Reklama
HP: Najbardziej pamiętna końcówka gry!

HP: Najbardziej pamiętna końcówka gry!

Roger Żochowski | 14.04.2013, 21:45

Wprawdzie najnowsze statystyki pokazują, że coraz większy odsetek graczy nie kończy zakupionych produkcji, to jednak są tytuły, których zakończeń wstyd nie zobaczyć. Jako doświadczeni gracze macie zapewne swoich faworytów, dlatego dziś stawiamy proste pytanie: które zakończenie gry, najbardziej utkwiło Wam w pamięci.

Pytanie tygodnia: Które zakończenie gry, najbardziej utkwiło Wam w pamięci?

Dalsza część tekstu pod wideo
 
Roger
 

Jeszcze nie tak dawno pisanie Zgrentgena (przy dobrych wiatrach) zajmowało nam około 2 tygodni, jednak kiedy do akcji wkroczył HIV po 3 dniach od startu dyskusji Romek ma już złożony tekst. Człowiek zarobiony siada wieczorem, aby włączyć się do dialogu, a tu okazuje się, że 3 strony już dawno zapełnione, a Pierdzący Oszołom molestuje Butchera (nawet nie pytajcie jak) o kolejną, ponadprogramową. Jeśli czyta to ktoś z Dąbrowy Górniczej proszę o kontakt. Przy dyskusji do kolejnego numeru przydałaby się jakaś awaria netu na osiedlu Pierdziocha.

Jak już wiecie nowe PPE wystartuje w przyszłym tygodniu. Od razu jednak wyjaśnię kilka spraw - nie, nie będziemy pisać o pecetach. Oczywiście platforma ta w dalszym ciągu pojawiać będzie się od czasu do czasu w naszych newsach, ale wciąż pozostajemy portalem konsolowym. Jak zapewne już zauważyliście pojawią się także recenzje, jednak będzie je pisała ekipa PPE (w tym Monika, która zostaje już na stałe naszą recenzentką), tylko od czasu do czasu wspierana chłopakami z magazynu. Nie zamierzamy też wprowadzać żadnych mikropłatności za korzystanie z nowych usług. Wszelkie nowości będą za damo dla każdego użytkownika, bez względu na jego poziom doświadczenia. Jedyny szczegół to fakt, że najbardziej aktywni będą mogli liczyć na nagrody. Ale o tym napiszemy szerzej innym razem.

Pytanie tygodnia: Silent Hill 2, Final Fantasy VIII, Shadow of the Colossus

 

Zax
 
Wczoraj skończyłem w końcu najnowsze dzieło Levina. BioShock Infinite jest świetny. Ale to już pewnie wiecie -  prasa szeroko chwaliła Infinite (choć niektóre recenzje wydają mi się nazbyt optymistyczne, bo przecież gra ma swoje małe wady). Czyżbyśmy poznali już najlepszą grę 2013 roku? Możliwe...

Chodzą plotki, że Bethesda zaprezentuje podczas targów E3 czwartą odsłonę Fallouta. Szczerze mówiąc jest to możliwe, choć na szybką premierę bym nie liczył (myślę, że trzeba się nastawić na listopad-grudzień 2014 roku).

Słońce w końcu przygrzało, a większość redakcji kibluje przed monitorami/laptopami pisząc teksty i składając do kupy nowy numer PSX Extreme. Kto może niech zatem pojeździ na rowerze, pobiega czy wystawi mordkę na promienie Gwiazdy Dziennej w moim imieniu. Ja się dzisiaj opalam przed LCD. Trzeba wyrobić końcówkową normę.

Pytanie tygodnia: Final Fantasy VII

 
Psyko
 

Tomb Raider to naprawdę fajna gra, ale w trakcie kampanii promocyjnej SE powinno darować sobie te mydlenie oczu ostrym survivalem. Co z tego, że Larze robi się przykro po zabiciu pierwszego jelonka, gdy po chwili mordujemy wszelkie zwierzątka dla punktów doświadczenia, nie wspominając już o masowej eksterminacji przeciwników. Tak czy siak, gra się super - jest trochę skakania, sporo strzelania, a Camilla Luddington czaruje seksownym głosem.

W Sieci pojawił się ostatnio pierwszy zwiastun nowego filmu Neilla Blomkampa pt. "Elysium". Może być ciekawie, zwłaszcza po znakomitym "Dystrykcie 9". Ten gość musi w końcu zekranizować Halo.

 

 

Pytanie tygodnia: Najlepiej pamiętam filmik kończący MediEvil, w końcu widziałem go z 20 razy. Jeżeli chodzi o emocje i takie tam, to końcówka piątego epizodu The Walking Dead od Telltale Games prawdziwie poruszyła me serce. Nie tak, jak finał Rambo: Pierwsza Krew, ale zawsze.

 

SoQ

Nigdy nie przepadałem za grami, które wymagają ode mnie regularnego przy nich grzebania. Ponad miesięczne „granie” w The Simpsons Tapped Out (Android) uświadomiło mi, jak bezsensowe na dłuższą metę są takie tytuły. Niby fajnie jest, bo uwielbiam ten serial i budowanie wirtualnego Springfield w asyście znanych postaci bawi, ale do czasu. Bo co to za granie, gdy najlepiej nie ominąć ani jednego dnia (bo bonusy przepadają), lepsze obiekty można kupić tylko za prawdziwą kasę, a i samego grania w sumie jest tu tyle co kot napłakał (bo całość ogranicza się do wydawania poleceń postaciom, które idą np. na 12 godzin robić swoje i tyle). Klikam to wieczorami z przyzwyczajenia, ale moja cierpliwość powoli jest na wyczerpaniu. Zaliczyłem też jeden wyścig w tak chwalonym przez HIV-a Real Racing 3 (będę się jednak próbował wkręcić mocniej, bo fajnie to wygląda) i jedną misję w osławionym Dead Trigger i w sumie nie wiem, czy całe to komórkowe granie mnie bawi. Nadal nie mogę przekonać się do sterowania dotykowego i uparcie upieram się przy tym, iż sprzętem do przenośnego ciorania z prawdziwego zdarzenia jest PS Vita. Tylko gier na konsolę Sony jakoś brakuje.

Apropo smartfonów, to zmieniłem ostatnio sprzęt. Z Samsunga Galaxy I9000 przesiadłem się na Sony Xperię T i nie do końca jestem zadowolony. Owszem - design telefonu daje radę (fajny jest jego „wygięcie” i bateria wbudowana w telefon, większy ekran, lepsza rozdzielczość, lepszy aparat itp.), ale drażnią problemy systemowe (fatalny klient poczty, brak dyktafonu, który trzeba doinstalować) czy słabszy moim zdaniem ekran, który nie do końca precyzyjnie wyłapuje wszystkie „kliknięcia”. Inny szkopuł jest taki, że po miesiącu używania mam ryskę na ekranie w Sony, a w Samsungu przez 2 lata nie pojawiła się żadna. Trzeba bardziej uważać i kupić folię ochronną.

Pytanie tygodnia: Z ostatnio ukończonych gier zdecydowanie Bioshock Infinite. Z wcześniejszych Metal Gear Solid na PSX-a i naturalnie Super Mario Bros na Pegazusa ;)

 

 

Loganek
 

Wiosna atakuje i aż nie ma kiedy posiedzieć przed monitorem. Zwłaszcza, że poznałem wyrok skazujący dotyczący mojego samochodu i teraz czeka mnie wymiana silnika. Udało się jednak i mój mechanik znalazł taki ze skromnym przebiegiem - aktualny dobiega do 300 tys., a "nowy" ma około 80 tys.
 
Serial Hannibal nie wywarł na mnie piorunującego wrażenia. Jasne, Mads Mikkelsen jest stworzony do tej roli, tak jak Anthony Hopkins, postać Grahama jest prowadzona w interesujący sposób, a zdjęcia stanowią potrzebny w serialach kryminalnych powiew świeżości. Jedno jednak nie daje mi spokoju - chcę wiedzieć jak Graham pozna prawdę o doktorze Lecterze i w ogóle nie interesują mnie kryminalne przypadki. Zabrzmi to okropnie, ale jeśli całość wyjdzie poza jeden sezon - co jest zrozumiałe, gdy oglądalność będzie spora - sens tej produkcji zniknie dla mnie całkowicie.

Jeśli chcecie poznać prawdę, a przynajmniej tę literacką, o Christianie Bale'u polecam książkę napisaną przez jego wieloletniego asystenta i przyjaciela Harrisona Cheunga pt. Christian Bale: The Inside Story of the Darkest Batman. Nie spodziewajcie się jednak bardzo wnikliwego portretu, to raczej opowiastka, w której autor prześlizguje się po niektórych tematach. Dobra lektura, ale tylko na raz.
 
A na weekend:

http://nerdapproved.com/wp-content/uploads/2013/04/bioshockinfiniteappetite.gif?cb5e28


Pytanie tygodnia: Majin and the Forsaken Kingdom oraz Heavenly Sword. Obydwa sprawiły, że chciałem zrobić wszystko, by je zmienić. W przypadku pierwszego, było to możliwe, bo wystarczyło wypełnić wszystkie zadania dodatkowe, ale przy dziele Ninja Theory już nic nie mogłem poradzić.

 

 

Michcio

PS Vita przeszła już chrzest bojowy za sprawą Uncharted: Złota Otchłań i muszę przyznać, że nie pamiętam, aby oprócz Nintendo 64 i Super Mario, jakakolwiek inna konsola otrzymała na "dzień dobry" taki hicior. Sama maszynka kryje w sobie potencjał tak wielki, że głowa mała, zacierając granicę między graniem na "dużej" konsoli i handheldzie. Jeśli chodzi o Złotą Otchłań, to Bend Studio odwaliło kawał świetnej roboty, dzięki czemu ich tytuł może stanąć na jednej półce obok dzieł Naughty Dog. Mniej samograja, a więcej akcji i eksploracji - mam nadzieję, że autorzy powstającej zapewne już od jakiegoś czasu "czwórki" pójdą w tym samym kierunku.

Ograłem też dodatek do Metal Gear Rising: Revengeance. Mimo że łyknąłem go w niecałe półtorej godziny, to muszę przyznać, iż atrakcji nie brakowało. Ciężko w to uwierzyć, ale tutaj akcja jest jeszcze szybsza (!) niż w podstawce, a bossowie nie wybaczają najmniejszych błędów przy bloku. Niestety, Konami przegięło trochę pałkę z ceną DLC (39 zł), a scenarzysta z Kojima Productions historyjkę Sama Rodriguesa napisał chyba na kolanie.

Pytanie tygodnia: Silent Hill: Shattered Memories - kto grał w ten świetny tytuł, ten wie, o czym mowa. Wyróżniłbym jeszcze zakończenie God of War II - ciśnienie na "trójkę" Santa Monica Studio zrobiło wręcz nieziemskie. Z najbardziej poruszających - The Walking Dead.

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper