HORI Fighting Stick Alpha – recenzja sprzętu. Japończycy zachęcają do gry
HORI przywitało Xboksy Series X|S nowym Fighting Stickiem, który zupełnie zmienia bryłę i odświeża możliwości urządzenia. Firma korzysta z doświadczenia, ponownie oferuje kapitalne podzespoły i... Zachęca do gry. Przeczytajcie naszą recenzję najnowszego kija z Japonii.
HORI w zeszłym roku przedstawiło listę akcesoriów przygotowanych na premierę Xboksów Series X|S, ale korporacja blisko współpracuje z Microsoftem i urządzenia są również kompatybilne z Xboksem One oraz komputerami osobistymi. Gdy na liście nowości pojawił się HORI Fighting Stick Alpha, to wiedziałem, że muszę jak najszybciej sprawdzić ten sprzęt. Mam już kilka arcade sticków od HORI, ale najnowszy produkt wyróżniał się wyglądem i możliwościami, więc gdy pojawiła się okazja to z wielką chęcią wskoczyłem na serwery, by przekonać się, jak działa i co może nam zapewnić maszyna. Jesteście ciekawi tej propozycji? Siadajcie wygodnie i czytajcie.
HORI Fighting Stick Alpha to zupełnie odświeżona bryła
Recenzowany HORI Fighting Stick Alpha został zapakowany w duże pudło, ale w zasadzie jedynie dobrze zabezpieczające opakowanie przypomina poprzednie modele tego producenta, ponieważ wszystkie kolejne elementy potwierdzają, że japoński producent postanowił wejść w nową generację z zupełnie odświeżoną konstrukcją. Sprzęt nie przypomina HORI Fighting Edge czy też HORI Real Arcade Pro, które miałem okazję przedstawić na portalu. Inżynierowie w mocny sposób przebudowali wygląd blatu, co na pewno zostanie bardzo dobrze odebrane przez wielu graczy. Rozmiar HORI Fighting Stick Alpha wynosi 41 x 30 x 12 cm (szerokość, głębokość, wysokość), co jest pewnym zaskoczeniem, bo choć mamy do czynienia z pełnoprawnym arcade stickiem, to jednak urządzenie zostało lekko odchudzone.
Sprzęt jest przy tym dobrze wyważony i nie jest za ciężki (2,7kg) – tutaj na uwagę na pewno zasługuje jego kształt, ponieważ nie otrzymujemy typowej bryły z prostopadłym ścięciem ścianek, a ze względu na ciekawy pomysł związany z otwieraniem konstrukcji (szczegóły poniżej), przedni bok został zaokrąglony. W dodatku na spodzie znajdziemy dwie duże gumy zabezpieczające arcade stick przed poruszaniem się podczas tych najbardziej ekscytujących spotkań. Firma pomyślała nawet o transporcie i po trzech stronach (lewo, prawo, dół) spodu znalazły się uchwyty, które ułatwiają przenoszenie HORI Fighting Stick Alpha.
Japończycy wyraźnie nie bali się odświeżyć wygląd urządzenia, co w moim zdaniem było strzałem w dziesiątkę, ponieważ najnowszy arcade stick wygląda naprawdę dobrze. Firma ponownie korzysta z bardzo solidnych materiałów, więc żaden z elementów nie odstaje, nie ma pustych przestrzeni, które mogłyby spowodować złamanie się części, a w dodatku możecie mieć pewność, że produkt wytrzyma wiele intensywnych sesji. HORI od lat pracuje nad propozycjami dla profesjonalnych graczy i najnowszy sprzęt potwierdza, że korporacja potrafi wyciągnąć lekcję oraz wykorzystać cenne uwagi od społeczności.
HORI Fighting Stick Alpha stawia na uznane rozwiązania
HORI podczas projektowania najnowszego sprzętu dla entuzjastów bijatyk chciało z jednej strony zaskoczyć wyglądem oraz rozbudowanymi funkcjami, ale z drugiej firma ponownie stawia na cenione rozwiązania. W recenzowanym HORI Fighting Stick Alpha znajdziemy podzespoły, które spotkacie także w innych arcade stickach tego producenta – HORI Original HAYABUSA Arcade Stick oraz HORI Original HAYABUSA Buttons to duet, który nie bez powodu ląduje w kolejnych propozycjach tego producenta, ponieważ trudno na rynku znaleźć lepszy kij lub efektowniejsze przyciski. Jeśli preferujecie inne – bez problemu możecie je zawsze wymienić, ale jestem przekonany, że standardowa propozycja HORI przypadnie do gustu wielu graczom, ponieważ korporacja oferuje solidne i dopracowane części.
Inżynierowie zdecydowali się na układ Astro City (SEGA), w którym przyciski zostały umiejscowione w dwurzędzie – X, Y, RB i LB znajdują się u góry, natomiast na dole znajdziemy A, B, RT i LT. Należy jednak zwrócić uwagę, że Y oraz B zostały umiejscowione najwyżej i są minimalnie bardziej wysunięte od RB i RT, zaś rozmieszczenie X odpowiada LB, a A jest na tej samej linii co LT. Właśnie takie ustawienie przycisków znajdziecie w większości automatów i kontrolerów z Japonii. Jest to sprawdzony i lubiany układ, ponieważ bardzo łatwo się do niego przyzwyczaić, a nawet wielogodzinne sesje nie wpływają negatywnie na dłonie. Producent zadbał o przyciski HORI Original HAYABUSA Buttons, które posiadają standardowy rozmiar (2,4 cm), jednak trzeba zwrócić uwagę, że klawisze są płytkie (z 0,4 cm do 0,2 cm przy aktywacji) – bardzo dobrze wpływa to na rozgrywkę. Wystarczy lekko dotknąć przycisk, by ten od razu zareagował i nie musimy wykonywać pełnego ruchu palcami. Przełączniki reagują błyskawicznie i odskakują natychmiastowo – pozwala to na bardzo szybkie kontynuowanie akcji.
Z drugiej strony korporacja zdecydowała się na HORI Original HAYABUSA Arcade Stick, czyli ośmiokierunkowy kij na małej nóżce (2 cm), który świetnie leży w dłoni. Firma zapewnia w zestawie 3,5-centymetrową kulę, która w moim odczuciu została dobrze dopasowana, ponieważ w trakcie rozgrywki nigdy nie miałem wrażenia, że element jest za duża lub za mała. Świetnie w tym wypadku wykonuje się każdy ruch, bo urządzenie natychmiastowo wraca do punktu zerowego oferując przy tym charakterystyczne kliknięcie – jeśli należycie do graczy, którzy z przyjemnością wsłuchują się w odgłosy arcade sticków, to w tym wypadku będziecie zachwyceni. To właśnie tak powinno brzmieć. Nie mogę też powiedzieć złego słowa o samej precyzji, jednak jeśli kiedykolwiek mieliście okazję zapoznać się z podzespołami HORI, to doskonale wiecie, czego możecie się spodziewać. Producent od lat rozwija własną technologię, która została doceniona przez profesjonalnych graczy – choć nadal mamy opcję wymiany poszczególnych części, to jednak jest to raczej tylko i wyłącznie opcja dla entuzjastów innych marek.
HORI Fighting Stick Alpha nie zapomina o nowych opcjach
W recenzowanym HORI Fighting Stick Alpha nie mogło zabraknąć odświeżonego panelu, więc na samej górze obok napisu HORI znajdziemy przyciski LSB, RSB, podglądu, udostępniania, Xboksa, ale także klawiszy odpowiedzialnych za zmianę profili, wyłączenie lub włączenie mikrofonu, sterowania dźwiękiem oraz dwa przełączniki: blokady oraz zmiany trybu. Obok natomiast zawędrował przycisk menu.
Nie możemy tutaj mówić o wielkiej rewolucji, ale dobrze, że korporacja obok niezbędnych elementów (podgląd, Xbox, udostępnianie) oferuje także możliwość szybkiej zmiany profili czy też opcję regulacji dźwięku – jest to szczególnie ważne, bo na lewym boku urządzenia znajduje się wejście słuchawkowe (3,5mm), dzięki któremu do blatu możemy bez problemu podłączyć klasyczny headset. HORI zdecydowało się nawet na opcję stworzenia czterech układów przycisków, które możemy płynnie zmieniać – choć ustawienia wykonamy w aplikacji dostępnej na PC. Gracze mogą w zależności od gry wybrać, by przykładowo zamiast A działał RT, a Y odpowiadał za LB. Zmiana profili jest sygnalizowana przez diodę – w tym wypadku zobaczymy cztery różne kolory przedstawiające dane ustawienia. Na panelu znalazły się jeszcze dwa LED-y, które określają działanie arcade sticka oraz wyłączenie mikrofonu. HORI pozwala nawet dostosowywać głośność dźwięku oraz mikrofonu – choć w tym wypadku musimy wykorzystać małą kombinację przycisków.
Tak jak już wspomniałem, HORI zapewnia graczowi możliwość wymiany różnych części, ale musicie wiedzieć, że firma stawia na pełną personalizację. HORI Fighting Stick Alpha otwiera się niczym laptop, by po chwili gracz otrzymał dostęp do pełnego panelu i mógł zdecydować się na inne przyciski czy też joystick. Producent nie zapomniał o takich detalach, jak rozpiska klawiszy i miejsce na plastikowe haczyki, które pozwalają związać przewód. W środku jest trochę mało miejsca, co jest związane z niższą konstrukcją, ale bardzo łatwo możemy wyciągnąć przyciski i następnie podłączyć nowe. Podobnie zresztą wygląda sytuacja z kijem, w którym możemy również wymienić kulę – elementy musimy dokupić, co jednak nie powinno być większym problemem, ponieważ HORI zdecydowało się na standardowy rozmiar poszczególnych części.
HORI nie zawodzi również fanów odświeżania wizualnej sfery urządzeń, ponieważ po odkręceniu kilku śrubek z przedniego panelu możemy wysunąć listwę zabezpieczającą, następnie wystarczy odkręcić joystick, by móc wyciągnąć grafikę. Ta prezentowana przez producenta nie jest zbyt ciekawa, ale firma oferuje nawet wzór, dzięki któremu na recenzowanym HORI Fighting Stick Alpha może znaleźć się każdy motyw – wystarczy tylko wydrukować grafikę, dobrze ją przyciąć według schematu, by następnie móc cieszyć się znacznie ładniejszym wyglądem urządzenia. Trochę szkoda, że sama konstrukcja wymaga zabawy ze śrubokrętem, ale mam świadomość, że ta decyzja wpływa pozytywnie na wytrzymałość sprzętu. Warto dodać, że HORI pomyślało nawet o odpowiedniej przestrzeni na przewód, dzięki której możemy swobodnie wyciągnąć 3-metrowy kabel i podłączyć go do konsoli.
HORI Fighting Stick Alpha zachęcił mnie do grania
W 2021 roku na rynku nie pojawiły się jeszcze nowe bijatyki i w ostatnim czasie nie miałem specjalnie okazji, by rozegrać kilku zaciętych pojedynków. Gdy jednak przyjechał do mojego domu recenzowany HORI Fighting Stick Alpha, to z ciekawości zainstalowałem SoulCalibura 6, Tekkena 7, Injustice 2 oraz Mortal Kombat 11 – można powiedzieć, że jest to typowy zestaw dla fanów, którzy mają ochotę rozruszać paluchy i z przyjemnością wskoczyć na serwery.
Sprzęt HORI bardzo dobrze leży na udach – jeśli preferujecie rozgrywkę z takim ustawieniem, to możecie mieć pewność, że propozycja nie jest zbyt ciężka i dzięki gumą umiejscowionym na spodzie arcade sticka nie musicie się obawiać o przemieszczanie urządzenia. W trakcie rozgrywki nie byłem specjalnie zaskoczony, ponieważ miałem już okazję sprawdzać komponenty tego producenta, ale na pewno muszę wspomnieć o fantastycznie działającym joysticku, który pozwala na tworzenie dynamicznych akcji – w każdej bijatyce możecie mieć pewność, że wykonacie charakterystyczny „taniec”, by dobrze wyczuć rywala i w odpowiednim momencie przystąpić do ataku. Idealnie wchodzą wszystkie błyskawiczne uniki oraz dobieganie do przeciwnika – wystarczy kilkukrotnie uderzyć kijem w odpowiednią stronę.
Przyciski oferują błyskawiczną reakcję, ale najbardziej lubię w projektach HORI fakt, że przełączniki działają już po lekkim dotknięciu. Jeszcze na początku walki delikatnie dotykam klawiszy, by już pod koniec akcji znacznie szybciej i mocniej klikać w przykładowo Y i B. Nie powinniście się przy tym obawiać o wytrzymałość konstrukcji, ponieważ inżynierowie zadbali o naprawdę solidną bryłę.
To, co naprawdę podoba mi się w recenzowanym HORI Fighting Stick Alpha, to fakt że im szybsza akcja lub bardziej wyrównany mecz, sprzęt daje poczucie, że za każdym razem mój ruch jest idealnie przeniesiony na ekran. To doświadczenie pojawia się w przypadku profesjonalnych arcade sticków, ponieważ maszyna oferuje oczekiwane uczucie przewagi – najlepiej takie sytuacje dostrzeżecie podczas bezpośrednich testów ze zwykłym padem. W ostatnich dniach tak bardzo spodobała mi się gra na propozycji HORI, że w każdej wolnej chwili wpadam na serwery SoulCalibura 6 i ponownie rozwijam swoją postać. Już dawno nie miałem takiej przyjemności z rozgrywki, co pewnie jest związane z samym faktem testowania nowego produktu (dawno nie debiutowały nowe arcade sticki), ale jednocześnie trudno mi nie odnieść wrażenia, że HORI Fighting Stick Alpha to naprawdę przemyślana i dopracowana maszyna.
HORI Fighting Stick Alpha to aktualnie jeden z najlepszych sprzętów dla Xboksów i PC
Mam w domu kilka arcade sticków, ale łatwo potrafię docenić HORI Fighting Stick Alpha, który został przygotowany z wykorzystaniem wiedzy oraz doświadczenia. Producent nie zdecydował się na proste odświeżenie, ale zamiast tego proponuje zupełnie nową bryłę z możliwością pełnej personalizacji – wizualnej i sprzętowej. W dodatku urządzenie zostało wyposażone w topowe podzespoły, które sprawdzają się podczas najbardziej wymagających starć. Trudno nie docenić jeszcze rozwiązania z przewodem – choć wewnątrz przydałoby się odrobinę więcej miejsca i pewnie wielu graczy ucieszyłoby się z możliwości pełnego odłączenia kabla (tutaj znajdziemy tylko rozpinkę). Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić (choć będzie to trochę na siłę), to szkoda, że do pełnego demontażu grafiki potrzebujemy odkręcić kilka śrubek – ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że dzięki temu urządzenie jest bardzo solidne.
Szczerze mówiąc jestem zachwycony HORI Fighting Stick Alpha i jeśli szukacie świetnego arcade sticka do Xboksów Series X|S, Xboksów One oraz PC, to bez wątpienia z tej propozycji będziecie bardzo zadowoleni.
HORI Fighting Stick Alpha jest dostępny w Polsce:
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (16)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych