Battlefield 2042 tylko na PC z ray-tracingiem. Dzięki NVIDIA RT oraz DLSS to zupełnie inna jakość
Chociaż najnowsza odsłona serii nie została najcieplej przyjęta i w recenzjach zbiera mieszane opinie, to nie przekłada się to na sprzedaż. Najnowszy Battlefield, trochę siłą rozpędu znajomości marki, a trochę konstrukcją rozgrywki, dalej jest jedną z najchętniej kupowanych i polecanych gier w ramach prezentu świątecznego. Wygląda na to, że najlepiej zainwestować w wersję na PC, a wszystko dzięki technologiom opracowanym przez NVIDIA.
Materiał powstał przy współpracy z firmą morele.
Battlefield 2042 to najnowsza odsłona serii wydawanej od 2002 roku. Mija zatem blisko 20 lat, a za nami już 18 części wielkiego pola bitwy, które miewało swoje wzloty i upadki. BF2042 może "pochwalić" się średnią ocen na poziomie 64%, co nie jest wymarzoną wartością dla prezesów Electronic Arts. Dochodzą do tego problemy natury technicznej, sporo błędów i wpadek, zbyt wielkie mapy i w rezultacie zbyt odległe przemierzanie lokacji celem dotarcia do czegoś interesującego. Zdarza się, że przez kilka minut biegamy po świecie bez żadnej akcji, bo chcemy dotrzeć do budynku oddalonego o gigantyczną odległość. Pod ręką nie ma akurat żadnego z pojazdów, bo przy 128 graczach trudno liczyć na łatwą dostępność czterech kółek. Niezbyt ciepło przyjęta została także mechanika strzelania. Bronie nie mają żadnego odrzutu, a samo zabijanie nie sprawie zbyt dużej satysfakcji. To niewątpliwie najbardziej męczące problemy najnowszego Battlefielda, ale twórcy pracują w pocie czoła, by wszystkie wpadki wyeliminować.
Sprawdź prezenty, które pokochają Twoje gry
Battlefield 2042 najbardziej zachwyca na PC, ale nie ma w tym niczego dziwnego
Gra pojawiła się na konsolach starej i nowej generacji, ale to właśnie na komputerach stacjonarnych wydaje się najbardziej dopracowana. Duża w tym zasługa technologii udostępnionych przez NVIDIA, które znacznie wypływają na odbiór produkcji i posiadaczom kart z serii RTX dostarczają jeszcze ładniejszą grafikę i większą płynność. Popularnie ostatnio śledzenie promieni, czyli tzw. ray-tracing dostępny jest tylko w edycji na PC. Chodzi konkretnie o technikę Ray Traced Ambient Occlusion, która dodaje precyzyjne cenie w miejscach, w których brakuje dostępu do światła słonecznego. To jednak nie wszystko, bo dzięki rewolucyjnej technologii DLSS (Deep Learning Super Sampling) możliwe jest nawet dwukrotnie zwiększenie wydajności przy jednoczesnej poprawie jakości wyświetlanego obrazu. Odnosimy to do rozdzielczości 4K i wsparciu kart graficznych z serii RTX 3070 lub 3080, ale na wszystkich układach wyposażonych w rdzenie Tensor odczuwalny będzie znaczny wzrost liczby klatek.
Ostatnią, ale równie istotną technologią zaimplementowaną do gry jest NVIDIA Reflex, odpowiadającą na potrzeby graczy, którzy oczekują możliwie niskich opóźnień podczas kliknięcia myszką, a wystrzałem. Firma zmierzyła, że dzięki zastosowaniu tej techniki, możliwa jest redukcja opóźnień nawet do 28%, co przekłada się na wyniki generowane w trakcie rozgrywki i co za tym idzie, dużo większą liczbę fragów. Wiadomo, że czasem znaczenie ma ułamek sekundy, a skoro można poprawić swoje statystyki w taki sposób, to dlaczego z tego nie skorzystać? Battlefield 2042 jest zatem kolejną grą spośród 120 tytułów, która wspiera innowacyjne rozwiązania w reprodukcji obrazu za sprawą śledzenia promieni i technologii DLSS. To dlatego, względem konsol, nawet nowej generacji, warto zagrać w pozycję Electronic Arts na PC. Oczywiście dysponując odpowiednim układem graficznym z rodziny RTX30.
Battlefield 2042 dostępny jest w atrakcyjnej cenie, a to dobry moment by go sprawdzić
Dzięki różnym, przedświątecznym promocjom, możecie dzisiaj kupić Battlefielda 2042 w edycji na PC nawet za 159 zł. To dobra oferta, by na nowo wskoczyć do olbrzymiego pola bitwy, która gromadzi do 128 graczy - po raz pierwszy w historii serii. Tak ogromne potyczki zmusiły twórców do przeprojektowania założeń wszystkich map i nie ukrywam, że osobiście wolę mniejsze, ale bardziej intensywne starcia. Wojtek w swojej recenzji wskazał kilka poważnych problemów. O części z nich wspominam w pierwszym akapicie, ale gra ma również wiele dobrych elementów. Jednym z nich, najchętniej rozchwytywanym jest Portal, pozwalający na tworzenie własnych zestawów map i wyposażenia, bazując na zawartości pochodzącej z Battlefield 3, Battlefield Bad Company 2 oraz Battlefield 1942. Już teraz znajdziemy do wyboru 40 różnych broni, 40 pojazdów i 30 gadżetów i zmiksujemy je w dowolnej konfiguracji. Portal sprawia ogrom radości wszystkim fanom Battlefielda i jak pokazała praktyka - jest najchętniej odpalanym trybem w całym Battlefield 2042.
To jednak nie jest jedyna zaleta tego tytułu. Wielu fanów podkreśla, że Hazard Zone dodany w najnowszej odsłonię stanowi prawdziwy fundament tej części i to właśnie ten tryb był najbardziej wyczekiwany. Jak się okazuje, całkiem słusznie, bo mamy tutaj kompletnie inne założenia rozgrywki od popularnego Podboju dla 128 graczy. W Hazard Zone mierzymy się z przeciwnikami w dużo mniejszych, bo 4-osobowych grupach na mapach o wielkości maksymalnie do 32 osób. Rozgrywka jest taktyczna, bo wszyscy żołnierze muszą zgromadzić specjalne dane znajdujące się w kapsułach rozrzuconych po całej lokacji. Wprowadza to element adrenaliny do zabawy, a jednocześnie powoduje, że pojawia się jakiś sensowny cel. Dochodzi element współpracy i możliwość zastosowania różnych, zespołowych sztuczek. Wykorzystamy umiejętności specjalistów, rozwiniemy nasz arsenał i skorzystamy ze specjalnych perków. A jeżeli zechcemy kogoś wskrzesić, musimy zaopatrzyć się w specjalnego... laptopa. Ot, uroki wojny przyszłości.
Sprawdź prezenty, które pokochają Twoje gry
Battlefield 2042 to dobra produkcja dla mniej wymagających użytkowników, którzy świadomi są wszelkich ograniczeń, ale chcieliby zagrać jedną czy dwie rundy każdego wieczoru. Tegoroczna odsłona nie jest rewolucyjna i w mojej ocenie wypada gorzej od Battlefield 1 czy V, ale dalej potrafi przyciągnąć przed ekran monitora na długie godziny. Edycja na PC jest najładniejsza i dzięki DLSS, także najlepiej działająca, dlatego jeżeli korzystacie z komputera wyposażonego w układ graficzny z rodziny NVIDIA RTX20 lub 30, to powinniście wybrać te platformę. Portal dostarczy dziesiątki godzin dobrej zabawy, a Hazard Zone z pewnością sprawdzi się w taktycznej, nieco wolniejszej rozgrywce. Dla pozostałych jest tryb Podboju z rekordową liczbą 128 graczy, a to także ma swój urok. Do zobaczenia na polu bitwy!
Przeczytaj również:
Przeczytaj również
Komentarze (35)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych