Podsumowanie konferencji Microsoftu. Nasze opinie + sonda!

Podsumowanie konferencji Microsoftu. Nasze opinie + sonda!

Kryspin Kras | 13.06.2016, 21:14

Czy Microsoft zaorał? Czy Phil Spencer królem? Czy dostaliśmy nowe, ciekawe tytuły, które już niedługo rozgrzeją nasze konsole? I tak, konferencja miała zdecydowanie dobre strony, ale niekoniecznie wszystko co pokazali było warte oglądania.

Microsoft w tym roku miał wyjątkowego pecha, bo właściwie cała zawartość konferencji wyciekała systematycznie od paru dni, do ostatnich chwil przed samym pokazem. Już wcześniej wiedzieliśmy o Dead Rising 4, Forza Horizon 3, zobaczyliśmy nowe gify i obrazki z ReCore. Już wczoraj dowiedzieliśmy się o Xbox One S. Na szczęście Microsoft zatrzymał jeszcze parę asów w rękawie, szkoda tylko, że nie były jakoś specjalnie ciekawe.

Dalsza część tekstu pod wideo

Konferencja zaczęła się od razu od mocnego ciosu, prezentacji Xbox One S, którego mieliśmy (nie)szczęście zobaczyć już wcześniej. Konsola sprawia bardzo pozytywne wrażenie, a obsługa filmów w 4K i HDR w grach z pewnością skuszą graczy do zakupu, zwłaszcza ze względu na podaną cenę – zaledwie 299$, czyli tyle ile obecnie kosztuje większy brat „eski”. Sam osobiście konsoli nie kupię bo jestem w pełni zadowolony z grubaska, ale kto wie, może mniejszy model konsoli skusi nowych nabywców do zakupu.

Microsoft zdecydowanie nie próżnował i już od samego początku konferencji utrzymywał ostre tępo. Xbox Play, swoista odmiana Cross-Buya od Sony wydaje się dobrym patentem. Wrażenie na mnie zrobiła prezentacja Gears of War 4, która wręcz ociekała klimatem i akcją. Burza z piorunami zrobiła fenomenalne wrażenie,a sama gra zyskała mocno na dynamice względem swoich poprzedniczek. Utrzymując silną ofensywę Microsoft pokazał nam również fenomenalny zwiastun Forza Horizon 3, jednocześnie ujawniając cross-play między użytkownikami Xbox One a Windows 10 prezentując na żywo potyczkę między czterema graczami na scenie. Australia robi mocno robotę i nie mogę się doczekać aż zagłębię się w jej pustynie i busze! 

Chwilę potem co prawda firma zwolniła, skupiając się na 3rd party i  trochę na mniejszych tytułach takich jak ReCore, który, szczerze mówiąc lekko zawiódł. Spodziewałem się bardziej metroidvanii w 2D, a dostaniemy bliżej nieokreśloną platformową grę akcji z kilkoma robotami-pomocnikami. Battlefield mnie absolutnie nie kręci Indyki praktycznie w całości już przez nas znane nie zrobiły żadnego wrażenia, ale za to zaskoczyła obecność bardzo dynamicznego Final Fantasy XV wraz z datą premiery. 

Gdy Microsoft znowu zaczął zadawać mocne ciosy konkurencji, prezentując kolejne „XBOX ONE AND WINDOWS TEN EXCLUSIVE” spodziewałem się kolejnej porcji niezapowiedzianych hitów, ale zamiast tego, ponownie dostaliśmy znane nam już wcześniej gry. Nie twierdzę, że nie są one dobre, bo prezentacja Dead Rising 4 mocno mnie na ten tytuł nahajpowała, podobnie jak indyczka We Happy Few, ale brakowało mi czegoś solidnego, czegoś nieznanego, nowego IP. Dostałem za to Tekkena 7, DLC do The Division i Halo Wars 2. Za to z powodu Gwinta jestem niezwykle radosny i czekam tylko aż zagram! ScaleBound robi robotę i również czekam na te epickie walki.

Opcje społecznościowe mnie nigdy specjalnie nie kręciły, dlatego podchodzę obojętnie do zapowiedzianych Aren i Grup na Xboxie. Niemniej, miło, że w końcu Microsoft o tym pomyślał. Obawiam się trochę tej ciągłej integracji Xbox One z Windows 10. Mam nadzieję, że Microsoft się na tym nie przejedzie i nie zaszkodzi tylko graczom. 

Całą konferencję mogę przedstawić tak: Solidnie, bardzo solidnie z masą świetnych tytułów. Szkoda tylko, że prawie wszystko wyciekło przed samym wydarzeniem. Finalna prezentacja Project Scorpio zostawiła nas z szeregiem pytań i osobiście nie mogę się doczekać co wyniknie z tej nowej konsoli Microsoftu. Cieszy fakt, że nowy projekt będzie kompatybilny z „gorszym” Xboxem One. Cieszy fakt, ze Microsoft wyszedł z ostrą ofensywą strzelając exami na prawo i lewo. Cieszy fakt, że się nie poddają i walczą o graczy.  Czekam na ruch Sony.

  • Właściwie cała konferencja opierała się na exach Xbox One + Win10
  • Forza Horizon 3
  • Gears of War 4
  • ScaleBound
  • GWINT!!
  • Prezentacja Xbox One S i jego cena
  • Project Scorpio z mocarną specyfikacją
  • Praktycznie nieprzerwany strumień gier, gadanie bliskie zeru

  • Praktycznie cała konferencja wyciekła przed jej rozpoczęciem
  • Indyki nie porwały, poza We Happy Few
  • Brakowało nowych IP
  • Za dużo Minecrafta
  • Mimo wszystko trochę boli ta integracja z PC

Nasze opinie:

Igor:

Microsoft dał radę! Solidna klamra kompozycyjna zrobiona z zapowiedzi dwóch nowych konsol to bardzo dobre zagranie. Niestety dużo zapowiedzi nowych gier nie było, ale za to jak już, to solidnego kalibru. Horizon 3, State of Decay 2, Dead Rising 4 - same perełki, które nie mogą się nie udać. Cieszył także pokaz mocy Scalebound i Recore!

Liczyłem na zapowiedź wstecznej kompatybliności z pierwszym Xboksem, ale jednak mnie to ominęło. Poza tym nie mam zastrzeżeń. 

Wojciech:

Śmieszna sytuacja. Przed rozpoczęciem konferencji dostałem dokładną rozpiskę prezentacji i wiadomość została potwierdzona w 100%. W sumie jest to dość smutne, że Microsoft nie dopilnowuje takich szczegółów. W konsekwencji dla mnie show bez wielkiego zaskoczenia. Dobrze zapowiada się Forza, świetnie wyglądają Gearsy (MARCUS!), ReCore zapowiada się bosko, Scalebound to MIAZGA, płaczę z opóźnienia premiery Halo, czekam na Gwinta i… Nowe konsole. Amerykanie pokazali, że nie zamierzają czekać na konkurencje i taka praktyka mi się podoba. Wyrzucamy wszystkie karty na stół i rozpoczynamy zabawę! Szkoda jedynie, że nie otrzymaliśmy wielu nowych zapowiedzi… W sumie one są – Dead Rising 4 i State of Decay 2 – ale akurat informacje o tych pozycjach pojawiły się już w zeszłym tygodniu. Cieszę się, że konferencja nie została zdominowana przez VR – tak naprawdę ta technologia pokaże pazur na konsolach dopiero w przyszłym roku (hej, PS4K i Scorpio!), więc możemy zaczekać na szczegóły. Ogólnie bez wielkiego zaskoczenia, ale gry wyglądają wybornie!  

Roger:

Jak dotąd najlepsza konferencja na E3. Przede wszystkim treściwa i napakowana prezentacjami gier. Zabrakło może jakiejś naprawdę wbijającej w ziemie nowości, ale po zobaczeniu trailera nowej Forzy ostatecznie opuszczam obóz Gran Turismo. Na ten moment to już inna liga. Widać, że na Xboksie One będzie w co grać, choć nieunikniona jest pełna integracja z PC. Jedni się ucieszą, inni obwieszcza upadek marki Xbox. Ja bym nie demonizował - Microsoft zawsze był blisko PC i jeśli gry nadal będą trzymały poziom mam w nosie, czy jest to produkcja tylko na XONE czy także na PC. Zaskoczyła mnie bardzo specyfikacja Project Scorpio. Taki sprzęt na pewno nie będzie tani. Jest też opcja, że Microsoft nawija nam makaron na uszy i ostatecznie nie będzie to tak mocarny "potwór" jak go malują, ale o tym przekonamy się za jakiś czas. Cóż to koniec pewnej epoki. Taka ciągłość generacji ma swoje wady i zalety, a do tych drugich z pewnością należy zaliczyć możliwość korzystania z tej samej biblioteki gier. Niestety częstsza konieczność zmiany sprzętu niebezpiecznie zbliża rynek konsol do PC. Jedno jest pewne - projektanci PS4 NEO mają ciężki orzech do zgryzienia. 

 Zax:

Konferencja Microsoftu była dobrze zorganizowana. Nie było ani momentu nudy albo nietrafionych zapowiedzi. Pokazano wreszcie pierwszy gameplay z ReCore i Sea of Thieves, co mnie bardzo ucieszyło. Nie zabrakło też gameplayu z Forza Horizon 3, który pozamiatał. Jeśli tak to będzie wyglądać na XOne, to mamy nowego króla oprawy graficznej w kategorii wyścigów na konsolach.

Ciekawy występ zaliczyło Square Enix, prezentując wspaniałą wizualnie potyczkę z Tytanem w FFXV (pomijam fakt nieudolnych prób walki z bossem). Trzymam kciuki, że finalnie gra będzie działać właśnie z tak płynnym frameratem na konsolach!

Newsy:

Kryspin Kras Strona autora
cropper