FIFA 22 – graliśmy w next-genową piłkę od EA. Twórcy stawiają na realizm i zapewniają dynamiczne starcia

„Pierwsza FIFA w pełni zbudowana dla nowej generacji” – tymi słowami przywitał mnie jeden z pracowników EA Sports, który podczas prezentacji opowiedział o wszystkich nowościach. Następnie mogłem chwycić za kontroler i sprawdzić nowinki na własnym DualSense. Jaka jest FIFA 22 i czy możemy liczyć na rewolucję? Zapraszam na pierwszy z kilku tekstów o najnowszej pozycji Elektroników.

Nasza redakcja została zaproszona na specjalny pokaz FIFA 22, podczas którego usłyszałem o wielu aspektach rozgrywki oraz wszystkich najważniejszych trybach. Następnie sprawdzałem wirtualną piłkę w wersji na PS5 – na dobry początek mogę przedstawić swoje wrażenia z nowości związanych z rozgrywką, a później przyjdzie pora na kolejne warianty zabawy. Jak działa i co oferuje najnowsza pozycja EA Sports? Jednym zdaniem – w 2021 roku EA stawia na realizm.

FIFA 22 stawia na... Realizm

Jeszcze przed prezentacją FIFA 22 słyszałem sporo na temat zaoferowania nowoczesnych rozwiązań. Inżynierowie z Electronic Arts  przygotowali nową technologię, która aktualnie jest dostępna wyłącznie na PlayStation 5 i Xboksach Series X|S. W trakcie wywiadu z Samem Riverą (producentem rozgrywki) dowiedziałem się, że studio będzie dążyć do zapewnienia wszystkie rozwiązań w przyszłym roku także na PC... A przynajmniej obecnie – Hypermotion jest dostępny wyłącznie na PS5 i XSX|S.

Pod tą nazwą kryje się podstawa next-genowej Fify, która zapewnia zupełnie nowe wrażenia – twórcy zajęli się przedstawieniem jak najbardziej realistycznej, responsywnej i płynnej rozgrywki. Wszystko za sprawą zupełnie nowego pobierania danych z boiska. Kiedyś deweloperzy skupiali się na kilku piłkarzach znajdujących się najbliżej piłki, natomiast w nowej odsłonie, dzięki Xsens Motion Capture, mogą zbierać informacje zwrotne od wszystkich 22 grajków znajdujących się na murawie. Deweloperzy w czasie rzeczywistym pobierali informacje od sportowców, a dzięki specjalnym kombinezonom bardzo dokładnie monitorowali ich ruchy. EA potwierdziło, że dzięki ML Flow (tak nazywa się algorytm) FIFA 22 może stale analizować ponad 8,7 miliona klatek zarejestrowanych podczas meczów 11 na 11 –animacje powstają na bieżąco, na podstawie ruchów piłkarzy. Podobno z tym aspektem spore problemy miała poprzednia generacja, dlatego Hypermotion znalazł się na najmocniejszych konsolach.

Jak podkreślono, Hypermotion pozwolił zapewnić „największe odświeżenie animacji w historii serii FIFA” – do gry dodano ponad 4000 nowych wizualizacji grajków, co stanowi trzykrotnie większą liczbę ruchów w porównaniu z poprzednimi latami. Co to tak naprawdę oznacza? Już podczas rozgrywki można dostrzec, że zaserwowana propozycja w ciekawy sposób rozbudowuje gameplay, bo choć często w meczu możecie decydować się na podobny atak lub wyćwiczone odebranie piłki wślizgiem, za niemal każdym razem ten ruch może okazać się minimalnie, a czasami nawet znacząco, inny. Twórcy zajęli się płynnością rozgrywki, a uczenie maszynowe pozwala opracowywać w czasie rzeczywistym ruchy piłkarzy, dzięki czemu efekt końcowy u poszczególnego piłkarza będzie różny – od przyjęcia piłki, obrócenia się, po sam bieg.

Technologia Electronic Arts wpływa również na działanie sztucznej inteligencji, ponieważ mając podstawową wiedzę, SI znacznie lepiej ustawia się na boisku, obrońcy działają jak „jeden organizm”, by wspólnie realizować zadania, a piłkarze chętniej wychodzą na czyste pozycje. Takie założenia pozwalają na bardziej taktyczne podejście do pojedynków, kiedy możemy skorzystać z dynamicznych skrzydłowych lub nie dopuścić, by przeciwnicy przebili się przez mur obrony. Zmiany pojawiły się również podczas walki o górną piłkę, ponieważ w FIFA 22 będziemy świadkami różnych zachowań piłkarzy i większej fizyczności – tutaj nie tylko wystarczy wyskoczyć do futbolówki, ale warto się ustawić jak najlepiej, by nie zostać strąconym łokciem w trakcie rywalizacji. Autorzy zajęli się także bardzo realistycznym przyjęciem piłki, która ma odbijać się od ciała zawodnika – gdy ten posiada pewne umiejętności, może płynnie przyjąć, jednocześnie wystawiając ją sobie i umożliwiając kontynuowanie akcji. Jak to jednak bywa na prawdziwym boisku, tutaj również może być nieidealnie, więc w trakcie starcia doświadczycie także momentów, kiedy piłkarz nie poradzi sobie z okiełznaniem mocnego podania. I właśnie takich chwil, gdy nasz grajek nie jest kuzynem Maradony pijącym piłkarski nektar z kielicha nazwanego Messi ma być znacznie więcej, gdyż dzięki Hypermotion FIFA 22 stawia na pełny realizm, a jak dobrze wiecie – nawet największe gwiazdy czasami zawodzą.

FIFA 22 to jednak nie tylko cenne minuty, gdy posiadamy futbolówkę przy nodze, dlatego za pomocą technologii zaimplementowano również setki różnych animacji, podczas których piłkarze coś do siebie mówią, przecierają swoje ciała, rozgrzewają się przed pierwszym gwizdkiem. Co więcej, dopracowano ekspresje twarzy zawodników, by te pokazywały jak najwięcej emocji. Takie detale mają pozytywnie wpływać na gameplay i... Tak, dobrze się domyślacie, sprawiać, że będzie on jeszcze bardziej realistyczny.

FIFA 22 oferuje nowości nie tylko dla nowej generacji

Hypermotion jest technologią zarezerwowaną wyłącznie do Fify 22 na PlayStation 5 i Xboksach Series X|S, ale nie oznacza to, że EA Sports zapomniało o poprzedniej generacji. Na PlayStation 4, Xboksach One i PC doświadczymy także szeregu nowości w rozgrywce, które w ciekawy sposób wpłyną na gameplay.

FIFA 22 posiada stworzonych na nowo bramkarzy – twórcy „przepisali” golkiperów, pamiętając o ich osobowości, zupełnym odświeżeniu animacji, ale również zapewnieniu wiarygodnych zachowań. Sam Rivera podkreślił, że deweloperzy wsłuchali się w opinie fanów, więc wprowadzono poważne odświeżenie bramkarzy i na każdym kroku będziecie widzieć nowe ruchy tych niezwykle ważnych zawodników. W ciągu kilkudziesięciu spotkań w FIFA 22 wielokrotnie zauważałem, że teraz piłka nie jest chwytana w rękawice, a zbijana na boki lub pod nogi zawodnika. Czy wygląda to bardziej przekonująco? Zdecydowanie tak, ale na pewno tworzy również wiele niespodziewanych sytuacji, które choć wyglądają interesująco, to szczególnie pod koniec meczu mogą wzburzyć krew wśród nawet tych najbardziej opanowanych fanów serii.

Jak dla mnie najważniejszą nowością dostępną na wszystkich platformach jest kompletne przebudowanie fizyki piłki. Ta ma teraz zachowywać się bardziej realistycznie, więc nie zawsze wpadnie idealnie pod nogę piłkarza, regularnie jej dodatkowe odbicie pod murawie może zniweczyć nasz plan, ale w ostateczności wygląda to znacznie lepiej. Gracze mogą teraz pokusić się o bardziej efektowne akcje, pamiętając jednak, że trajektoria lotu została zupełnie odmieniona, co moim zdaniem jest strzałem w dziesiątkę, bo piłka zachowuje się efektowniej. Twórcy FIFA 22 przebudowali także system sprintów, który nie jest już tak jednostajny jak w poprzednich odsłonach serii. Obecnie piłkarz może na początku biegu pokusić się na odrzucenie piłki od nogi i dobiegnięcie do niej, co otwiera duże możliwości rywalizacji jeden na jednego – ruch nie jest też tak bardzo monotonny, a w pewnym momencie jeszcze mocniej widzimy zmęczenie zawodnika.

Sam Rivera potwierdził również, że deweloperzy odnieśli się do oczekiwań sympatyków i w FIFA 22 pojawi się dodatkowa opcja tworzenia rozwiązań taktycznych, które możemy wykorzystywać w trakcie meczu – w tegorocznej odsłonie nie będziemy tylko wybierać spośród bardziej ofensywnego lub defensywnego podejścia do rywalizacji, ale zadbamy także o zaimplementowanie do pozycji swoich pomysłów. Nie jest to oczywiście wymagane do zabawy, ale najpewniej znajdzie się wielu chętnych, którzy wypróbują funkcję. W FIFA 22 nie zabrakło także nowych tricków – Scoop Turn Fake, Four Touch Skill, Skilled Bridge oraz First Time Spin to świeże ruchy, lecz zdecydowanie ważniejszą nowością jest fakt, że podczas wykonywania specjalnego ruchu piłka jest w 90% kontrolowana. Studio wprowadziło znacznie większą swobodę podczas meczu – choć Riviera stwierdził, że dopilnowano, by funkcja nie zapewniała przewagi.

Potwierdziły się także plotki i w FIFA 22 pojawią się rozbudowane statystyki, które pozwalają dokładnie określić, co działo się na boisku, gdzie znajdowali się piłkarze i następnie wyciągnąć wnioski. Informacje mają również pomóc w podnoszeniu umiejętności, ponieważ gracz doskonale będzie wiedział, w którym aspekcie gry popełnia błędy, by następnie je wyeliminować.

FIFA 22 odświeża także całą otoczkę meczu

Stawiając na realizm w samym spotkaniu EA Sports nie mogło zapomnieć o zaoferowaniu widowiskowych wrażeń przed pierwszym gwizdkiem. W FIFA 22 znajdziecie w pełni odświeżone materiały przedmeczowe – autorzy pokazują stadiony, wchodzą do szatni drużyn, pokazują efektowne sekwencje związane z przedstawieniem piłkarzy, by nawet pokusić się o krótkie animacje z rozgrzewki czy maskotki. W porównaniu z poprzednią odsłoną wspomniane zmiany wyglądają całkiem ciekawie.

Jestem jednak pewien, że najlepiej wyglądają „ikoniczne momenty”, czyli wszystkie filmiki, podczas których nie obserwujemy zwykłej cieszynki, a mamy okazję spojrzeć na prawdziwą radość grajków. Takie sytuacje automatycznie uruchamiają się w ważnych chwilach – gdy przykładowo strzelimy na 3:2 w okolicy 90 minuty i widzimy jak zawodnicy rzucają się na siebie w przypływie szczęścia, czasami nawet trener wpada w zespół i z nim świętuje, a nie zapomniano również o klasycznych pozach czy gestach tych najlepszych sportowców. Całość prezentuje się przyzwoicie. Podobnie zresztą jak same zmiany w wyglądzie piłkarzy – EA Sports postanowiło jeszcze bardziej podkreślić różnice w ciałach zawodników, co przekłada się nie tylko na wygląd, ale zachowania na murawie.

FIFA 22 to realizm i trochę szaleństwa

Aktualnie spędziłem w FIFA 22 kilkanaście godzin i na własnej skórze przekonałem się, że najnowsza produkcja EA Sports będzie w pewien sposób „szalona”. W trakcie rozgrywki łatwo doświadczyć sytuacji, jakich nie brakuje na prawdziwych boiskach, ale które nie do końca są pożądane przez samych uczestników. Przypadkowe otarcie piłki, dzięki któremu otwiera się okazja dla napastnika stojącego po drugiej stronie pola karnego? Dzięki Hypermotion ruchy piłkarzy nie są zawsze takie same, więc zauważymy drobne różnice, które wpływają na gameplay.

Jestem jednak pewien, że rozegranie kilkudziesięciu spotkań w FIFA 22 to zdecydowanie za mało, by móc określić Hypermotion mianem „rewolucji”. Autorzy wyraźnie odświeżają rozgrywkę, skupiając się na niemal każdym elemencie gry, ale do premiery pozostało jeszcze na tyle czasu, że można zmienić dosłownie wszystko. EA Sports ma narzędzia, by całkowicie wpłynąć na gameplay, więc jeszcze trudno o podsumowania i definitywną ocenę.

Rozgrywka w FIFA 22 na PS5 jest bardziej dynamiczna względem poprzedniej odsłony, dzięki czemu niezwykle często miałem okazję obserwować zaskakujące sytuacje – już wcześniej deweloperzy dbali o to, by piłka nie była przyklejona do nóg wirtualnych piłkarzy, a najnowsza odsłona jeszcze mocniej podkręca tę swobodę ruchu.

Czytając te słowa pewnie w głowie pojawiają się Wam pytania dotyczące samych sytuacji podbramkowych, lecz tutaj tak naprawdę nie mogę wydać „ostatecznego wyroku”. Bramkarze w sytuacjach jeden na jednego są niezwykle wymagający i trudno ich zaskoczyć, podania prostopadłe do napastników wchodzą za często i są aż za skuteczne, obrońcy z łatwością ściągają piłkę z rzutów rożnych – choć mają problem z dynamicznymi wrzutkami lub podaniami do napastników... To jednak przynajmniej aktualnie nie ma znaczenia, ponieważ EA Sports potwierdziło mi, że nadal dopracowuje balans, a właśnie trwająca beta pozwoli dopilnować tych kluczowych elementów. Czy tak będzie? Przekonamy się za kilka miesięcy.

Po testach mogę stwierdzić, że FIFA 22 pozwala na wykonanie wielu widowiskowych akcji, a gameplay sprawia dobre wrażenie. Na każdym kroku można dostrzec, że zawodnicy zachowują się inaczej, mając szybkiego skrzydłowego świetnie sprawdzają się zmiany w sprincie, jednak jeszcze daleka droga, by oceniać propozycję jako całość.

FIFA 22 zmienia sporo, ale...

Na pokazie FIFA 22 przez wszystkie przypadki było odmieniane słowo „realizm”. Wprowadzone zmiany mają sprawić, że najnowsza produkcja EA Sports będzie jak najbardziej bliska rzeczywistości. Hypermotion zapowiada się na dobrze przyjętą strategię dla rozwoju serii, a zarazem podstawę dla następnych odsłon, więc możemy się spodziewać, że technologia będzie wciąż rozwijana, zapewniając kolejne animacje i oferując bardziej „rzeczywisty” gameplay.

To jednak dopiero pierwsze wrażenia z Fify 22, a wkrótce będę mógł opisać szereg zmian wprowadzonych w kolejnych trybach. Aktualnie potwierdzam jedno – EA Sports chce mieć pewność, że gracze poczują i zobaczą usprawnienia, by kolejny raz nie mówić o „opakowaniu tego samego w nowe sreberko”. Rozgrywka została nieco odświeżona, zmagania są szybsze, animacje wpływają na każdy ruch, a dodatkowe modyfikacje sprawiają, że gameplay jest mniej przewidywalny.

Jestem pozytywnie zaskoczony.