Muzyka Gracza - Broken Age & The Banner Saga
Dzisiejszy kącik spędzamy pod hasłem Kickstarter. W podsumowaniu zeszłego roku zachwalaliśmy efekty fanowskich składek, jednocześnie patrząc z optymizmem na zbliżające się premiery. Jak dotąd obyło się bez zawodów – Broken Age i The Banner Saga to naprawdę mocne rozpoczęcie sezonu.
Pierwszy egzamin z tematu Kickstarter a Gry Komputerowe zdany na 4+. Tim Schafer może i nie wywrócił gatunku do góry nogami, ale przekonał do Broken Age lwią część krytyków, nawet mimo wcześniejszych wtop finansowych. Co innego Peter McConnell, wieloletni współpracownik i dobry znajomy wirtuoza przygodówek, który po raz kolejny zajął się ścieżką dźwiękową jego produkcji. Zdawałoby się na wieczność z metką „człowiek od Grim Fandango” kompozytor w końcu zafundował graczom coś równie wciągającego. Sprawna żonglerka stylami, ale przede wszystkim nienachalność i tak miła dla ucha kojąca melodyka, niepodobna do poprzednich albumów; wysoki poziom pracy w połączeniu ze sławą Broken Age daje solidne podstawy by ścieżka McConnella ponownie stała się obiektem kultu.
Banner Saga była pierwszym projektem Austina Wintory'ego ujawnionym po odtrąbieniu sukcesu Journey – poprzeczka iście olimpijska. Fanom niespodziewanej gwiazdy muzyki z gier przyszło jednak poczekać na kolejną ścieżkę idola znacznie dłużej niż pierwotnie zakładano (taki już jest ten Kicksrater), a i po drodze entuzjazm jakby zmalał. Może to lepiej, bo muzyka Sagi Bannerów raczej nie wzbudzi podobnych smyczkowej wirtuozerii Journey emocji. Dużo świetnych (Judith „Malukah” de los Santo i Peter Hollens na wokalu), ale i ryzykownych (ograniczenie instrumentarium) pomysłów dało ścieżkę surową, często wręcz nieprzystępną. Na pewno jednak nie słabą.
Przeczytaj również
Komentarze (5)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych