Łódź grą i komiksem stoi - relacja z XXV Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier
W pierwszy weekend października Łodzianie mieli swoje własne święto. W największym obiekcie publicznym w mieście, jakim jest Atlas Arena, odbyła się dwudziesta piąta edycja Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier.
Imprezę rozpoczęto w sobotę 4 października już o godzinie 9. Pierwsze co mogło się rzucić w oczy przyjezdnym to gigantyczna kolejka, która ustawiła się do kasy z biletami – aby otrzymać swoją wejściówkę trzeba było czekać około 30 minut. Ci, którym znudziło się czekanie mogli podejść do sektora aut Mini i wykonać jazdę próbną jednym z najnowszych modeli.
Po przekroczeniu progu hali zwiedzający już od pierwszych sekund byli bombardowani świetnym klimatem i przyjemną atmosferą, która towarzyszyła nam przez całe dwa dni. Gdzie nie spojrzeć piękne i kuszące stoiska znanych firm, wokół których krążyli wygłodniali i bogaci miłośnicy komiksów, gier, mangi oraz anime. Było tak na całej długości korytarzowego pierścienia, który został mianowany strefą targową.
Swoje stanowiska mieli handlarze z całej Polski – goście mogli przepuścić roczną pensję u wystawców z Poznania, Trójmiasta, Szczecina, Warszawy, czy też Krakowa. Oczywiście nie zabrakło kilku lokalnych sprzedawców. A co mogliśmy kupić? Komiksy w języku polskim i angielskim, klasyki pokroju Kapitana Klossa i Thorgala, przeróżne mangi, gry planszowe, gry wideo. Niektóre stoiska miały również gadżety, począwszy od kubków i przypinek, skończywszy na pościeli i torbach z wizerunkami ulubionych bohaterów.
Jako ciekawostkę można wspomnieć, że jeden z łódzkich sklepów wystawił Wii U oraz naszego ukochanego szaraka z Tekkenem 3! Ponadto swoją obecnością MFKiG zaszczycił magazyn Secret Service, który po promocyjnej cenie 10 zł handlował swoim najnowszym numerem magazynu oraz książką Piotra Mańkowskiego pod tytułem Cyfrowe Marzenia.
Z czystym sumieniem mogę napisać, że każdy mógł znaleźć tu coś dla siebie – jako dowód wspomnę tylko, że jeden z gości już na wejściu wydał 1000 zł na same komiksy.
Swój mały kącik znalazła nawet wystawa klocków LEGO, gdzie pokazano gigantyczny statek z serii Star Wars – był to Imperial Star Destroyer Mark II. Całą konstrukcję budowano aż 15 miesięcy, jednakże efekt jest niesamowity, pojazd był nawet podświetlany od środka.
Gdy przeszło się już po wszystkich atrakcjach pokazywanych na poziomie korytarza, można było zejść na główną płytę Atlas Areny, a tam tego wszystkiego było jeszcze więcej.
Panorama pokazywała setki stanowisk komputerowych, konsolowych, sporą scenę przeznaczoną do dwóch głównych punktów programu, o których za chwilę, oraz sektor wydzielony dla osób pragnących zdobyć autograf słynnych rysowników, którzy odwiedzili Łódź.
Po odstaniu swojego w kolejnej koleje fani mogli zdobyć podpis takich gwiazd jak Jean Van Hamme (Thorgal, XIII), Grzegorz Rosiński (Kapitan Żbik), a także Regis Loisel, który pracował z wytwórnią Walta Disneya przy Mulan.
Na głównej płycie były również kolejne sklepy. Moim skromnym zdaniem najlepiej mieli ci, którzy ustawili się właśnie tam, gdyż to przy tych stanowiskach był największy ruch.
Wielką niespodzianką była obecność wrocławskiego Techlandu, który pozwolił gościom pograć w nadchodzące Dying Light – było to demo znane z E3 2014. Ponadto na scenie zaprezentowano zwiastun Hellraid i postawiono punkt, w którym piękne panie malowały twarze chętnych w barwy zgniłków. To pierwsze tego typu atrakcje w historii całego festiwalu!
Tuż obok MSi chwaliło się swoimi laptopami z podświetlaną klawiaturą, na których odpalono League of Legends i Śródziemie: Cień Mordoru oraz karciankę Blizzarda.
Swoją specjalną strefę mieli również konsolowcy, gdzie goście mogli poszpilać w Tekkena, SoulCalibur, Capcom vs Marvel 3 i kilka innych bijatyk.
Jednym z głównych punktów całej imprezy były turnieje e-sportowe. Zawodowcy grali w LoLa, Starcrafta II, DOTA 2, Hearthstone, CS:Go, FIFA 15, Mortal Kombat oraz Tekkena i Ultra Street Fighter IV - zwycięzcy zmagań dwóch ostatnich gier zgarnęli po PS4. Pecetowcy walczyli zaś o pulę 20 tysięcy złotych! Lecz nie tylko, bowiem rozgrywki w Ligę Legend były zaliczane do cyklu Mistrzostw Świata i transmitowane na Twitchu. Jak myślicie, która gra zebrała największą publiczność na hali?
Do programu Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier wciśnięto również bardzo ciekawe prelekcje. Profesjonaliści mówili między innymi o kulisach tworzenia postaci w grach wideo, prezentowano najnowsze projekty przeróżnych rysowników oraz starano się wytłumaczyć gościom jak wydaje się komiksy elektroniczne. Wszystko odbywało się w małych salach konferencyjnych na parterze.
Swoją specjalną strefę dostali także fani uniwersum wykreowanego przez George Lucasa. Zarówno dzieci jak i dorośli mogli tam porozmawiać z twórcami dzieł wchodzących w skład oficjalnego kanonu Star Wars oraz pobawić się atrapami mieczy świetlnych – najmłodsi mogli się wtedy poczuć jak prawdziwy rycerze Jedi.
Na zakończenie pierwszego dnia imprezy zrobiono konkurs cosplay, w którym wzięło udział blisko 15 uczestników. Występowali między innymi Deadpool, Katarina i Miss Fortune z Lola, śpiewająca Elizabeth z Bioshock Infinite, dwie postacie z Gwiezdnych Wojen i Iron Man. Stroje wykonano fantastycznie a scenki zaaranżowano bardzo pomysłowo. Główną nagrodą do zdobycia był tablet, zaś nagrodami pocieszenia dwie koperty z pewną, nie ujawnioną, kwotą pieniężną.
Poza konkursowiczami w Atlas Arenie mogliśmy spotkać masę różnych innych przebierańców. Było dwóch Deadpooli, dwóch Ironmanów, Tony Stark z świetnie odwzorowanym rdzeniem, Harley Quinn, Black Widow, She-Hulk i spora grupka badassów z Batmana, która chodziła po obiekcie z wielkim transparentem „Batman to pała”.
MFKiG odwiedzili również sławni Youtuberzy, byli między innymi Cyber Marian, pan od Krainy Grzybów, prowadzący Szafę z Komiksami i NR Geek.
Udało mi się przeprowadzić krótką rozmowę z ostatnim z nich, który odwiedza festiwal od 25 lat i przyznał, że tegoroczna odsłona bardzo różni się od pierwszych edycji, jednakże jednocześnie była największą i jedną z najlepszych.
Niestety nie obyło się bez małych usterek i problemów organizacyjnych. Na wstępie utworzono tylko jedną(!) kasę z biletami, co wytworzyło wspomniane przeze mnie półgodzinne kolejki. Następie nie zadziałały serwery ustawione na turnieje, przez co opóźnienie sięgnęło aż 6 godzin i zawodnicy musieli siedzieć na miejscu aż do 1 w noc z soboty na niedzielę.
Za zdjęcia dziękujemy organizatorom, cosplayerce Squezee oraz Piotrowi Wieszjakowi z Koch Photography.
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (20)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych