę by poskakać po menu i sprawdzić jak sprawuje się system w pewnych warunkach. Jak zawsze w takich przypadkach jest kilka rzeczy, które mi się nie podobają.

PlayStation 4 to sprzęt przemyślany w wielu kwestiach, jednak po kilkudziesięciu godzinach "molestowania" sprzętu wysunęły się na przód cztery rzeczy, które mi się zdecydowanie nie podobają. Ot tak by nie mówić, że to sprzęt kompletny i idealny.

Dalsza część tekstu pod wideo

1. PS4 to magnes na kurz

O swoje konsole dbam jak mało kto, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwe zakurzenie w pomieszczeniu w którym stoją. Niestety, wystarczyły dwie godziny by PS4 nałapało kurzu jakby stało cały dzień obok pokoju palaczy. O ile matowa część konsoli jeszcze nie razi tak bardzo, to świecący się pasek i PlayStation Camera niesamowicie się kurzą i oszpecają wszystko.

2. Świecący pasek w DualShocku 4

Grając w dzień raczej nie mam problemu z tym, że świeci mi się pad, zwłaszcza, że TV wisi mi na ścianie. Jednak gdy odpaliłem konsolę w nocy to...spójrzcie sami.

3. Głośność konsoli

O ile wiatraki mające na celu chłodzenie PS4 sprawują się zgrabnie i aż tak mocno nie przeszkadzają (PS4 stoi ode mnie 40 centymetrów), tak napęd jaki włożono w najnowszą konsolę Sony jest bardzo głośny. Nie jest to poziom głośności jaki wydaje traktor wujka Mietka, ale po włożeniu płyty słychać mielenie nośnika, które aż jeży włos na głowie. Mam nadzieję, że nie wszystkie konsole tak mają, w przeciwnym razie nie grajcie w pokoju w którym śpi wasza wybranka lub dziecko.

4. Drobnostki w użytkowaniu systemu

Tutaj tak na prawdę muszę wrzucić kilka drobnostek, które mogą zostać połatane już w następnej łatce, ale na start - irytują.

  • Brak możliwości pobierania jednej rzeczy z PS Store i kolejkowania kolejnych. Wszystko pobiera się jednocześnie, przez co zamiast zagrać w jedną rzecz i pobierać kolejne, to wszystko ciągnie się na raz.
  • Przymus każdorazowego logowania się po wyłączeniu pada. Wiem, że to może dziwić niektórych, ale wyłączysz pada - loguj się na nowo. Gdy konsola jest używana przez kilka osób może to ma sens, ale gdy z PS4 korzysta jedna osoba to od logowania można oszaleć.
  • Brak obsługi zestawów słuchawkowych pod Bluetooth jednak boli bardziej niż się spodziewałem. Osoby bez dobrego systemu audio niestety nie będą mogli "poczuć" dźwięku w grze.

I to tyle. Zaskakująco dla niektórych - PS4 ma mało rzeczy, które akurat mnie irytują. I nie - "gibanie się" konsoli nie jest problemem, chyba, że ktoś kupił konsolę by ją dociskać z jednej strony zamiast na niej grać. I nie raz jeszcze - konsola się nie nagrzewa na tyle, by się zawiesić. Owszem, plastik robi się gorący, ale po 12 godzinach "chodu" i grania - jest dobrze. Nawet bardzo.

Już jutro obszerniejsze wrażenia z testowania PS4.

Źródło: własne

Komentarze (165)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper