Muzyka Gracza - Chrono Trigger & Chrono Cross

Fani Yasunoriego Mitsudy – to dla was. W dzisiejszej Muzyce Gracza oficjalna składanka aranżacji Chrono Triggera i Chrono Crossa, na którą już chyba nikt nie liczył.   

W końcu jest: wielokrotnie zapowiadana i kilkakrotnie przesuwana w bliżej nieokreśloną przyszłość składanka Yasunoriego Mitsudy poświęcona serii Chrono, prawdziwy Duke Nukem Forever Muzyki z Gier, na którego barkach spoczęły podobnie absurdalne oczekiwania. Jeszcze kilka lat temu wiadomość mogłaby nawet trafić na łamy co bardziej poczytnych serwisów o grach, jednak dzisiaj, w czasach świetności Wintory'ego, Kyda czy Korba, to informacja dla garstki fanów pochowanych gdzieś po blogach czy innych tematycznych forach (Gracze Słuchacze pozdrawiają).

Nie szkodzi, zagorzali wielbiciele dostali to czego chcieli, choć może nie w takich proporcjach i rozmiarach. To Far Away Times: Chrono Trigger & Chrono Cross Arrangement Album, biorąc pod uwagę oryginalne ścieżki, jest śmiesznie krótki, a na domiar złego (?) połowę 45-minutowej składanki stanowią piosenki. Przeważnie solidne (Corridors of Time) czasem bardzo przyjemnie (To Far Away Times), chociaż niewystarczające, by utrzymać płytę na górnej półce w towarzystwie CREID'a czy KiRite. Przyjemnie szarpie za struny nostalgii, sięga do korzeni, choć nie jest to powrót do czasów świetności; zadowala, ale nie rzuca na kolana. Niemniej jednak to ważny album, który wyskoczył jak Filip z grobu. Dla fanów pozycja obowiązkowa, należy tylko zachować trochę rezerwy. Ostrożnie polecamy.

 

 

Cotygodniową (a czasem codwumiesięczną) porcję Muzyki Gracza zapewniają Gracze Słuchacze – Lekko i z polotem o muzyce z gier.