Najlepsze gry o miłości - TOP 10
Walentynki. Jak to pięknie brzmi. Najpiękniej, kiedy o tym święcie myślą zarządy wielkich korporacji, produkujących o wiele za drogie okolicznościowe gadżety. My oczywiście nie zamierzamy wam nic wciskać ani zmuszać do obchodzenia tego dnia. Po prostu przyjrzymy się najciekawszym grom o miłości.
Walentynki to dobra okazja, by przyjrzeć się wątkom miłosnym w interaktywnej rozrywce. Gry nie mają problemów z opowiadaniem historii o rebeliach, piratach czy upadkach wielkich imperiów. Gorzej jest jednak z pokazywaniem relacji sercowych. Wbrew pozorom musiałem się trochę nagłowić i przenieść wspomnieniami przede wszystkim do ery najwspanialszych jRPG-ów ze złotej ery PSOne, by ogarnąć należycie temat. Jak zwykle okazuje się, że to Japończycy, z charakterystyczną dla siebie wrażliwością, potrafią snuć wyjątkowo rozbudowane historie miłosne.
Oczywiście lista wypadnie pewnie bardzo subiektywnie, bo temat jest niezwykle indywidualny. Po to jednak mamy sekcję komentarzy, byście mogli podrzucić swoje typy najlepszych miłosnych relacji znanych w interaktywnej rozrywce.
W tekście znajdują się spoilery dot. wymienionych gier.
10. Red Dead Redemption (John Marston i Abigail Marston) - gry o miłości
Dosyć niecodzienna historia miłosna w grach, pokazująca nie tyle rodzenie się uczucia między bohaterami, ale to co dzieje się już po zakończeniu miesiąca miodowego. John Marston znajduje się w Red Dead Redemption co rusz w pozycji, która pozwalałaby mu na zdradzanie i oszukiwanie żony Abigail. Nasz dzielny bohater nie ulega jednak pokusom, ignorując każdą szansę na zdradę swojej ukochanej. Prawdziwy rycerz Dzikiego Zachodu.
9. Wiedźmin 3 (Geralt i Yennefer) - gry o miłości
Zwykle gry pokazują, jak uczucia rodzą się między postaciami. Bardzo rzadko oglądamy relacje damsko-męskie, które trwają od dawna. Wiedźmin 3 dzięki przyjęciu takiej perspektywy (którą oczywiście zawdzięczamy Andrzejowi Sapkowskiemu) oferuje naprawdę odświeżające doświadczenie. Przekomarzanie się Geralta i Yennefer w Wiedźminie 3 jest wiarygodne i nieprzesłodzone. Wypada autentycznie, biorąc pod uwagę wiek obu postaci. W końcu to już nie buzujący hormonami nastolatkowie.
8. Max Payne 2 (Max Payne i Mona Sax) - gry o miłości
Scenariusz Max Payne 2 został pomyślany jako historia miłosna w stylistyce filmów Noir. I trzeba przyznać, że autorom udało się zrealizować taki cel. Historia gorącego uczucia łączącego Maxa z Moną opowiadana jest głównie w formie klimatycznych komiksowych wstawek. Efekt jest niepokojący, diaboliczny i piękny. Rzecz robi wrażenie nawet dzisiaj.
7. Suikoden (Flik i Odessa) - gry o miłości
Najgorętsza i wieczna miłość często kończy się nieszczęśliwie, czego uczy historia dwójki zakochanych z Werony. W grach narrację przypominającą "Romea i Julię" możemy znaleźć w Suikodenie. Chodzi oczywiście o tragiczne i niezwykle subtelnie nakreślone uczucie między Flikiem i Odessą, którzy razem prowadzą rebeliantów przeciwko złemu imperium. Niestety nie obywa się w trakcie tych zmagań bez ofiar. Flik pozostaje wierny swojej wybrance już na zawsze, nie ulegając pokusom, które czekają na niego w Suikodenie II (m.in. zalotom ze strony Niny). Suikodenowy niebieski rycerz to archetyp nieszczęśliwie zakochanego młodzieńca rodem z XIX-wiecznych romantycznych poematów, takich jak byronowski "Giaur" albo "Korsarz". Piękna i ciekawa historia. Jak cały Suikoden.
6. ICO - (Ico i Yorda) - gry o miłości
Są różne rodzaje miłości. W przypadku ICO można mówić o uczuciu platonicznym. Pozbawionym słów, rozwijającym się w milczeniu. W którym przesada i głośny spektakl tylko przeszkadzają. ICO to gra subtelności, aż do samego końca. Nie ma drugiej produkcji, w której relacja między bohaterem a ratowaną przez nas "księżniczką" byłaby tak silna (Mario i Peach mogą się schować). Fantastyczna propozycja do odpalenia w Walentynki ze swoją drugą połówką.
5. Final Fantasy X (Yuna i Tidus) - gry o miłości
Mam żal do Square Enix, że zepsuło magię uczucia łączącego Tidua i Yunę poprzez Final Fantasy X-2. Gdyby firma poprzestała na wątkach, które znajdują się grze wydanej w 2002 roku, pewnie ceniłbym to "love-story" wyżej. Mimo wszystko i tak produkcja wypada pod tym względem przekonująco, serwując kilka wzruszających scenek, kiedy prostolinijny Tidus próbuje rozchmurzyć zasmuconą swoim przeznaczeniem Yunę. Gdyby tylko nie ten angielski dubbing...
4. Seria Uncharted (Nathan i Elena) - gry o miłości
Związek Nathana i Eleny jest trochę jak roller-coaster, rozpędzający się w miarę postępów serii. Czemu roller-coaster? Bo obie postacie mają wyraźnie różne charaktery. A jak wiadomo gdzie iskrzy, tam płonie największy ogień w sercach. Naughty Dog udało się w serii Uncharted pokazać miłość wiarygodną i nieprzesadzoną. Taką, w którą bez trudu można uwierzyć. Koniecznie trzeba zobaczyć, jak kiełkuje uczucie Eleny i Nathana i jaki znajduje owoc w zakończeniu w Uncharted 4.
3. Xenogears (Fei i Elly) - gry o miłości
Miłość w klimatach science-ficion? Proszę bardzo! Xenogears przedstawiło wątek miłosny między Elly i Feiem w bardzo zręczny sposób. W przeciwieństwie do większości japońskich produkcji nie zabrakło tu odważnych deklaracji, a nawet łóżkowej "konsumpcji" uczucia. Co chyba najlepsze: miłość łączącą Elly i Feia przekracza tysiące lat i setki ludzkich pokoleń. Tego się nie da przebić ;)
2. Grandia (Justin i Feena) - gry o miłości
Żadna gra nie pokazała tak dobrze kiełkującej od zera miłości między dwójką przyjaciół, których łączy na początku tylko marzenie o wielkiej wyprawie w świat i o zostaniu największym odkrywcą w historii. Rozwój uczucia Justina i Feeny w Grandii jest tak naturalny i płynny, że ani przez chwilę nie wątpi się w jego prawdziwość. Świetne jest też naprawdę rodzinne (w pełnym tego słowa znaczeniu) zakończenie całej historii. Szkoda przy okazji, że kolejne odsłony tej serii nie były tak dobre jak "jedynka".
1. Final Fantasy VIII (Laguna i Julia/Squall i Rinoa) - gry o miłości
Sama miłość między Squallem i Rinoą nie zasługuje w mojej opinii na pierwsze miejsce w naszym walentynkowym rankingu. Ale nie możemy zapominać, że Final Fantasy VIII jest pod tym względem znacznie bardziej wyrafinowane, niż pamięta to wiele osób. W grze poznajemy bowiem również losy Laguny Loire, który przeżywa niezwykle silną miłość do Julii Heartilly. Sprawa się jednak "rypie" przez skrępowanie Laguny (gość przy każdej próbie zbliżenia się do Julii zaczyna kuleć - nie wnikam w powody tego usztywnienia nogi :P). Finalnie bohaterowie wyznają sobie miłość, ale okrutny los rzuca ich w zupełnie inne miejsca, co kończy ich znajomość.
Co się odwlecze to nie uciecze. Final Fantasy VIII pokazuje, że prawdziwa miłość przekracza nie tylko granice przestrzeni, ale również... czasu i pokoleń. Dzieckiem Laguny jest bowiem Squall, a córką Julii Rinoa. Jak wiadomo tych bohaterów łączy pod koniec Final Fantasy VIII gorące uczucie. Miłość, która zakwitła w sercach Laguny i Julii znajduje w ten sposób finalnie realizację. Piękny pomysł i realizacja!
Przeczytaj również
Komentarze (64)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych