Made in Japan #15

Witajcie w piętnastym wydaniu Made in Japan, które, tak jak poprzedni odcinek, pojawia się po tygodniowej przerwie (tym razem jednak z wyjaśnieniem tej sytuacji). W rozwinięciu przeczytacie m.in. obiecywane informacje o trybie multiplayer w Soul Sacrifice, o objawieniu się po dłuższej przerwie studia Treasure i o tym, że następne części Ys i Tales of się robią.

Najpierw jednak wyjaśnienie odnośnie przerw. Chciałem wszystkich zainteresowanych przeprosić i poinformować, iż rzadsze publikacje miały związek z po-TGS-ową posuchą, która przyczyniła się do tego, że nie było za bardzo z czego składać ON... Wielu japońskich wydawców po prostu wystrzelało się z amunicji we wrześniu. Na szczęście smuta powoli dobiega końca. Co więcej, w stosunkowo niedługim czasie (myślę że szybciej niż wielu Wam się wydaje) dział przejdzie duże zmiany, ba, przetoczy się przezeń rewolucja. Rednacz mnie jednak zaciuka jeśli napiszę coś więcej, dlatego liczę na Waszą wyrozumiałość i cierpliwość. Cześć! [Enkidou]

 

Retrospektywa Nihon Falcom

 

Tytułowa retrospektywa odnosi się głównie do wydanego we wrześniu Ys: Foliage Ocean in Celceta. To właśnie premiera tej gry stała się okazją, by szef Nihon Falcom Toshihiro Kondo podzielił się na stronach Dengeki różnymi przemyśleniami i anegdotami związanymi z produkcją.

 

Najważniejsza informacja jaką ujawnił Kondo brzmi: nowa odsłona Ys 'się robi'. I co więcej, ujawnił, że w zespole są ludzie, którzy chcieliby, aby do serii powróciło skakanie. Gracze będą być może mieli bezpośredni wpływ na to, co zaoferuje kolejna część. Szef Nihon Falcom chce bowiem, by posiadacze PS Vita wzięli udział w ankiecie, wyrażając swoją opinię po zagraniu w Ys Celceta.  

 

Kondo powiedział również, że tworząc Celcete chciał przyciągnąć do serii nowych graczy, co w jego odczuciu się udało. Dowodem ma być tu wyraźny wzrost sprzedaży Ys 7 w cyfrowej dystrybucji.

 

Ogólnie rzecz biorąc z Ys Kondo i spółka tak prędko nie skończą. Zażartował, że chciałby trafić do księgi rekordów Guinessa, tworząc najwięcej gier z tym samym bohaterem. Śmiejąc się przynał jednak, iż będzie trudno. Na drodze stoi mu chociażby Solid Snake.

 

Treasure robi grę na 3DS-a

 

Świetna wiadomość dla fanów schmupów - przebudziło się studio Treasure i za sprawą swojego szefa Masato Maegawy zapowiedziało, że tworzy właśnie nową grę.

 

Maegawa wypowiedział się na łamach brytyjskiego magazynu GamesTM, w którym ujawnił, że nowa produkcja jego studia trafi na 3DS-a. Potwierdził jeszcze, iż będzie to gra zręcznościowa (konkretnie "action" - mające w Japonii szeroki wachlarz zastosowań). I na razie tyle.

 

Treasure to -- dla tych co nie wiedzą -- studio odpowiedzialne za kilka wybitnych schmupów:  Ikarugę, Radiant Silvergun czy Bangai-O. Ich ostatnią grą było wydane na Wii (także w Europie) Sin & Punishment: Successor of the Skies. 

 

Multiplayer w Soul Sacrifice

 

Jakiś czas temu informowaliśmy Was w ON, że przyszłość przyniesie informacje o multiplayerze Soul Sacrifice. To znaczy Sony informowało, a my te zapewnienia powtórzyliśmy. Górnolotnie mówiąc, nadszedł ten dzień.

 

Multiplayer Soul Sacrifice zdaje się być ucieleśnieniem nowego poglądu Keijiego Inafune na rozgrywkę wieloosobową - zamiast radosnej anarchii chce on, by każdy z graczy miał swoją rolę. Słowo "kooperacja" nabiera więc tu dodatkowego sensu, a wspólnie osiągnięte zwycięstwo smakuje lepiej. Przedstawiono zatem cztery "role": możemy się specjalizować w atakach na krótki dystans, długi dystans, wsparciu (zatrzymywanie czasu, osłanianie itd.) i leczeniu.

 

Znaczenie mają także inne elementy rozgrywki. Możemy poświęcać naszych towarzyszy, ale i

oni mogą poświęcić nas. Gdy kończy nam się pasek zdrowia, stajemy (inni stają) przed wyborem: być uratowanym lub złożyć się w ofierze. Tej pierwszej opcji nie trzeba wyjaśniać - po prostu wracamy do akcji. W przypadku drugiego wyboru... właściwie też. Stajemy się bowiem błąkającą duszą, która może obniżać obronę przeciwników bądź podwyższać siłę ataku kompanów. Walczymy zatem dalej, choć na innych zasadach.

 

Tekst, w którym znalazły się te informacje, wspomina również o "wewnętrznym oku" (z braku lepszego tłumaczenia...), umiejętności pozwalającej nam znajdować przedmioty do złożenia w ofierze lub słabe punkty przeciwników. Gdy znajdziemy się w niewesołej sytuacji od jego właściwego wykorzystania zależeć będzie czy podołamy.

 

Więcej materiałów do obejrzenia na Famitsu.com.

 

 

Tales of Xillia 2 - zwiastun na premierę i nowe części

 

Dziś odbyła się premiera kolejnego mothership title serii Tales of. Kilka dni temu opublikowano zwiastun z tej okazji, który poniżej Wam prezentujemy.

 

W ostatnim czasie Bandai Namco podało też kilka nowych informacji o grze. Mianowicie będziemy mogli sobie pograć w pokera (można tym sposobem łatwiej spłacać długi), odpalać specjalne eventy podczas questów i sporo pakować - do 200 levelu.

 

 

Nieco na marginesie ToX2 producent Hideo Baba odniósł się do przyszłości, goszcząc dziś na imprezie z okazji premiery. Na pytania fanów odpowiedział, że nie tylko nowa część Tales of już powstaje, ale i dodał, że zespół zaczął wstępne przygotowania do produkcji tytułu mającego uczcić 20. urodziny serii, które odbędą się w 2015 roku.

 

Yoko Taro o branży

 

Na koniec raczej ciekawostka. Na serwisie Togetter zebrano wypowiedzi Yoko Taro (twórcy Drakengard i Nier) dotyczące branży growej, do których linkowano w tym tygodniu tu i ówdzie na japońskich blogach.

 

Tłumaczenie tego wszystkiego byłoby daremne, więc napiszę tylko, że wypowiedzi Taro są utrzymane raczej w niewesołym tonie. Narzeka, że branża growa współpracuje z branżą anime, że piarowcy nie mają pojęcia o temacie, edukuje programistę o ważkości fabuły i zastanawia się nad opłacalnością social gamingu (niedawno pomagał Square Enix robić Monster x Dragon).

 

Jeśli po Nier polubiliście Taro, i znacie trochę japoński, możecie zajrzeć pod ten link. Wypowiedzi pochodzą z Twittera.

 

Ale w sumie nadal nie wiadomo nad czym pracuje...