Cyberpunk 2077 i fabularne rozszerzenia - które historie powinny zostać rozwinięte?
Ukończyliście Cyberpunka 2077 od CD Projekt RED i nadal Wam mało? Zerknijcie do rozwinięcia, aby zobaczyć, które historie zasługują na rozbudowę.
Cyberpunk 2077 zadebiutował na rynku leciutko ponad miesiąc, więc każdy kto miał ogromną ochotę zanurzyć się w najnowszej produkcji polskiego studia, na pewno zdążył już ukończyć wątek fabularny, jak i wątki poboczne przedstawiające rozbudowaną historię danej postaci.
Odpocznijmy na chwilę od kupowania nowych samochódów, zaglądania w każdy zakamarek Night City w celu odnajdywania kolejnych sekretów, czy zadowalać miejscowych fixerów za pomocą kończenia zleconych przez nich kontraktów i zastanówmy się, w jaki sposób CD Projekt RED może rozbudować przygodę V - bo to, że to zrobi, jest pewne.
Uprzedzam, że tekst jest zalany spoilerami, więc jeśli Cyberpunka 2077 macie jeszcze przed sobą - zalecam wrócić tutaj później.
Kim tak naprawdę jest Jackie?
Powiem zaraz coś bardzo niepopularnego, ale ja osobiście nie uważam Jackiego, najlepszego przyjaciela V, za ciekawą postać. Dlaczego? Ponieważ spędziliśmy z nim po prostu za mało czasu, aby go lepiej poznać, czy zrozumieć jego motywy, a teksty typu: "chcę wejść do pierwszej ligi, mano" do mnie nie przemawiają. Nie pomógł fakt, że sami twórcy zaspoilerowali nam za pomocą zwiastuna, iż owa postać zginie - to nie tak powinno wyglądać.
Myślę, że Polacy mogliby to w interesujący sposób wynagrodzić - właśnie za pomocą rozszerzenia fabularnego z Jackiem, w którym bardziej szczegółowo przedstawiono by ich pół roku przyjaźni, a nie jedynie za pomocą paruminutowego filmiku mówiącego, iż V i jego przyjaciel podjęli się wielu interesujących zleceń. Pokazano na nim chociażby fragment z wykradania tajemniczej teczki znajdującej się w "Chmurach", którą potem protagonista dostarczył do Sebastiana Ibarry, czy urywek z kupowania samochodu dla Vincenta (tak ma na imię główny bohater), którym potem poruszamy się po Night City, a to jedynie wisienka na ogromnym torcie.
Chciałbym, abyśmy mogli w bliskiej przyszłości przeżyć na własnej skórze wyżej wymienione urywki. Myślę, że taki obrót spraw spowodowałby, iż z czystym sumieniem zmieniłbym swoje zdanie o nieżyjącym już byłym członku gangu Valentinos.
Co z T-Bug?
T-Bug to, zaraz obok Jackiego, kolejna postać, która powinna otrzymać zdecydowanie więcej czasu na ekranie. Z tą różnicą, że twórcy pierwotnie - prawdopodobnie - w ogóle nie planowali jej uśmiercać albo zrobić to później. Przypomnijmy sobie zwiastun, o którym wspomniałem już za sprawą powyższego akapitu. Po śmierci Jackiego to nie Dex nas "zabija", a robi to poniekąd... T-Bug, używając swoich zdolności.
Istnieje małe, ale ważne, że istnieje, prawdopodobieństwo, iż netrunnerka wróci, a raczej ponownie ujawni się swoim najbliższym zamieszkującym Night City. Wiadomość pozostawiona dla V mogła być solidną zmyłką, która pozwoliłaby największym szychom (w tym przypadku Arasace) zapomnieć o osobie, która przyczyniła się do kradzieży relicu, aby potem - po uporaniu się z Yorinobu - powrócić "na parkiet" z przytupem.
Kłopoty Peralezów
Peralezowie to najsolidniejszy materiał na fabularne rozszerzenie - większość graczy się o nie prosi, bowiem historia startującego w wyborach burmistrza potrafiła trzymać w napięciu od początku aż do samego końca. Warto przede wszystkim wspomnieć o końcówce ostatniego zadania w ramach rzeczonej opowieści (odnoszę wrażenie, że zakończyła się ona tuż po wprowadzeniu, niczym historia w The Order: 1886), w którym dowiedzieliśmy się, iż burmistrzem i jego żoną sterują...
...wykwalifikowani hakerzy potrafiący prać mózgi swoim ofiarom. Nie potwierdzono oficjalnie, kto stoi za atakami, ale bardzo prawdopodobne, iż w te działania zamieszany jest Mr. Blue Eyes (spotkać go można było zostając Legendą Night City (sekretne zakończenie)), człowiek mający ogromną władzę w Night City. Dlaczego on? Tuż przed ostatnią rozmową twarzą w twarz z Jeffersonem możemy zauważyć - na tarasie, używając kiroshi - "Pana niebieskookiego" obserwującego całą sytuację. Myślę, że nie znalazł się on tam bez powodu.
Stróż prawa
Bardzo często pomagamy policji tłumić zamieszki w "mieście marzeń". Ba, pomagamy im nawet w zwalczaniu cyberpsychozy, zajmując się mini-bossami potrafiącymi jednym uderzeniem zamordować oponenta, a co więcej, zmiażdżyć go do tego stopnia, iż żadne wszczepy nie pomogłyby mu powrócić do pełni sił.
Od zawsze uwielbiałem wcielać się w grach w stróża prawa (może zabrzmieć to dziwnie, ale lubiłem w GTA 5 jeździć... przepisowo), który dba o ład i porządek. Gdy przeczytałem plotkę, która obiegła subreddita poświęconego Cyberpunkowi 2077, z której wynikało, iż RED-zi planują zaoferować graczom wątek, w którym zawitalibyśmy do komisariatu, poznali wielu funkcjonariuszy, pomogli im w śledztwach (w tym momencie twórcy mogliby przygotować sporo ciekawych braindance'ów, bo w podstawce dużo to ich nie było), ucieszyłem się i trzymam kciuki za to, aby takowe DLC pojawiło się w przyszłości.
Johnny, gdzie jesteś?
Bezpieczną opcją będzie dostarczenie wątku rozwijającego wątek samego relicu - deweloperzy musieliby zadecydować, jakie zakończenie będzie kanoniczne (myślę, że najbardziej pasuje to związane z Aldecaldos, do których należy Panam Palmer, bohaterka, która obiecała uruchomić wszystkie kontakty, aby tylko wspomóc swojego przyjaciela/kochanka) i przygotować kilkugodzinne rozszerzenie, w których zajmiemy się niebezpiecznym chipem w naszej głowie, a co za tym idzie, na dobre zamknąć historię Johnny'ego Silverhanda.
Jestem wręcz pewny, że takowe DLC koniec końców zostanie wydane, bowiem nie chce mi się wierzyć, abyśmy w potencjalnej, pełnoprawnej kontynuacji Cyberpunka 2077 ponownie musieli zmagać się z pojawiającymi się zagłuszeniami na ekranie czy informacją sugerującą, iż zostało nam 6, 5, a może i nawet miesiąc życia - osobiście wolałbym poznać nowe zagrożenie.
Nowa historia od NPC-a
Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że w przyszłych rozszerzeniach fabularnych główną rolę odegrają postacie, których w ogóle nie widzieliśmy w Night City albo te, z którymi zamieniliśmy dosłownie parę słów - w tym przypadku trudno szerzej pisać o jakichkolwiek przykładach, bo można by tutaj wspomnieć o wszystkim, i to dosłownie.
Postanowiłem natomiast podrzucić jeszcze parę swoich typów odnośnie darmowych "DLC'ków, które wjadą do Night City z początkiem 2021 roku" Co powiecie na kolejne braindance'y od Stefana, nowe, jeszcze bardziej skomplikowane zlecenie od menadżerki, która nakręciła nagranie z ukrzyżowania Joshuy, kolejne koncerty z Us Cracks lub odwiedzenie Judy w mieście, w którym się zatrzymała podczas swojej podróży zatytułowanej: "uwolnić się od Night City"? Ja już teraz jestem na tak, bo wiem, że CDPR dostarczy kolejną emocjonalną, zmuszającą do rozmyślań historię.
Zachęcam do dzielenia się swoimi przemyśleniami nt. powyższych przykładów, jak i podawania własnych - liczę na Waszą kreatywność!
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Cyberpunk 2077.
Przeczytaj również
Komentarze (50)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych