Hyde Park: Najbardziej nielubiany deweloper/wydawca?

Hyde Park: Najbardziej nielubiany deweloper/wydawca?

Roger Żochowski | 11.05.2013, 20:23

Witajcie w pierwszym Hyde Parku po starcie nowego PPE. Od teraz będziemy ukazywać się już regularnie w każdy kolejny weekend. A o czym dziś podyskutujemy? Zapewne każdy z Was potrafi bez problemu wskazać dewelopera/wydawcę, którego darzy największą sympatią. My zaś pytamy dziś o to, który z nich znalazł się po przeciwnej stronie barykady.

Pytanie tygodnia: Najbardziej nielubiany deweloper/wydawca?

 
Roger
 

Ruszyło nowe PPE - w końcu chciałoby się powiedzieć. Po miesiącach prac i dziesiątkach nieprzespanych nocy udało się doprowadzic cały projekt do końca. Choć zaraz - jakiego końca? Cały czas pracujemy nad nowościami, które będziemy na bieżąco wprowadzać. Obecnie priorytetem jest wersja mobilna, ale w zanadrzu mamy kolejne pomysły na usprawnienie serwisu. O wszystkim będziemy Was oczywiście informować. Dzięki, że jesteście z nami. Jakby nie było - to Wy współtworzycie PPE.

Nadchodząca końcówka w PSX Extreme będzie wyjątkowa. Jako że poczuliśmy wiosnę postanowiliśmy dzień przed zamknięciem numeru uderzyć na boisku i rozruszać stare kości. Na razie w drużynie oprócz mnie znaleźli się tacy wirtuozi jak Butcher, Roman, Perez i SoQ, więc może być ciekawie. Z kolejnych Hyde Parkach postaram się przedstawić relację z tego żenującego widowiska. O ile oczywiście znajdzie się jakiś przeciwnik :)

Pytanie tygodnia: Będę tu dość stereotypowy, ale mój wybór pada na... Activision. Niegdyś wydawca tej kojarzył mi się z grami z najwyzszej półki. Widząc logo Activision po odpaleniu takich tytułów jak Pitfall!, River Raid, Vigilante 8, Tony Hawk czy Mat Hoffman's Pro BMX człowiek wiedział, że będzie miał do czynienia z tytułami z najwyzszej półki. Niestety - mijały lata, a firma zaczęła mi się kojarzyć z mocno przeciętnymi podróbkami Crasha Bandicoota/Spyro, plastikowymi gitarami, trzepaniem kasy z kolejnych odsłon Call of Duty, uśmiechniętą od ucha do ucha facjatą Bobby'ego Koticka i uśmiercaniem kultowych deweloperów pokroju Luxoflux i Bizarre Creations.

 

 

Zax
 
Zaczyna się powoli prasowy sezon ogórkowy. Na szczęście nie w naszej branży - u nas maj i czerwiec zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Najpierw Microsoft odsłoni swoje next-genowe karty, a później, w czerwcu, rozpoczną się targi E3 2013, które zapowiadają się na najciekawszą taką imprezę od przynajmniej 5 lat. Ogórek wkracza jednak na scenę prasy ogólnej. Dziennikarzom kończą się w okolicach sezonu wakacyjnego tematy. Po czym to najlepiej poznać? Zaczyna się wysyp tekstów dotyczących kierowców jednośladów.
 
Zwykle polskimi chłopcami do bicia byli motocykliści, którzy - jak się dowiedzieliśmy kilka late temu - rzekomo wiążą sobie żyłkę na szyi i przymocowują ją do kierownicy (był to żart, który bezkrytycznie powtórzył pewien pismak). Tym razem rodzima prasa wzięła na celownik rowerzystów, którzy ponoć terroryzują wszystko i wszystkich, rozwijając II prędkość kosmiczną na miejskich bulwarach. Szatańskie jednoślady! Czekam na teksty o kosmicznych kręgach w zbożu i grawitacyjnych anomaliach w Pcimiu Górnym. I o klątwie faraona. Wtedy będzie wiadomo, że lato zaczęło się już na dobre.

Pytanie tygodnia: Nie ma takiego!
 
 
Psyko
 

Roger ogarnął nowe PPE i nagle przypomniał sobie o Hyde Parku. No dobra, niech mu będzie. Szatkuję właśnie zombiaki w Dead Island Riptide i jak jedynka mnie urzekła, tak Dead Island "półtora" to jawny skok na kasę. Wciąż gra się fajnie, ale nowości jest zdecydowanie za mało. Nic tam, czekam na next-genowe Dead World, czy jak tam gra będzie się nazywała, i pysznie wyglądające Hellraid. Pozostając jeszcze przy grach wspomnę o Metro: Last Light, na które napalony jestem niczym feeder na panią w rozmiarze XXXL. EDGE wlepiło 8, więc musi być dobrze.

Na koniec hicior od Samanthy Fox, który katuje odkąd ostatnio znowu oglądałem "Sprzedawców 2" Smitha. Kiedyś to robiło się POP.

 

Pytanie tygodnia: Electronic Arts za brak nowego Burnouta na rzecz NFS-ów i udupienie Dead Space i Army of Two.

 

 

Monika
 

Gorączka PE 2:0 powoli opada. Część użytkowników już chyba nawet calaki zrobiła hehe. Gdy chłopaki uwijali się jak w ukropie z bieżącymi poprawkami portalu, ja zabrałam się za Dead Island: Riptide i... utknęłam na samym początku. Niestety moi znajomi odrobinę ociągają się z kupnem, a gra jest robiona wybitnie pod kooperację więc, jak na razie, odpuściłam sobie towarzystwo losowych graczy, na rzecz wieczorów filmowych.

Uwielbiam głupawe komedie, więc na pierwszy ogień poleciały „Jaja w tropikach”, następnie „Nie zadzieraj z fryzjerem”, a jako wisienka na torcie „Zoolander”. Jeśli nigdy nie oglądaliście tej produkcji, polecam. Nikt nie bawi tak jak Ben Stiller jak męski top-model w wielkim świecie mody.



Pytanie tygodnia: Electronic Arts. Chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego ;)

 

 

Michcio

No i stało się! Po bratobójczych bojach w finale Ligi Mistrzów z udziałem drużyn hiszpańskich, włoskich i angielskich, przyszedł czas na starcie dwóch najlepszych klubowych teamów naszych zachodnich sąsiadów. Bayern to piłkarski gigant i każdy, kto obserwował tę drużynę od momentu, w którym przejął ją Jupp Heynckes, mógł śmiało założyć, że duma Bawarii będzie mieć szansę zgranąć najcenniejsze trofeum w europejskiej piłce klubowej. Przed rokiem nie udało się Bawarczykom pokonać znacznie słabszej Chelsea, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, by Puchar Mistrzów udało się wywieźć z Londynu Borussii Dortmund...

Pytanie tygodnia: Capcom. Nie za DLC i kolejne Super Extra Edition, tylko za krzywdę, jaką za sprawą Resident Evil 6 żółto-niebiescy wyrządzili tej wielkiej niegdyś serii.

 

Dalsza część tekstu pod wideo
Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper