Reklama
Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

Wojciech Gruszczyk | 12.04.2021, 22:30

2021 rok już teraz jest uważany za „rok opóźnień”, ale mam wielką nadzieję, że przynajmniej Diablo 2 Resurrected nie wypadnie z tegorocznego kalendarza. Spędziłem z tytułem cały weekend, by na własnej skórze się przekonać, że Vicarious Visions ponownie nie zawiodło. Ta gra smakuje identycznie, jak przeszło dwie dekady tematu – co jest jej największym atutem. Wielki klasyk powraca w swoim najpiękniejszym wcieleniu.

Od 2-3 lat pojawiały się plotki dotyczące odrestaurowania Diablo 2, jednak dopiero w maju 2020 roku jeden z informatorów podał nazwę „Diablo 2 Resurrected”. Długo czekaliśmy, by Blizzard faktycznie potwierdził grę, tymczasem wiele na to wskazuje, że opieszałość studia pozwoli nam zagrać w produkcję, na którą czekali fani uniwersum. Tytuł ponownie oferuje znany, przyjemny i niezwykle uzależniający gameplay, a całość została upiększona... To nie będzie kolejny WarCraft 3 Reforged, a przyzwoita odskocznia przed nadejściem Diablo 4.

Dalsza część tekstu pod wideo

Diablo 2 Resurrected to Diablo 2 na sterydach

Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

Diablo II: Resurrected nie wymyśla koła na nowo i nie oferuje świeżej rozgrywki. Blizzard za sprawą Vicarious Visions realizuje plan znany ze StarCraft Remastered, ponownie zapewniając klasyczny gameplay, natomiast produkcja została upiększona i otrzymała kilka drobnych elementów poprawiających doświadczenie. Jeśli jednak oryginał jest dla Was niezrozumiałym fenomenem, to najpewniej nie macie czego tutaj szukać, bo deweloperzy stawiają na identyczne podstawy, co dla wielu będzie oczywiście sporym walorem pozycji.

Odświeżone Diablo otrzymało identyczną funkcję, jaką doceniliśmy w przypadku spartaczonego WarCrafta – za pomocą jednego przycisku przeskakujemy z klasycznej na nowoczesną grafikę. Efekt jest jednak znacznie lepszy, ponieważ oprawa Diablo 2 zestarzała się dużo gorzej od strategii. Teraz możemy spojrzeć na znacznie lepiej wyglądających bohaterów, dokładnie odpicowanych wrogów, co więcej, także wszystkie efekty czarów, oświetlenie, cienie czy też prezentacja lokacji zostały dopracowane. Gra jednak nie utraciła swojego oryginalnego klimatu, więc przez cały weekend z gigantyczną przyjemnością przeskakiwałem pomiędzy oprawą, by zobaczyć, jak prezentują się nowe wersje znanych demonów. "Zmiana na klasyka" przekształca nawet format obrazu z 16:9 na 4:3, co też jest nietypowym doświadczeniem.

Zmiany w grafice nie zaszły wyłącznie na pierwszym planie. Jeśli otworzymy ekwipunek, będziemy przeglądać zawartość sklepu lub zajmiemy się rozwojem bohatera, to również widzimy bardziej przejrzyste i dopracowane zakładki. Są to modyfikacje, które w ogóle nie zmieniają rozgrywkę, ale pozwalają znacznie bardziej cieszyć się tytułem.

Diablo 2 Resurrected i zmiany? Kilka dobrych decyzji, ale są kwestie do przemyślenia

Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

Vicarious Visions projektuje tytuł nie tylko na PC, zatem podczas technicznej alfy miałem okazję sprawdzić działanie gry na kontrolerze. Na papierze może to nie być nic specjalnego, ale Diablo 2 Resurrected na padzie do Xboksa smakuje 10 razy lepiej niż na myszce i klawiaturze – co ciekawe, pozycja automatycznie wykrywa, jakiego sprzętu używamy, zmieniając jednocześnie HUD i ustawienie przycisków. Podczas przeglądania ekwipunku i decydowania o rozwoju postaci korzystamy z kursora, jednakże w trakcie samego mordowania przeciwników produkcja radzi sobie podobnie jak Diablo 3. Deweloperzy pozwalają bardzo dokładnie rozłożyć układ ataków-mocy na kontrolerze, dzięki czemu operowanie postacią jest przyjemne – zadbano nawet o zmianę w przypadku podnoszenia przedmiotów, by na padzie było to znacznie wygodniejsze.

Twórcy zdecydowali się także na takie zmiany, jak automatyczne podnoszenie złota, co jest naprawdę przemyślaną opcją, ale oferują również możliwość prostego wyzerowania statystyk bohatera. Jestem pewien, że część oddanych sympatyków serii będzie oburzonych, ponieważ standardem w Diablo 2 było nerwowe rozwijanie postaci, a jeden ruch mógł zaprzepaścić idealny build. Tutaj nie ma tej obawy, bo za każdym razem możemy wyzerować wcześniej podjęte wybory, a to znacznie ułatwia rozgrywkę.

Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

Gameplay w Diablo 2 Resurrected jest jednak w 100% klasyczny. W trakcie technicznej alfy mogłem sprawdzić tylko trzy klasy (barbarzyńca, amazonka, czarodziejka) oraz pobiegać po dwóch pierwszych aktach, ale od samego początku czułem moc nostalgii – ten tytuł zestarzał się naprawdę dobrze... Choć moim zdaniem przynajmniej dwa aspekty trzeba przemyśleć. W 2021 roku nie wyobrażam sobie, by Vicarious Visions mogło męczyć użytkowników wytrzymałością. Tymczasem stamina jest nadal obecna w odpicowanej grze, co negatywnie wpływa na rozgrywkę. Wojak od początku szybko się męczy i choć w pewnym momencie mógł biegać znacznie dłużej, to jednak nawet pod koniec zabawy nie opuściło mnie przekonanie, że ten pasek nie powinien znaleźć się w odświeżeniu.

W moim odczuciu zespół powinien również rozważyć powiększenie ekwipunku – zanim jednak rzucicie się w moją stronę z widłami, przedstawię mój punkt widzenia. Mam wrażenie, że takie pozycje jak Diablo 2 powinny w 2021 roku sprawiać przyjemność, a ciągłe wracanie do miasta, w celu identyfikacji przedmiotów i ich sprzedawania, nie wpływa dobrze na zabawę. Twórcy powinni również zająć się towarzyszem, którego możemy zdobyć już na początku przygody, ale identycznie jak w oryginale – biegający obok NPC potrafi systematycznie blokować się w przejściach wybierając złą drogę.

Diablo 2 Resurrected powróci ze swoimi bolączkami, ale dając również pełną satysfakcję

Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

Nie mogę jednak powiedzieć, że Diablo 2 Resurrected będzie wybitnym doświadczeniem dla każdego. Deweloperzy nie zapewnią nowych aktów, nie zadbają o rozbudowę lokacji lub nie wrzucą do produkcji 10 nowych bossów. Propozycja ponownie zapewni szczątkową historię, którą pewnie nie zainteresuje wielu odbiorców, a same budowanie lokacji jest niezwykle klasyczne – by nie powiedzieć staroszkolne.

Rozgrywka z Diablo 2 Resurrected jest również na swój sposób wolniejsza od wielu współczesnych gier z gatunku, co dla jednych będzie atutem, natomiast innych może to odrzucić – identycznie jak to miało miejsce w przypadku pierwowzoru. Jednocześnie muszę wspomnieć, że tytuł jest trudniejszy od swojego następcy, co jest na pewno dobrą informacją dla graczy, którzy narzekają na zbyt łatwe wybijanie demonów.

Diablo 2 Resurrected – graliśmy w odświeżoną produkcję. Blizzard nie zawiedzie oddanych fanów

W trakcie technicznej alfy nie mogłem wypróbować trybu hardcore, ale jestem pewien, że wielu graczy zostanie zaskoczonych, gdy ich barbarzyńca czy też druid będzie miażdżony przez dziesiątki przeciwników. Takich akcji w Diablo 2 nigdy nie brakowało, jednakże pozostaje mieć nadzieję, że tym razem problemy z serwerami nie będą kończyć wielkich sesji – śmierć na hardcorze jest równoznaczna z zakończeniem przygody.

To jeszcze nie czas, by opowiadać o wszystkich zmianach, bo techniczna alfa trwała zdecydowanie za krótko, by móc zagłębić się we wszelkie zakamarki produkcji. Diablo 2 Resurrected jednak już teraz wygląda i działa tak, jakby miało zadebiutować za kilka dni. Na tak wspaniałe atrakcje liczyć nie możemy, lecz spodziewajmy się, że ekipa z Vicarious Visions zapewni dziesiątki godzin miodnego gameplayu, bo choć pozycja powraca ze swoimi klasycznymi bolączkami, to jednocześnie zapewnia do bólu satysfakcjonującą rozgrywkę. Od tej gry ponownie trudno się oderwać, tym bardziej że każda broń ma swoją siłę, a moce wywołują spustoszenie wśród wrogich oddziałów.

Blizzard! Dajcie nam już to Diablo 2 Resurrected

Blizzard zaplanował dwie fazy testów, po których Diablo 2 Resurrected będzie mogło wylądować na półkach sklepowych, ale ja już teraz wiem, że chcę spędzić w tym tytule kolejne miesiące. W trakcie sprawdzania nie mogłem zaprosić do zmagań znajomych (techniczna alfa oferowała zabawę single-player), lecz już nie mogę się doczekać, gdy wspólnie będziemy przemierzać kolejne akty, by biegać za kolejnym sprzętem, siekać przeciwników i czerpać ogrom radochy.

To właśnie frajda płynąca z rozgrywki sprawiła, że dwie dekady temu nie umiałem oderwać się od Diablo 2 – w przypadku najnowszej propozycji Vicarious Visions to wszystko może powrócić. Twórcy ponownie wzięli na warsztat klasyka, oferując uwspółcześnioną gameplay, który nie utracił ducha oryginału.

Jestem przy tym przekonany, że Diablo 2 Resurrected będzie błogim doświadczeniem dla fanów uniwersum, którzy zdecydowanie za długo czekali na ten remaster i cierpią katuszę w oczekiwaniu na Diablo 4. Deckard Cain ponownie chwycić ich za rękę i pozwoli przetrwać do lepszych czasów.

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper