Sea of Thieves: A Pirate's Life zapewni wielką opowieść. Widzieliśmy dodatek w akcji i jesteśmy pod wrażeniem
Na Xbox & Bethesda Games Showcase zagościł Jack Sparrow, zapowiadając swoje przybycie do Sea of Thieves. Rare nie tylko wrzuca do gry znanego pirata, ale zadbało o pokaźnej wielkości rozszerzenie. Poznajcie nasze wrażenia z Sea of Thieves: A Pirate's Life.
Sea of Thieves w 2018 roku zadebiutowało z problemami, jednak od tego czasu sporo się zmieniło. Rare stale rozbudowywało grę, oferując nowe elementy, słuchając opinii społeczności i proponując tytuł kolejnym grupom odbiorców. Zakres pozycji stale się powiększał, a morska przygoda stawała się coraz ciekawsza, tymczasem deweloperzy nie mówią "koniec" – nadciągają najlepsze czasy dla tej pirackiej produkcji. Nasza redakcja została zaproszona na przedpremierowy pokaz Sea of Thieves: A Pirate's Life, czyli wielkiego i darmowego dodatku, który dostarcza zupełnie nowe wrażenia. Przedstawiciele Rare kilkukrotnie stwierdzili, że „nie było lepszego czasu dla tej gry” i muszę się z nimi zgodzić – to najdogodniejszy moment, by wskoczyć na łajbę.
Sea of Thieves: A Pirate's Life – właśnie na to czekaliśmy od premiery
Sea of Thieves: A Pirate's Life to wielki i darmowy dodatek do produkcji Rare, który nie jest wyłącznie kilkoma pobocznymi zadaniami. Deweloperzy, nawiązując współpracę z Disneyem, wiedzieli, że muszą w efektowny i przemyślany sposób połączyć świat „Piratów z Karaibów” z Sea of Thieves, dlatego nowa zawartość to w pełni fabularna przygoda, która pozwoli graczom przeżyć nową opowieść – deweloperzy ściśle współpracowali z korporacją Myszki Miki, by zadbać o drobne detale i zaproponować autentyczną historię. Wydarzenia zostały podzielone na pięć rozdziałów, a współpraca z kapitanem Jackiem Sparrowem będzie istotną kwestią.
Jak się okazuje charyzmatyczny korsarz odkrył tajemniczy skarb, dzięki któremu może trafić do świata Sea of Thieves – wskazane miejsce okazało się dla Sparrowa głównym celem drogi, gdyż zgodnie z treścią legend stanowi idealne terytorium dla wszystkich piratów. Jego pojawienie się w produkcji Rare ma jednak daleko idące konsekwencje, ponieważ tuż za nim do baśniowej krainy trafił również Davy Jones, który chce nie tylko dopaść Jacka, ale marzy również o zniszczeniu tej idylli. Gracze muszą współpracować, by uratować świat i uczestniczyć w kolejnych przygodach. Mike Chapman (dyrektor kreatywny gry) podczas rozmowy podkreślił, że bardzo ważnym detalem dla jego zespołu było stworzenie fabuły pasującej do uniwersum Sea of Theives – deweloperzy szukali wspólnych mianowników, dlatego zdecydowano się wykorzystać podróżowanie pomiędzy światami. Zespół obiecuje najbardziej rozbudowaną przygodę w historii pozycji. Choć miałem okazję zobaczyć kilka fragmentów rozgrywki, które naprawdę zachęcają do wypłynięcia na pełne morze, szczerze mówiąc trudno mi już teraz zawyrokować, czy opowieść będzie prezentować wysoki poziom, Mam wrażenie, że będzie to intrygująca historia, która co najważniejsze, zapewni piratom sporo frajdy.
Twórcy, chcąc stworzyć zupełnie nową opowieść, musieli pokusić się o znaczące rozbudowanie gry i właśnie z tego powodu w Sea of Thieves pojawi się wiele nowych lokacji – gracze trafią do fantastycznych terenów (Morze Potępiony) czy też podwodnego świata (Zatopione Królestwo). Szczególnie do gustu przypadła mi ta druga miejscówka, która jest wypełniona pięknymi, wielobarwnymi, świecącymi koralowcami i pozwoli nam poznać zupełnie nowe postacie. Przedstawiciele studia określili, że to miejsce jest twierdzą „eleganckich i niebezpiecznych syren”. W każdym miejscu napotkamy na niebezpieczne kreatury – podczas prezentacji autorzy pokazali między innymi podwodne golemy, morskich rycerzy, piratów widmo czy też inne jeżące na głowie włos potwory. Studio znacząco przyłożyło się do rozbudowania różnorodności oponentów, co więcej, zdecydowano się nawet na stworzenie świeżych animacji, ale przeciwnicy mają również nowe zdolności, które powinny zaskoczyć wszystkich wilków morskich. Do naszej dyspozycji zostanie oddany nowy oręż, a na pokazie zobaczyłem między innymi różdżkę, dzięki której można dosłownie wystrzelić wrogów ze statku. Taki sprzęt okaże się jednak bezużyteczny wobec bossów – tych będzie przynajmniej dwóch, a w trakcie prezentacji miałem okazję zobaczyć między innymi gigantycznego kraba. W tym aspekcie Rare ma jeszcze spore pole do popisu, więc możemy spodziewać się jeszcze kilku nowych rywali, którzy wymęczą całe załogi rozbójników.
Twórcy pozwolą nam przebrać się za Jacka Sparrowa lub jego załogę – w grze pojawią się elementy do personalizacji postaci, które na pewno zostaną z entuzjazmem przyjęte przez fanów „Piratów z Karaibów”. Wśród przedmiotów nie mogło zabraknąć dodatków, które pozwolą na klimatyczne ozdobienie łajby – tak by wszystko przypominało nam o serii Disneya. Studio doskonale zdaje sobie sprawę, że społeczność gry jest niezwykle kreatywna, dlatego chce ich ponownie zachęcić do tworzenia własnych przygód – takich akcji widzieliśmy już wiele w podstawowym Sea of Thieves, natomiast obecnie otrzymamy dodatkowe narzędzia, by móc cieszyć się historiami na wielkim morzu.
Sea of Thieves: A Pirate's Life – opowie „prawdziwą” historię o piratach
Rare ma wielkie doświadczenie w kreowaniu fabularnych przygód, więc nie bez powodu wielu użytkowników nie potrafiło się pogodzić z faktem, że Sea of Thieves zadebiutowało bez pełnej fabuły. Twórcy chcą jednak wykorzystać swoje umiejętności i dać im upust w A Pirate's Life – gracze nie tylko odkryją wiele znanych i cenionych elementów z filmów Jacka Sparrowa, lecz ekipa skupiła się na stworzeniu „głębokiej” i „pełnej serca” historii, która ma ukazać „co tak naprawdę oznacza bycie piratem”.
W Sea of Thieves: A Pirate's Life nie usłyszymy Johnny'ego Deppa, ale przedstawiciele Disneya oraz Rare współpracowali, by zadbać o bardzo podobne głosy wszystkich znanych rzezimieszków – szczerze mówiąc podczas pokazu byłem przekonany, że współpraca ze znanym aktorem doszła do skutku. W studiu pojawił się jeden z dublerów Jacka Sparrowa, by dokładnie pokazać, jak porusza się jego postać i jakie gesty wykonuje podczas mówienia – te wszystkie drobne detale zostały przeniesione do świata gry.
Twórcy doskonale zdawali sobie sprawę, że nie mogą opowiedzieć tak wielkiej fabuły na znanych terenach, więc opracowali w zasadzie cały nowy świat, gdzie rozgrywa się opowieść związana z „Życiem Pirata”. Rare spędziło sporo czasu, by upewnić się, że miejscówka jest bardzo „filmowa”, a inspiracje „Piratami z Karaibów” dostrzeżemy już na pierwszy rzut oka.
Sea of Thieves: A Pirate's Life – tak to powinno wyglądać
W 2018 roku chętnie zagrałem w Sea of Thieves, sprawdziłem całą zawartość, ale nie ukrywałem, że produkcji brakowało fabularnych wyzwań. Twórcy jednak udowodnili, że potrafią dbać o nowe IP i zapewnili mu kolejne życie.
Rare to następne studio, które odkupiło swoje winy i pokazało, że nawet słabszy start można nadrobić, a dobrze i kreatywnie rozwijany projekt w odpowiednim momencie wypłynie na szeroką wodę. Sea of Thieves miało sporo szczęścia, bo deweloperzy otrzymali czas i środki na doprowadzenie gry do świetnego stanu. Teraz nadeszła chwila „Życia Pirata” i jest to zdecydowanie najlepszy moment, by ponownie sprawdzić lub po prostu wypróbować pozycję o kamratach. Jestem pod wrażeniem pracy, jaką wykonał zespół, bo Sea of Thieves: A Pirate's Life zrobi wrażenie na wielu graczach.
Przeczytaj również
Komentarze (14)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych