Weekendowy Cosplay: AHu jako Mia i Franziska z Phoenix Wright: Ace Attorney
Tym razem w Weekendowym Cosplayu mamy dla Was rozmowę z cosplayerką, która zakochała się w uniwersum Phoenix Wright: Ace Attorney. Mowa oczywiście o Ahu, która stworzyła dwa bardzo dobre cosplaye. Pierwszym z nich jest cosplay Mia Fey, a drugim Franziska von Karma.
<<<< AHu jako Franziska von Karma z serii Phoenix Wright: Ace Attorney Zdjęcie: Bianka Włodarska Photography.
Senix: Cześć AHu. Witamy na naszym portalu i dziękujemy za rozmowę.
AHu: Nie ma za co, bardzo się cieszę na tą okazję :)
Senix: Na wstępie. Czemu akurat cosplay z Phoenix Wright: Ace Attorney? Co ci się podoba w tej grze, że zainteresowałaś się właśnie przygodami pana adwokata :) ? A dodatkowo. Jaka jest Twoja ulubiona część tego uniwersum?
AHu: Nie pamiętam już dokładnie jak trafiłam na Phoenix'a. Czego jestem w 100% pewna, to fakt, że było to gdzieś w czasach, kiedy chodziłam jeszcze do gimnazjum, a NDS Lite'y były koszmarnie drogie jak na moją kieszeń. Gra podobała mi się na tyle, że konsola, to pierwszy większy cel na który odkładałam przez dobre kilka miesięcy i pierwsza rzecz kupiona za własne zarobione pieniądze. I szczerze, nadal wspominam to bardzo dobrze. Większość osób, które miały styczność z tytułem pewnie zgodzi się ze mną, że po prostu ma w sobie „to coś”. Świetne postacie, wciągająca fabuła z wątkami dramatyczno-kryminalnymi i wiele elementów, które trafiają w bardzo różnorakie gusta. Nie ma tam czegoś takiego jak nijakość czy miałkość. Nawet jeżeli jakaś postać, czy sprawa wywołuje w nas negatywne emocje lub zwyczajnie wkurza, jest to coś z góry zaplanowanego i coś co chcemy przeskoczyć (przykład chociażby Manfreda von Karmy). Koło takiego tytułu po prostu nie da się przejść obojętnie. Osobiście historia wciągnęła mnie na tyle, że ogromnie przywiązałam się do postaci z tzw. głównego składu.
Ciężko byłoby mi wskazać ulubioną część, bo do każdej jestem na swój sposób przywiązana. Jednak chyba największą radochę sprawiła mi gra w Dual Destinies, bo jednak nie ma to jak udany powrót do ukochanej serii. Ponowne wprowadzenie Power Duo w postaci Phoenix'a i Miles'a przyprawiło mnie o łezkę nostalgii i uczucie jakbym po latach spotkała starych znajomych. Zarówno Athena, rodzeństwo Blackquill'ów i skład z Apollo Justice to postacie, które ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Dodatkowo historia całej gry zamyka się w zaskakująco logiczną całość i przyprawia o niezły opad szczęki pod koniec.
AHu jako Mia Fey z serii Phoenix Wright: Ace Attorney. Zdjęcie: Necronaut.
Senix: Który ze stworzonych przez Ciebie cosplayów z tej gry, sprawił Ci największe trudności i co było największą zmorą w czasie jego realizacji?
AHu: Szczerze to stroje z uniwersum AA są dość lajtowe i bardzo przyjemnie się je robi. Nie powiedziałabym żeby którykolwiek był jakoś szczególnie ciężki technicznie. Natomiast największym wyzwaniem był pierwszy strój. Głównie ze względu na moją ówczesną nieśmiałość.
Swoją przygodę z cosplayem zaczęłam od oryginalnej trylogii , bo postać Franziski spodobała mi się na tyle, że w końcu dałam się namówić znajomym żeby spróbować swoich sił w temacie kostiumowym. Argumentowali to głównie moim fizycznym podobieństwem do młodej von Karmy. Nadal jestem im ogromnie wdzięczna, bo inaczej pewnie bym się nie przełamała. Jeszcze z ciekawych elementów, na które się porwałam to np. zrobienie butów Mayi [do kostiumu tzw. Przyzwanej Mii – trochę spoiler :P] kompletnie od podstaw (podeszwa wyrzeźbiona ze styroduru, potem odpowiednio utwardzona itd.). Nie jest to może coś na tyle wytrzymałego, żeby chodzić w nich na co dzień, ale na sesję zdjęciową, czy przejście się po evencie spokojnie wystarczy.
Senix: Planujesz jakieś inne cosplaye nawiązujące do kolejnych części? Może jakieś męskie postacie?
AHu: Szczerze to mój folder strojów, które chciałabym zrobić lub już zaczęłam, zawiera dobre kilka postaci z Ace Attorney. W najbliższym czasie na pewno chcę skończyć Aurę Blachquill z Dual Destinies oraz odkopać i poprawić stary strój Kay Faraday z AA: Investigations. Co do męskich postaci, zawsze bardzo chciałam cosplayować Klaviera albo Miles'a. Natomiast nie bardzo mam fizyczne warunki na tego pierwszego, więc najpewniej stanie na młodym Edgeworth'ie (na którego czaję się już od dobrych kilku lat, haha). Najwyższa pora wprowadzić ten plan w życie.
Senix: Jak oceniasz adaptację filmową Phoenix Wright? Spełniła oczekiwania, czy jednak nie bardzo?
AHu: Jak na film, który jest ekranizacją gry jest to naprawdę świetna produkcja. Klimat został wiernie oddany, postacie są bardzo wiernie sportretowane zarówno przez dobrze dobranych aktorów, ich mimikę i wczucie oraz kostiumy. Jedyne 'ale' to antagonista rozprawy, na której skupia się film, ponieważ jego wygląd i maniera zostały kompletnie zmienione, ale można spokojnie przymknąć na to oko. Zdecydowanie poleciłabym ten film każdemu fanowi gry i osobom, które są ciekawe serii. Osobiście twierdzę, że czas spędzony na oglądaniu nie jest stracony (sama przyznaję się, że widziałam ten film dobre kilka razy).
AHu jako Franziska von Karma z serii Phoenix Wright: Ace Attorney Zdjęcie: MLC Foto.
Senix: Takie pytanie na koniec. Co sądzisz o przeniesieniu całego uniwersum na duże konsole? Myślisz, że Capcom dałoby radę udźwignąć taki projekt?
AHu: Trochę ciężko mi wyobrazić sobie zmianę sterowania na pada (próbowałam wersji Wii, ale szczerze wolę klasyczną formę rozgrywki na NDSie i 3DSie), ale na pewno śledziłabym taki projekt z dużym zainteresowaniem. W końcu na początku ludzie nie byli przekonani do przeniesienia gry z Game Boy Advance na Dual Screen'a, a obecnie jest to tytuł kojarzony głównie z tą konsolą.
Więcej zdjęć AHu znajdziecie na jej fanpage - AHu's Coslake.
Zdjęcia wykonali: Necronaut, Pugoffka, Bianka Włodarska Photography i MLC Foto.
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (9)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych