MSI GV62 7RC - recenzja sprzętu. Ciekawa propozycja w dobrej cenie
Pojęcie gamingowych laptopów przedziera się do umysłów wielu graczy, bo producenci zalewają rynek przenośnym sprzętem, który ma zapewnić przyjemną rozgrywkę w ulubione tytuły. Zazwyczaj takie urządzenia kosztują sporo, ale MSI postanowiło przygotować maszynę, którą wyrwiemy w bardzo atrakcyjnej cenie. Poznajcie moją opinię o GV62 7RC.
Pod koniec ubiegłego roku miałem okazję sprawdzić w domowym zaciszu MSI GT75VR 7RF Titan Pro, czyli niezwykle mocnego i jednocześnie drogiego laptopa gamingowego, który jednak ze względu na cenę może trafić wyłącznie do niektórych graczy. Właśnie z tego powodu postanowiłem tym razem przetestować słabsze, a zarazem bardziej przystępne urządzenie – MSI GV62 7RC kupicie za 3299 zł, ale czy w tej cenie otrzymacie dobry sprzęt do grania?
Zgrabnie, przyjemnie, z paluchami
Ostatnio kolos MSI wywarł na mnie pozytywne wrażenie od pierwszego wejrzenia, jednak jego znacznie chudsza wersja to również przyzwoita konstrukcja. Laptop ma 38 cm szerokości, 26 cm długości i 2,9 cm wysokości, a waży przy tym zaledwie 2,3 kg, więc bez problemu możecie myśleć o zabraniu urządzenia w teren, bo sprawnie zmieści się w przystosowanym do 15-calowych urządzeń plecaku, a obciążenie nie sprawi, że będziecie narzekać na bóle pleców. Producent do przygotowania górnej klapy wykorzystał sztuczne tworzywo i całkowicie zrezygnował z metalowych dodatków – jedynymi charakterystycznymi elementami są srebrny napis MSI oraz smoczy znak umiejscowiony poniżej. Oba elementy są odczuwalne pod palcem, a sam materiał choć przyjemny w dotyku, to łapie najmniejsze zabrudzenia i z łatwością można zostawić na nim ślady swoich palców. Nie wygląda to estetycznie.
Klapa przygotowana przez MSI mierzy zaledwie 0,5 cm, a jej zawias został dopracowany, mocno trzyma, więc nie ma mowy o przypadkowym zamknięciu. Ten medal ma dwie strony, więc nie możecie myśleć o otwarciu urządzenia za pomocą jednej ręki, ale za to warto wspomnieć, że maksymalne odchylenie ekranu to aż 145 stopni. Firma zadbała o dobre dopasowanie elementów, więc nie ma tutaj mowy o jakichkolwiek niepotrzebnych lukach, czy też niezagospodarowanych przestrzeniach. Po otwarciu pokrywy pojawia się spore, pozytywne wrażenie, ponieważ MSI postarało się o ładny design – wszystkie przyciski posiadają charakterystyczny czarno-czerwony kolor, a tworzywo wykorzystane jako główny panel dobrze komponuje się z przyciskami i nadaje urządzeniu świetny wygląd.
Firma wyraźnie szeroko uśmiecha się do praworęcznych użytkowników, ponieważ wszystkie najważniejsze porty zostały ulokowane po lewej stronie – znajdziemy tutaj blokadę Kensingtona, LAN, USB 3.0, HDMI, mini DisplayPort, USB 3.0, USB 3.1 typu C, wejście słuchawkowe oraz na mikrofon. Natomiast po drugiej stronie ulokowano USB 2.0, czytnik kart pamięci i gniazdo zasilania. Na przodzie widzimy kontrolki prezentujące pracę urządzenia, a z tyłu standardowo przygotowano dwa wyloty powietrza, choć pewną ciekawostką jest fakt, że w prezentowanym modelu jeden został zaślepiony. Jak w wielu ostatnich modelach gamingowych laptopów, MSI nie zdecydowało się na proste wyciagnięcie baterii, ale za to możemy łatwo dostać się do wnętrza sprzętu i po odkręceniu kilku śrubek otrzymujemy dostęp do dysków, dwóch slotów na pamięć RAM, karty sieciowej, dwóch wentylatorów, głośników oraz baterii BIOS-u.
MSI GV62 7RC pod względem wykonania to przemyślana i dobrze przygotowana konstrukcja. W trakcie rozgrywki nie ma tutaj mowy o trzeszczeniu jakichkolwiek elementów, a dodatkowo zadbano o wypełnienie przestrzeni, więc nie pojawia się nadmierne wyginanie.
Patrz, klikaj i słuchaj
Producent w wypadku GV62 7RC zdecydował się na matową matrycę o przekątnej 15,6 cala, która charakteryzuje się antyodblaskową powłoką, ale już trudno zachwalać jasność (maksymalna 267 cd/m2), głębię czerni (1,2 cd/m2), kąty widzenia, czy też kontrast (208:1). Maksymalna rozdzielność to 1920 x 1080 pikseli, ale nie możemy w gamingowym sprzęcie w tej cenie liczyć na wyjątkowy obraz w 4K. Warto jednocześnie wspomnieć, że matryca pokrywa 55% palety barwowej sRGB oraz 38% palety AdobeRGB i choć wyniki pozwalają na bezproblemową rozgrywkę, oglądanie filmów, czy też przeglądanie Internetu, to jednak graficy muszą pamiętać o zewnętrznym monitorze. Pewną ciekawostką jest w tej sytuacji fakt, że sprzęt wspiera technologię MatrixDisplay i pozwala na jednoczesne podłączenie dwóch monitorów (HDMI 1,4 i Mini DispleyPort 1,2)
Dużym atutem urządzenia jest chłodzenie, ponieważ nawet przy maksymalnym obciążeniu nie mogłem narzekać na emitowane ciepło. Podczas zwykłego przeglądania stron temperatura obudowy osiąga około 23-27 °C, a w trakcie rozgrywki karta graficzna prezentowała wyniki na poziomie 55-57 °C, natomiast procesor w granicach 61-63 °C. Wspominam tutaj oczywiście o maksymalnych osiągach, więc śmiało mogę przyznać, że propozycja MSI mnie pozytywnie zaskoczyła – firma dorzuca jeszcze nad klawiaturą specjalny przycisk odpowiedzialny za natychmiastowe włączenie dwóch wentylatorów na maksymalnych obrotach. Chłodzenie nie tylko zapewnia przyjemną rozgrywkę, lecz nie charakteryzuje się nadmiernym hałasem – jeśli cenicie sobie cichy sprzęt, to GV62 7RC może okazać się dobrą opcją, ponieważ podczas „pracy biurowej” (kilka stron + word) urządzenie emituje maksymalnie 32 dB, a gdy odłożymy wszystkie obowiązki, by zatopić się w ulubioną grę, po włączeniu obu wentylatorów hałas wynosi od 38 dB do 42 dB (w zależności od produkcji). Przy wykorzystaniu wspomnianego wcześniej przycisku odpowiedzialnego za maksymalne wykorzystanie chłodzenia, laptop generuje 53 dB.
MSI GV62 7RC nie hałasuje nadmiernie i dzięki temu pozytywnie wypadają głośniki, które sprawdzają się podczas oglądania filmów, słuchania muzyki, czy też oczywiście podczas gry. Dźwięki wydobywane z urządzenia nie są w żaden sposób zniekształcone, brzmienie jest czyste, a głośność prezentuje wysoki poziom – sporą zasługą w tych pozytywach odgrywa chłodzenie, które potrafi okiełznać podzespoły.
W przypadku baterii (41 Wh) nie jesteśmy specjalnie rozpieszczani – około 5 godzin przy przyciemnionym ekranie oraz wyłączonym Wi-Fi, 3,5 godziny pracy podczas pracy, przeglądania Internetu, czy też oglądania filmów, a czas zostaje skrócony do około 2 godzin podczas intensywnej rozgrywki.
Graj, sprawdzaj, baw się
Zanim przejdę do przedstawienia swoich opinii na temat samej rozgrywki, warto na chwilkę zatrzymać się przy samej klawiaturze oraz touchpadzie. MSI w pierwszym wypadku wykorzystuje świetną klawiaturę SteelSeries o niskim oraz miękkim odskoku, która charakteryzuje się bardzo przyjemną pracą. Producent zadbał o sporo przestrzeni, poszczególne klawisze są dobrze rozlokowane, a jedynym minusem jest dla mnie „krótki” Enter i jego bliskie sąsiedztwo z kolejnym przyciskiem. Rozgrywka na klawiaturze nie sprawiała mi jakichkolwiek problemów, ponieważ na co dzień korzystam z bardzo zbliżonego układu, a przestawienie się na propozycję MSI było bezbolesne. Nadmienić na pewno muszę, że MSI ponownie wykorzystuje dość nietypowy układ, ponieważ pomiędzy Spacją a Alt Gr znalazł się dodatkowy klawisz „’”. Firma oferuje również trzy poziomy jasności, jednak klient może korzystać wyłącznie z jednej barwy – czerwonej. Płytka dotykowa o rozmiarze 10,8 x 6,1 cm jest w całości gładka, nie posiada jakichkolwiek wyraźnych, odczuwalnych elementów i dobrze reaguje nawet na najmniejszy dotyk. Pod panelem dotykowym zostały umieszczone dwa przyciski, która zostały oddzielone krótką szczeliną od gładzika. Klawisze błyskawicznie odskakują i wydają standardowy „klik” podczas używania.
Sprzęt został wyposażony w procesor Intel Core i5-7300HQ (bazowe taktowanie 2,5 GHz, maksymalne 3,5 GHz, 6 MB pamięci cache L3), karty graficzne GeForce GTX 1050 (4 GB pamięci RAM GDDR5, 640 rdzeni CUDA, taktowanie 1354-1493 MHz) i Intel HD 630 oraz 8GB pamięci RAM (DDR4-2400). Jak to mówią: „bez szaleństw”, ale zagrać można i przekonałem się o tym testując trzy produkcje. W trakcie testów zagrałem w:
- Battlefield 1 (Full HD, bardzo wysokie ustawienia) – 43 fps
- Battlefield 1 (Full HD, wysokie ustawienia) – 49 fps
- Battlefield 1 (Full HD, niskie wysokie ustawienia) – 82 fps
- Doom (Full HD, bardzo wysokie ustawienia) – 56 fps
- Doom (Full HD, niskie ustawienia) – 70 fps
- Wiedźmin 3: Dziki Gon (Full HD, bardzo wysokie ustawienia) – 24 fps
- Wiedźmin 3: Dziki Gon (Full HD, wysokie ustawienia) – 30 fps
- Wiedźmin 3: Dziki Gon (Full HD, niskie ustawienia) – 46 fps
Zaprezentowane rezultaty nie zrywają kapeluszy z głów, ale rozgrywka na MSI GV62 7RC okazuje się zaskakująco przyjemna. Sprzęt nie grzeje się nadmiernie nawet podczas największych bitew w Battlefield 1, a wykorzystane podzespoły pozwalają na przyjemną grę w znane i cenione tytuły. Nie możemy wskakiwać na głęboką wodę i liczyć na zawrotne osiągi przy największych produkcjach, ale bez wątpienia w tej cenie MSI oferuje przyzwoity sprzęt, który może zaspokoić oczekiwania wielu graczy.
Niektórzy mogą zainteresować się jeszcze typowymi Benchmarkami:
- 3DMark TimeSpy - 1203 punktów
- 3DMark Fire Strike Ultra - 500 punktów
- 3DMark Fire Strike - 3270 punktów
- 3DMark Sky Diver - 10150 punktów
- CineBench 15 - OpenGL 78.50 fps, CPU 486 cb
- PCMark 10 - 2810 punktów
[ciekawostka]
Gamingowy? Na dobry początek
Przed rozpoczęciem testów długo zastanawiałem się, czy za 3300 zł można dostać „gamingowego laptopa”? Odpowiedź w tym wypadku nie jest jednoznaczna, bo nie jest to na pewno „gamingowy potwór”, który okiełzna wszystkie tytuły na najwyższych ustawieniach, ale bez wątpienia na MSI GV62 7RC można zagrać w kilka tytułów i czerpać z tego przyjemność.
Producent przygotował ciekawą konstrukcję, która oferuje świetną klawiaturę, dopracowane chłodzenie, ale już gorzej wypada ekran, czy też pokrywa obudowy. Solidnie prezentuje się cała budowa, bo każdy z elementów został dobrze dopasowany, a podczas testów nie natknąłem się na jakiekolwiek trzeszczenie, czy też wyginanie się materiałów.
Jest to na pewno dobra propozycja w tym segmencie cenowym – nie możecie liczyć na rozgrywkę na ULTRA-HIPER-UBER ustawieniach, ale konkurencja też Wam tego nie zaoferuje. Mimo wszystko możecie mieć pewność, że MSI GV62 7RC może zadowolić wielu graczy, którzy nie mogą pozwolić sobie na kupno wspomnianego wcześniej MSI GT75VR 7RF Titan Pro, a chcą maszyny do gier, pracy, czy też oglądania filmów.
MSI GV62 7RC jest dostępny w sprzedaży za 3099 zł.
Podsumowanie
+ Dobra wydajność za tę cenę…
+ Bardzo dobra klawiatura
+ Solidna konstrukcja
+ Chłodzenie nie zawodzi nawet podczas mocnego obciążenia
+ Sporo portów
- … Ale nie można liczyć na najlepsze osiągi w najnowszych grach
- Słaba jakość matrycy
- Obudowa łapie każdy dotyk
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (42)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych