HP: Ile konsol padło Wam na przestrzeni lat?
Nikt nie lubi, gdy zakupiona konsola po jakimś czasie zalicza zgon, zwłaszcza wtedy, gdy skończyła się już gwarancja. W dzisiejszym Hyde Parku chcemy Was zapytać z iloma konsolami musieliście się pożegnać w tak przykrych okolicznościach. A może ktoś był takim szczęściarzem, że terminy takie jak YLOD i ROD są mu obce?
Pytanie tygodnia: Ile konsol padło Ci na przestrzeni minionych lat?
Zaczynają mnie drażnić wszelkiego rodzaju portale growe, które wlepiają poszczególnym tytułom skrajnie wysokie lub skrajnie niskie oceny, chcąc w ten sposób przypodobać się danej społeczności graczy, bądź znaleźć sobie kozła ofiarnego, na którym można się wyżyć tudzież wzbudzić kontrowersje. Zwłaszcza ta druga opcja jest dość niepokojąca. Weźmy dla przykładu Aliens: Colonial Marines. To bez wątpienia słaba produkcja, która słusznie została skrytykowana przez większość recenzentów. Czy jednak jest to gra na 1 na 10? Zdecydowanie nie. Bardzo łatwo jest przecież kopać leżącego. Jeszcze lepiej "spisał" się redaktor serwisu Game Revolution, wlepiając Metal Gear Rising ocenę 4/10, tylko dlatego, że nie potrafił opanować systemu walki. Osobiście wyznaję zasadę, że grę można ocenić dobrze, jeśli poznało się wszystkie aspekty gameplayu, a przede wszystkim dobrnęło do samego końca. Równie dobrze mogę przecież zjechać jakąś produkcję, bo w połowie gry zadziałem się na jakiejś zagadce. A chyba nie o to w tym wszystkim chodzi...
Pytanie tygodnia: Było tego trochę. 2 x PSX, 2 x PS2, raz PSP, raz Xbox 360 i raz Pegasus. Amiga, która ma już na karku ponad 15 lat o dziwo nadal działa (choć zmienianie dyskietek jest tak archaiczną czynnością, że zastanawiam się jak kilkanaście lat temu z wypiekami na twarzy zmieniałem je czekając na ciąg dalszy gry). Nigdy nie padł mi też żaden handheld Nintendo.
Jak co kilka dni z głośników w moich słuchawkach/kolumnach dobywają się chiptune'owe brzmienia. Tym razem znalazłem bardzo fajną kompilację utworów inspirowanych dokonaniami demo-sceny. Sprawdźcie ją poniżej. Kompilacja ma 8 części. Zbiera do kupy jedne z lepszych chiptunes, jakie powstały. Genialna sprawa. Słuchać głośno!
Pytanie tygodnia: Można powiedzieć, że miałem jak dotąd szczęście do "zajechanych" konsol. Na koncie mam tylko padniętą jedną sztukę PlayStation, jedną PS2 oraz dwa Xboksy 360. Jak na ilość lat spędzonych z joystickiem/padem w ręku to chyba pocieszający wynik. Co ciekawe – stare sprzęty, takie jak C64, ZX-Spectrum, Amiga 600 nigdy nie sprawiały mi najmniejszych problemów. No dobra, raz miałem problem z twardym dyskiem do Amigi, jak nieopatrznie „nadpisałem” za dużo danych na HDD. Dawniej nie było ochrony przed takim wypadkami.
Pytanie tygodnia: W czasie użytkowania ducha wyzionęła tylko gra telewizyjna Rambo. Karton z Johnem trzymającym w łapach rakietnicę mam gdzieś w garażu do dzisiaj.
SoQ
Ostatnio moje problemy z gospodarowaniem czasu na granie stały się jeszcze poważniejsze. Wszystko z powodu wykupieniu abonamentu w PS Plus. Szarpię namiętnie w Sleeping Dogs, szarpię we wszystko inne co wpadnie w łapy (Limbo, MotorStorm: Apokalipsa, God of War HD i Lumines Symphony na Vitę), a w kolejce mamy przecież Mass Effect 3, DoA 5 i kolejne miechy za pasem. Tym sposobem kupiony przed miesiącem Hitman: Rozgrzeszenie jeszcze w konsoli nawet nie wylądował, a na horyzoncie czeka Tomb Rider, którego wyszarpię lada moment od Rogera i MGR: Revengeance. Jak żyć, panie premierze? Gołota przegrał z Saletą i kurcze smutno było patrzeć na to, co działo się w ringu, a jeszcze smutniej przygnębione Andrzeja po samej walce. Czapka z daszkiem głęboko naciągnięta na oczy, spuszczony wzrok i głowa...
Szkoda trochę, że tak kończy się jedna z największych polskich bokserskich karier, a przecież mogło być tak pięknie. Nie tylko ja uważam, że Gołotę bezkarnie oszukano w dwóch z czterech walk o mistrzostwo świata, ale cóż, czasu się już nie wróci. Sentyment do Andrzeja pozostanie, ale lepiej, by na ring już nie wracał. Życzę sobie natomiast, by do formy wróciła moja droga Legia. Falstart w meczu z Koroną, wstydliwy remis z GKS-em Bełchatów, a za kilka godzin spotkanie z twardymi „Góralami” z Podbeskidzia. Polska kopana wróciła na całego i kurcze, mierne te mecze, nieprzewidywalne i momentami emocji w nich jak na lekarstwo, ale jakoś wolę koszulę bliższą ciału niż te wszystkie Barcelony, Reale Madryt, Ligi Mistrzów i inne cuda na kiju.
Pytanie tygodnia; Całkiem na pysk padła mi w sumie tylko PS3 (YLOD), a z „dwójką” miałem sporo problemów w postaci zdychającego co rusz czytnika. Poza tym odbyło się bez awarii, co tylko potwierdza, że stare i kultowe sprzęty (vide Mega Drive, Pegasus) były lepsze i mniej awaryjne.
Mój masochizm osiągnął ostatnie stadium zaawansowania. Zaczęłam biegać... Przez ostatni miesiąc katuję się joggingiem, którego nienawidzę prawie tak samo jak pająków. Powodem tego zrywu była zadyszka i kaszel, których dostałam po wejściu schodami na czwarte piętro. Zimowa dieta gracza (żelki+chipsy+kawa+cigarette+nocki na kanapie z padem w ręku) to zabójstwo dla formy, więc wieczorami regularnie straszę dyszeniem „na zboczeńca” spacerowiczów. Ma to swoje plusy-słysząc z odległości trzech metrów moje charczenie, w popłochu pierzchają mi z drogi. Chociaż płuca palą żywym ogniem, a kolka dopada mnie co kilka minut, nie poddaję się! Przynajmniej narazie ;)
Na ten weekend zaplanowałam sesję z Croftówną, więc będzie wyjątkowo grzecznie (w przeciwieństwie do poprzednich hehe), a zaraz potem wskoczę w Nanosuit i będę ratować świat, więc podejrzewam nikogo tym nie zaskoczę. Ale co tam! Czasami trzeba wbić w mainstream i tyle.
Pytanie tygodnia: Jestem chyba wyjątkową szczęściarą bo tylko trzy. PSX, co prawda nie moja, ale spory wkład w jej zgon miałam ;), następny był Xbox 360 (RRD), jednak po serwisie MS działa do tej pory. No i PS3 przeszła jedną (jak na razie) skuteczną reanimację. PS2 i Game Cube, nadal zipią (w szafie). Reszta staruszków szła w rozliczenie, na poczet next-genów, ale służyły solidnie do końca bez jakichkolwiek wpadek:)
Właśnie przed chwilą (piszę te słowa o godzinie 20) miałem wątpliwą przyjemność odkopywania swojego auta, ponieważ zwały śniegu i błoto sprawiły, iż zawisłem na tej mieszaninie. Takie są jednak uroki mieszkania na wsi, które są niczym z korzyściami. Będę więc się streszczał, mam nadzieję, że mi wybaczycie.
W minionym tygodniu miałem okazję zapoznać się ze znakomitym Limbo, które jest już trzecią grą, którą tylko oglądam, bo moja druga połówka odbiera mi pada. W ramach tytułów, które zostają w moich rękach, ukończyłem Resistance 3 i przyznam, że twórcy zastosowali fajną odmianę, lecz nie byłem w stanie wczuć się w opowiadaną historię. Kto wie, może to nie wina gry tylko moja :). W kolejce czeka już na mnie Sleeping Dogs, więc mam co robić.
W kwestii filmowej, sprezentowałem sobie z allegro kolekcję wszystkich filmów z przygodami Jamesa Bonda (poza Skyfall) w korzystnej cenie, która była prawie trzy razy mniejsza niż w sieciówkach i tym podobnych. Już nie mogę się doczekać tych 160 godzin dodatków zza kulis.
A wszystkim Paniom, które czytają i tworzą PPE (to drugie to o Tobie Monika) życzę wszystkiego NAJLEPSZEGO i obyście miały siły do wytrzymywania z nami.
Zakończę filmikiem, który prezentuje jak to jest z tym seksem w grach wideo (francuska produkcja, ale można aktywować angielskie napisy).
Pytanie tygodnia: Zero :)
Michcio
Wychodzi na to, że jest to mój pierwszy wpis do Hyde Parku, tak więc nie mogę dać plamy. Od kilkunastu dni bez przerwy szarpię w Metal Gear Rising - przygody Raidena kryją w sobie ogromne pokłady miodu, w efekcie czego na profilu mam już ponad trzydzieści godzin, a mój lewy kciuk zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Czasu na odpoczynek nie będzie miał dużo, gdyż za rogiem czai się God of War: Wstąpienie.
Aha, zapomniałbym o "wpisowym". Byłbym podłą świnią, gdybym jako wielki fan azjatyckiego kina nie polecił Wam jakiejś perełki. Na listę "must-see" dopiszcie więc sobie "epiczną" sensację z Korei Południowej pt. "Morze Żółte". Do połowy mamy świetnie rozpisany thriller, lecz po dziewięćdziesięciu minutach następuje nieoczekiwany zwrot, który wypieprza cały film w górne rejestry kosmosu.
Pytanie tygodnia: Na szczęście nie padła mi jeszcze żadna. Czekam na pytanie o skatowane pady...
Przeczytaj również
Komentarze (87)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych