Arno i jego klony, czyli ograniczony wybór postaci w Assassin's Creed Unity

Nowy zaprezentował nam się na wielu materiałach. Dostaliśmy zwiastun, kilka fragmentów rozgrywki, a nawet przedstawiono nam głównego bohatera - Arno. Wspomnieliśmy już, że gra będzie nastawiona na zabawę w trybie współpracy. Niektórym się to nie do końca spodobało.
Wszystko zaczęło się od braku damskich grywalnych postaci. Sporej części graczy wydawało się, że jeśli wprowadzono tryb współpracy to każdy z graczy będzie sterował innym bohaterem, tymczasem wcale tak nie jest. Reżyser gry Alex Amancio odpowiedział na zarzuty graczy, tłumacząc, że nie ma tutaj różnorodności, każdy z graczy steruje Arno. Mającym trochę inne umiejętności, minimalnie różniącym się od strony wizualnej, ale nadal Arno.
W przeszłości podczas rozmowy z portalem Polygon, Amancio wspomniał, że nie uwzględniono kobiecych postaci, gdyż ich wprowadzenie zajęłoby zbyt wiele czasu. Teraz zmienił trochę stanowisko twierdząc, że nie miało to nic wspólnego z produkcją, a cała afera wynikła z tego, że ludzie byli przekonani o wprowadzeniu do gry swoich awatarów.




Przy okazji wspomniał, że wszelkie zarzuty o celowy brak "różnorodności" bohaterów są całkowicie bezpodstawne. Przecież w graliśmy Aveline. To kim będzie bohater danej gry jest uzależnione od ram historycznych danej produkcji. Altair był Arabem, Connor rdzennym mieszkańcem Ameryki, a Arno jest Francuzem.
W sieci ruszyła petycja, pod którą podpisują się gracze niezadowoleni z braku różnych grywalnych postaci. Śmieszna akcja, nikt tutaj nikogo nie obraża, a internauta i tak się oburza.