Reklama
5 powodów romansu konsol z Siecią

5 powodów romansu konsol z Siecią

redakcja | 01.09.2012, 10:04

Czy zastanawialiście się kiedyś, po co właściwie konsole zostały sprzężone z Siecią? Ja zadałem sobie to pytanie pewnego słonecznego poranka kiedy to próbując zalogować się do PSN, mój Chlebak złośliwie informował, iż występuje pewien bliżej nieokreślony “error”.

Początkowo nie przejmowałem się tym faktem, myśląc sobie, iż to pewnie chwilowa awaria i na dniach wszystko wróci do normy. Nie wiedziałem jednak, iż w miarę upływu zaledwie kilku dni i nie powracania mojej PS3 w pełni do życia, zacznę grzebać przy niej na wszystkie sposoby i sprowadzać do siebie najróżniejszych specjalistów, aby tylko mieć już w końcu ten cholerny status online!

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Po paru dniach, kiedy to problem samoczynnie ustąpił (ech to Sony…) i wróciłem do świata żywych, naszła mnie pewna krótka, acz dosadna refleksja… Obecne konsole muszą być podłączone do Sieci! Taki stan rzeczy daje przecież mnóstwo pozytywów, o których jeszcze 10, ba! 5 lat wstecz nikt by nie pomyślał. co prawda, niektóre konsole już w zamierzchłych czasach próbowały propagować łączenie ich z Siecią, co owocowało dodatkowymi benefitami, jednak żadna z nich, głównie za sprawą prymitywizmu rynku tamtych czasów, a także nikłego stopnia rozwoju usług internetowych nie odniosła znaczącego sukcesu.

 

Co więc sprawiło, iż w obecnych czasach wielu z nas nie wyobraża sobie życia bez ciągłego bycia online w trakcie szarpania na konsolach obecnej generacji? Zdecydowanie postęp technologiczny, umożliwiający granie w normalnych, bardzo komfortowych warunkach (prędkości łącz), ogólny rozwój rynku (zapatrywanie się na potrzebę wdrażania owych rozwiązań do kolejnych systemów do gier) czy wreszcie swojego rodzaju “dojrzenia” do zaimplementowania funkcji sieciowych w konsolach na niespotykaną wcześniej skalę.

 

 

Pierwszą, naprawdę pionierską pod tym względem maszynką na rynku był segowski Dreamcast. “Zakręcona konsola” już niemal dekadę temu postawiła na w miarę rozbudowane usługi sieciowe, takie jak przeglądanie Internetu, korzystanie z klienta e-mail, czy co najważniejsze – granie przez Sieć w dużą ilość tytułów. Niestety, można rzec, iż rynek nie był wówczas jeszcze gotowy na taką rewolucje, jaką DC oferował, stąd też owe rozwiązanie wraz z samą konsolą niespodziewanie szybko trafiło do piachu.

 

Prawdziwą rewolucję w świecie konsol w kwestii grania online przyniósł dopiero pierwszy Xbox. Ojcowie konsoli, a więc firma Microsoft, mająca ogromne doświadczenie z rynku PC, postanowiła wnieść na konsolowe poletko mnóstwo rozwiązań, typowych do tej pory dla komputerów osobistych i przenośnych. I tak czarna skrzynka Gates’a oferowała szereg naprawdę ciekawych opcji sieciowych, zebranych razem pod nazwą “Xbox Live”. Usługa ta, w dużym skrócie podłożyła kamień węgielny pod rozwiązania odpowiednio rozwinięte zastosowane w konsolach obecnej generacji. Tak to wszystko wygląda w dużym skrócie.

 

Wracając jednak do głównego wątku, jak myślicie, dlaczego Internet w konsolach stał się obecnie standardem bez którego ciężko użytkować konsolę w stu procentach? Ja zaraz po rozwiązaniu problemu z moją konsolą pogrążyłem się w rozmyślaniach, których efekty przedstawiam poniżej w postaci 5 powodów dla których nasze konsole po prostu muszą być podłączone do Sieci. Startujemy!

 


1. Pobieranie aktualizacji, DLC
Zaczniemy może od pewnego trendu, który z narzędzia w rękach programistów, z założenia mającemu pomagać Graczom, obrócił się ostatnio nieco przeciw nim. Mianowicie mowa tu o wszelkich aktualizacjach, łatkach, update’ach czy też DLC. Owe pomoce są dla nas dostępne niemal wyłącznie dzięki uprzedniemu podłączeniu konsoli do Sieci i nie rzadko zmieniają, lub znacznie usprawniają oblicze gier, bądź działanie samych konsol, jak chociażby okresowe update’y firmware’u w PS3, czy też aktualizacje washboardu dla Xboksa 360. Wszelkie zawartości do pobrania z Sieci, możemy podzielić na dwie części – płatne oraz darmowe. I o ile te drugie są zazwyczaj bardzo pomocne i usprawniają błędy programistów, tudzież polepszają działanie gier, bądź też samych systemów, to tak płatne zawartości – w formie DLC, są już codziennością w naszej branży. Niemal każda gra, zazwyczaj jeszcze przed premierą, ma już zapowiedziane konkretne materiały do pobrania, oczywiście odpłatnie. I dopóki w normalnych cenach dostajemy rzeczy, które jedynie opcjonalnie uprzyjemniają rozgrywkę, tak wszystko jest jeszcze do przyjęcia. Problem zaczyna się dopiero, gdy musimy zapłacić za chamsko wycięte poziomy z gier, bądź o zgrozo – zakończenie danej gry! Zdania na tematy pobieranych treści wszelakiej formy są jednak podzielone, a jedyne co nie ulega wątpliwości, to to, iż aby nie ominęła nas żadna z tych nowości, należy być podłączonym do globalnej pajęczyny.

 

 

2. Możliwość zakupu gier, klasyków
Zostając jeszcze przy temacie płacenia za wszelakie dobra w usługach sieciowych naszych konsol, warto spojrzeć na drugi bardzo ważny powód, dla którego warto być online. Jest nim tym razem bardzo pozytywny z kolei aspekt, tj. możliwość pobierania, zazwyczaj odpłatnie starszych, klasycznych tytułów z dawnych konsol. Prym w tym temacie wydają się wieść obecnie konsole Sony oraz MS, które to w swoich ofertach posiadają całą gamę tytułów z wszelakiej maści oldschoolowych systemów do gier. Jest to naprawdę przyjemna opcja, pozwalająca młodszym za niewielkie pieniądze zapoznać się z klasyką, zaś tym starszym przypomnieć sobie jak to kiedyś było. Konsole największych w branży starają się również dorabiać w innym segmencie gier pobieralnych, udostępniając Graczom mniejsze, całkowicie świeże produkcje od młodych i nieznanych studiów developerskich, które mają szansę zabłysnąć. Takie gry znajdziecie pod nazwą „minis” oraz „Indie games” odpowiednio w sieciowych usługach konsoli Sony oraz MS. Trzeba przyznać, iż coraz to nowsze tytuły powstające specjalnie dla beztekturowego kanału dystrybucji, już dawno stały się na tyle ważnym punktem katalogów wydawniczych, że Gracze nie będący podpięci do Sieci, tracą ogromną ilość zabawy

 

 

3. Mnóstwo drobnych usług sieciowych – bycie na bieżąco
Tak, tak… Rzeczy, które jeszcze kilka lat temu brzmiały dla Graczy jak żywcem wyjęte z filmów sci-fi, które już jakiś czas temu stały się standardem. Obecnie usługi, takie jak możliwość pobierania filmów z wirtualnej wypożyczalni na dysk (Xbox 360), sprawdzanie pogody na świecie (Wii) czy przeglądanie Internetu i pełne korzystanie z jego zasobów (PS3) nikogo już nie dziwią i stały się dla nas oczywistością. Prym w temacie wiedzie obecnie X360 ze swoją szeroką gamą usług – od Last.fm, przez Hulu i Netfix (nie dla nas niestety), aż po Facebooka. To zjawisko dobitnie pokazuje jak wielki, olbrzymi wręcz krok wykonała nasza branża podczas trwania obecnej generacji. Owe usługi, choć nie są niezbędne, to jednak bardzo umilają korzystanie z konsol, a także czynią z naszych sprzętów, naprawdę hi-endowe zabawki, które już w obecnych czasach śmiało określić możemy jako kombajny elektroniczne.

 

 

4. Poznawanie nowych friendsów, kontakty z Graczami z całego świata
Nawiązując do społecznych aspektów, w niniejszym rankingu zabraknąć nie mogło, chyba jednego z najważniejszych z nich, czyli szeroko pojętych opcji “community”. To dzięki obecnym systemom, podpiętym do Sieci, mamy możliwość poznać tysiące Graczy z całego świata! Nie muszę chyba pisać o tym, iż często poznać możemy naprawdę fajnych ludzi, dzielących naszą pasję, wymieniać poglądy, a także  zmierzyć się w niemal każdy tytuł dostępny na rynku. Wbrew pozorom, takie e-przyjaźnie potrafią przetrwać naprawdę długo i dać nam masę radości podczas poznawania osób z innych kultur, krajów i środowisk, których łączy z nami jedno, wspólne hobby. Bezcenne.

 

 

5. Po piąte i najważniejsze – granie online
Najważniejszy punkt specjalnie pozostawiłem na sam koniec. Warto wszak podkreślić jego ważność oraz obecny stopień rozbudowania, którego bez statusu online nie uświadczymy. Zaryzykowałbym stwierdzenie, iż jest to najbardziej rewolucyjny patent, jaki wynaleziono a następnie upowszechniono na konsolach w czasie ostatniej dekady! Rozgrywka multiplayer po Sieci na konsolach dostępna jest w dwóch wariantach – odpłatnie poprzez xboksową usługę Xbox Live, lub zupełnie darmowo na serwerach konsol Sony oraz Nintendo. Jest ona rozwinięta do tego stopnia, iż obecnie niemal każdy tytuł na rynku posiada opcję gry przez Sieć, która jest upychana już nawet w tytułach gatunkowo wydawałoby się zupełnie do tego nie przystosowanych (survival-horror w trybie multi? Dziś to już nikogo nie dziwi, vide Dead Space 3) Chyba nie muszę tu wspominać o unikalnych wrażeniach, jakie niesie za sobą sesja online z żywym przeciwnikiem, nie wstając nawet z fotela. Dzięki spopularyzowaniu grania online, możemy sprawdzić swoje umiejętności z każdym Graczem na świecie, co samo w sobie jest wystarczającą rekomendacją do podpięcia konsoli do Sieci.

[Maciej Dudziński „Aem”]

Źródło: własne
redakcja Strona autora
Wszechstronny autor – a to przygotuje materiał sponsorowany, a to komunikat redakcyjny. Znajdziecie go w każdym zakątku portalu jak to na szefa wszystkich szefów przystało. Nie tylko pisze, ale coś naprawi i wysłucha - piszcie na [email protected].
cropper