Kącik filmowy: nowy Scarface, kuriozalna egranizacja, nowy Mad Max, Batman i Obcy 5
Emocje po rozstaniu Brada Pitta z Angeliną Jolie już opadły, ale to wcale nie znaczy, że nie będzie o czym czytać w nowym Kąciku. Będą nowe informacje o wyczekiwanych filmach, kilka zaskakujących produkcji i serial na podstawie molocha Stephena Kinga. Dla każdego coś miłego.
Karyn Kusama z kolejnym horrorem
Po zeszłorocznym "Zaproszeniu" Karyn Kusama ponownie wyreżyseruje film, do którego scenariusz napiszą Phil Hay oraz Matt Manfredi. I kolejny raz będzie to produkcja z miejmy nadzieję dreszczykiem emocji. "Breed" powstanie na kanwie książki o tej samej nazwie (u nas wydanej pod tytułem "Poczęcie") spod pióra Chase'a Novaka. Jest to historia szczęśliwego małżeństwa, któremu jednak do pełni radości brakuje potomstwa. Ich ostatnią deską ratunku jest kontrowersyjna klinika na Słowenii. W bólach cel zostaje spełniony, a po 10 latach bliźniacy zamykani co noc w swoich pokojach postanawiają odkryć przerażającą prawdę o tym, kto ich wychowuje. Książka doczekała się międzynarodowego sukcesu i porównań z "Dzieckiem Rosemary". Budżet "Breed", który powstanie dla 20th Century Fox oscyluje wokół 20-30 mln $.
Leto będzie portretował
I to nie byle jak, bo zagra samego Andy'ego Warhola w biografii opartej na publikacji "Warhol: The Biography" z 1989 roku. Scenarzystą filmu został Terrence Winter, który przez wiele lat pisał scenariusz do "Zakazanego Imperium", a ostatnio zasłynął jako twórca "Vinyla". The Hollywood Reporter donosi, że film będzie wielką produkcją z dużymi nazwiskami. Rola ekscentrycznego artysty to kolejna potencjalnie wielka rola w portfolio Jareda Leto, który po wyjściu ze skóry Jokera zaklepał sobie występ w kontynuacji "Łowcy androidów", a dla którego będzie to zapewne okazja do niezwykłej metamorfozy.
Fuqua broni swojej wersji "Scarface"
Nieco ponad miesiąc temu dowiedzieliśmy się, że Antoine Fuqua został reżyserem remake'a "Scarface". Dzisiaj po tym jak zrobił nową wersję "Siedmiu wspaniałych" opowiada jak bardzo film jest na czasie. Jego bohaterem będzie Meksykanin, który wyrusza do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu amerykańskiego snu. Rzeczywistość szybko weryfikuje jego plany, a on sam wkracza na ścieżkę bezprawia z białym proszkiem w roli głównej. Reżyser tłumaczy, że szczególnie w 2016 roku ten obraz jest nam potrzebny, kiedy problem imigracji nie tylko nie zanikł, ale i narasta. Dla przypomnienia pierwsza wersja filmu sięga roku 1933, kolejną ujrzeliśmy po 50 latach, a na następną wygląda na to, że poczekamy nieco krócej. Brak jakichkolwiek nazwisk w aktorskiej obsadzie, a sam Fuqua przyznaje, że musi odbyć jeszcze kilka spotkań w tej sprawie.
Ciachanie arbuza na wielkich ekranach
Kojarzycie "Fruit Ninja"? I pewnie zastanawiacie się czemu o tej popierdółce wspominam w Kąciku filmowym i niestety dobrze się domyślacie. Miliard pobrań gry i tytuł drugiej najczęściej pobieranej gry na iOSa nie mógł pozostawić obojętnym New Line Cinema, które nabyło od producenta prawa do przeniesienia jej na duży ekran. W "Fruit Ninja" rzecz rozbija się o ciachanie arbuzów, a film opowie (co jest zapewne nadużyciem z mojej strony) o grupce śmiałków, którzy będą musieli uratować świat. W kategorii najbardziej absurdalnych ekranizacji gier zajmuje zapewne miejsce pomiędzy "Angry Birds" a "Tetrisem".
P.S. Jest już jednak pierwszy zwiastun:
Kolejne słowa Weaver potwierdzają smutną prawdę o "Obcym 5"
Sigourney Weaver średnio co kilka tygodni zdaje nam relację z prac nad nowym Obcym od Neila Blomkampa. W trakcie zakończonego wczoraj Festiwalu w San Sebastian nie powiedziała w zasadzie nic nowego, a jedynie utwierdziła nas w przekonaniu o co tak naprawdę w tym zamieszaniu chodzi. Aktorka mówi wprost, że razem z reżyserem chcieli zacząć produkcję filmu już w tym roku, ale Ridley Scott skutecznie pokrzyżował ich plany. Staruszek pracuje obecnie nad "Obcym: Przymierze", czyli sequelem "Prometeusza" i nie życzył sobie dwóch filmów w serii w jednym roku lub zbliżonym okresie w kinach. Weaver ponownie chwali scenariusz piątej części, której... nie chciała, ale po przeczytaniu "niesamowitego" tekstu w pełni się do niej przekonała i jest pewna, że będzie tym, czego oczekują fani.
Serial "Mroczna wieża" także w produkcji
Jeżeli myśleliście, że twórcy po tym jak zabrali się za kinową adaptację zapomnieli o serialu to jesteście w absolutnym błędzie. Film będący w dużej mierze sequelem całej serii pojawi się w kinach w lutym 2017 roku, a Nikolaj Arcel i Anders Thomas Jensen, którzy nad nim pracowali będą także współtworzyć serial. A prace nad nimi planowane są już w następnym roku po to, żeby zdążyć na premierę w 2018 roku, kiedy kinowa "Mroczna wieża" będzie już dostępna także w telewizji. Co ciekawe serial będzie adaptacją czwartego tomu - "Czarnoksiężnik i kryształ" i będzie prequelem historii Rolanda. Idris Elba ponownie się w niego wcieli, ale tajemnicą pozostaje kto zagra jego młodszą wersję. MRC oraz Sony Pictures porozumiały się co do sfinansowania całości, która będzie liczyć od 10 do 13 odcinków.
Nowy "Mad Max" już w przygotowaniu?!
Tak twierdzą Australijczycy, którzy w Herald Sun zamieścili informację jakoby nowa część "Mad Maxa" miała być kręcona w Broken Hill jeszcze w tym roku. Oprócz tych rewelacji dowiadujemy się jeszcze, iż to Furiosa, która skradła show Maxowi w "Fury Road" miałaby być główną jego bohaterką. Film ma być prequelem, a ani studio ani sam reżyser nie komentują tych doniesień. Kłóci się to z wcześniejszymi słowami Millera, który chciał odpocząć od serii i pustyni biorąc się za coś mniejszego i spokojniejszego. 6 Oscarów, 378 mln $ wpływów z kin i wyśmienite recenzje mogą jednak sprawić, że Warner Bros. będzie kuć żelazo póki gorące nie czekając kolejnych 30 lat na następną część.
Batman Afflecka nie będzie wyłącznie filmem o Arkham Asylum
W lipcu pojawiły się plotki, zgodnie z którymi akcja filmu o Człowieku-nietoperzu podążając chociażby za grą z 2009 roku w całości miałaby dziać się w Arkham Asylum. Specjalnie z okazji światowego dnia Batmana, który przypada 17 września Umberto Gonzalez z portalu The Wrap podzielił się z nami mało rozbudowaną wypowiedzią, która dementuje informacje sprzed 2 miesięcy. Dziennikarz nie wyklucza, że Batman zawita do Arkham, ale nie będzie to jedyna miejscówka, gdzie zmierzy się z łotrami. Póki co wiemy na pewno, że złoczyńcą, którego Batman bliżej pozna w filmie będzie Deathstroke grany przez Joe Manganiello. Fani domagają się również postaci Red Hooda, w której to roli widzieliby Shię LaBeoufa. Swoją część w filmie chciałby Ryan Potter, który zamieścił w sieci efektowny filmik mający przybliżyć go do castingu w roli Robina.
Wielki sukces "Ostatniej rodziny" w Gdyni
Zakończył się 41. Festiwal Filmowy w Gdyni, a jego wielkim zwycięzcą okazał się film "Ostatnia rodzina" opowiadający o niezwykle burzliwych relacjach rodziny Beksińskich. Obraz otrzymał nie tylko Złote Lwy dla najlepszego filmu, ale również nagrodę publiczności. Odtwórcy głównych ról - Andrzej Seweryn oraz Aleksandra Konieczna dostali nagrody dla najlepszej pierwszoplanowej roli męskiej i kobiecej. Srebrne Lwy powędrowały do Macieja Pieprzycy i jego filmu "Jestem mordercą".Drugim tryumfatorem zostały "Zjednoczone stany miłości", które zgarnęły statuetki dla najlepszego reżysera w osobie Tomasza Wasilewskiego oraz najlepszych ról drugoplanowych dla Doroty Kolak i Łukasza Simlata. Andrzej Wajda za "Powidoki" otrzymał specjalną nagrodę pozakonkursową.
Co ciekawe podobną nagrodę, bo również specjalną postanowił Wojtkowi Smarzowski dać Jacek Kurski w imieniu całego TVP za "Wołyń". Smarzowski nagrody jednak nie przyjął, a miał ją dostać nie na scenie, a już po zakończeniu Festiwalu. Swoją decyzję komentuje: "Była taka sytuacja, że pan Kurski chciał przekazać mi nagrodę. Zaskoczyło mnie, że nie chciał zrobić tego na scenie, tylko po ceremonii, co wydaje mi się kłopotliwe i dziwne. Nie chciałem uczestniczyć w żadnej innej imprezie. Ale gdybym dostał nagrodę na scenie, przyjąłbym ją i przekazał pieniądze jakiejś fundacji wołyńskiej. (...) Na razie sprawa nagrody jest zawieszona. Boję się tego, że to się dzieje w jakimś dziwnym pośpiechu. Bardzo ważne jest dla mnie, żeby mój film nie był wykorzystywany w żadnych rozgrywkach politycznych."
Zwiastuny
A do obejrzenia między innymi Chris Pratt na romantycznej randce w kosmosie z Jennifer Lawrence, Bruce Lee ponownie stanie do walki, a demoniczna laleczka powróci, żeby was przestraszyć na śmierć. Polskie "Jestem mordercą" podąży tropem Wampira z Zagłębia, a "Taboo" śladem Toma Hardy'ego w pierwszej połowie XIX wieku.
I na koniec mały żarcik w klasycznym stylu:
Przeczytaj również
Komentarze (59)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych