Kącik filmowy: nowy film Gibsona, Mulan, szczegóły He-Mana i dużo więcej
Horror, o którym będą mówić wszyscy w 2018 roku, Mel Gibson kolejny raz wkracza na front II wojny światowej i oburzony Roman Polański. Te i inne nowinki czekają na was w dzisiejszym Kąciku.
Gibson znowu o II wojnie światowej
Mel Gibson najwidoczniej wraca do Hollywood na dobre, a tematyka drugowojenna najwyraźniej wyjątkowo mu podpasowała. Po sukcesie "Przełęczy ocalonych" bierze na cel historię amerykańskiego niszczyciela USS Laffey, który 16 kwietnia 1945 roku w Okinawie odparł atak 22 japońskich kamikadze i z miejsca ochrzczony został bohaterskim. Film nosić będzie tytuł "Destroyer" i oparty będzie na powieści Johna Wukovitsa "Hell From the Heavens: The Epic Story of the USS Laffey and World War II’s Greatest Kamikaze Attack". Scenariusz pisze Rosalind Ross, obecna partnerka Gibsona. Wcześniej mówiło się (a raczej mówił Jim Caviezel), że następnym projektem 62-latka będzie "Resurrection" zapowiadana jako druga część "Pasji". Aktor i reżyser przymierzany jest też do zagrania w kinowej wersji serialu "Six Billion Dollar Man" u boku Marka Wahlberga.
"Mulan" z 290 milionami dolarów budżetu?
Disney z każdą swoją nową adaptacją zdaje się coraz poważniej podchodzić do tematu. Aktorska wersja "Mulan" szykowana na 27 marca 2020 roku powoli zaczyna się klarować, żeby w sierpniu wejść na plan w Nowej Zelandii. I to z wielkim rozmachem, bo według portalu Pursue News budżet filmu ma wynieść aż 290 milionów dolarów, co plasuje go na 6-stym miejscu wśród najdroższych filmów, jakie kiedykolwiek zostały wyprodukowane, zaraz za trzecią częścią "Piratów z Karaibów" czy nowymi "Avengersami". Plan filmu przygotowywać ma ta sama ekipa, która pracowała przy "Thor: Ragnarok". Liu Yifei zagrałą główną rolę, a u jej boku zobaczymy największe azjatycki gwiazdy - Donnie Yen będzie jej mentorem, a Jet Li chińskim cesarzem. Za kamerą stanie Niki Caro, co uplasuje ją jako kobietę, która wyreżyseruje film z największym budżetem, o ile ten zostanie potwierdzony.
"Scott powinien wstydzić się za wycięcie Kevina Spacey"
Seksafera z Harveyem Weinsteinem jeszcze szybko nie da o sobie zapomnieć. Bernardo Bertolucci przy okazji wywiadu dotyczącego odrestaurowania "Ostatniego tanga w Paryżu" oznajmił, że Ridley Scott powinien wstydzić się tego, że przy okazji "Wszystkich pieniędzy świata" zgodził się na wycięcie roli zagranej przez Kevina Spacey. Chwilę po tym jak Weinstein został oskarżony o molestowanie i gwałty, o podobne czyny oskarżono Specya. Ostatecznie we wspomnianym filmie zastąpiono go Christopherem Plummerem, który za swoją rolę został nominowany do Oscara. Słynny włoski reżyser miał wysłać wiadomość do montażysty filmu z przesłaniem do Scotta. Bertolucci, który odpowiada między innymi za "Ostatniego cesarza" czy "Ukryte Pragnienia" kilka lat temu przyznał, że wraz z Marlonem Brando zaplanowali scenę gwałtu na Marii Schneider w "Ostatnim tangu w Paryżu". Aktorka nie została wtajemniczona w ich plan, a po filmie walczyła z depresją.
Polański wyrzucony z amerykańskiej Akademii Filmowej
Amerykańska Akademia Filmowa, ta sama, która przyznaje Oscary zadecydowała o usunięciu ze swojej braci Romana Polańskiego oraz Billa Cosby'ego. Obaj zamieszani są w seksskandale, choć sytuacje obu z nich wiele różni. 80-letni Cosby w zeszłym miesiącu został skazany za winnego napaści seksualnej na byłej koszykarce Andrei Constand. Ze względu na swój wiek nie może opuszczać swojego domu w Pensylwanii i grozi mu nawet do 30 lat więzienia. Polański w 1977 roku w domu Jacka Nicholsona upoił alkoholem i dosypał środki nasenne 13-letniej wówczas Samancie Gailey. 85-letni reżyser przyznał się do tego czynu, który w Kalifornii traktowany jest jako gwałt, a sam spędził 42 dni w areszcie. "Decyzja Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, przyznającej Oscary, o pozbawieniu członkostwa reżysera Romana Polańskiego nosi znamiona znęcania się psychicznego nad starszym człowiekiem, dlatego że proces Polańskiego był faktem powszechnie znanym od wielu lat, od czterdziestu lat. Polański już za to odpokutował, poniósł karę i konsekwencje, incydent ten wybaczyła mu też ofiara." - broni reżysera mecenas Jan Olszewski. Sam zainteresowany ma być tym faktem oburzony głównie dlatego, że nie miał szans obrony, co gwarantuje mu Regulamin Akademii.
He-Man bratem Szkieletora w "Masters of Universe"
Dopiero co niedawno poznaliśmy reżyserów nowej wersji "Masters of Universe" w osobach braci Adama i Aarona Nee, a portal That Hashtag Show donosi o innym rodzeństwie. Według ich opisu filmu król Randor rządzi Eternią oraz posiada dwóch synów - Adama i... Keldora. Keldor przymierzany jest do objęcia tronu po ojcu, a Adam jest jego kompletnym przeciwieństwem. Kiedy kraina chyli się ku upadkowi Randor zdradza Keldora, co prowadzi do jego przemiany w Szkieletora. Następnie film opowiadać ma o Adamie, który zbierze ekipę i wyruszy na wojnę z bratem, który do tej pory w komiksach był jego wujkiem. Końcowy efekt ocenimy w grudniu 2019 roku.
"Suspiria" nakręca na hardkorowy horror
Remake "Suspirii" Dario Argento to film, który w tym roku z pewnością będzie obowiązkowym punktem na mapie sympatyków straszaków. Historia w nowej odsłonie nie różni się od tego, co przedstawia oryginał. Amerykańska baletnica przybywa do jednej z niemieckich akademii tanecznych, gdzie razem z jedną z koleżanek odkrywają makabryczne morderstwa dokonywane w szkole. Dziennikarze, którzy mieli (nie)szczęście obejrzeć fragmenty "Suspirii" na CinemaCon zgodnie określają film mianem najbardziej "porąbanej rzeczy, jaką ostatnio oglądali". Ludzie mieli odwracać wzrok podczas seansu, a niektórzy nie wytrzymywali takiej dawki brutalności i wychodzili z sali. W filmie plucie, oddawanie moczu czy krwawienie jest jedną z bardziej normalnych rzeczy, a największą kontrowersję wzbudza scena, kiedy jedna z postaci zostaje dosłownie złamana w pół. Jak to zazwyczaj bywa, im bardziej brutalna scena tym wzbudza większe zaciekawienie i oprócz tych reakcji sporo z osób deklaruje, że chce więcej. Jedną z głównych ról gra tu znana z "50 Twarzy Greya" Dakota Johnson, która po zakończeniu zdjęć nie dawała sobie rady i musiała udać się na terapię. Pod wielkim wrażeniem talentu reżysera filmu, Luci Guadagnino jest także Jessica Harper, czyli odtwórczyni głównej roli z oryginału.
Zwiastuny
W zwiastunach nowe podejście do tematu Robin Hooda, Travolta bawi się w gangsterkę oraz dowiemy się co starsze panie myślą o Greyu.
Przeczytaj również
Komentarze (22)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych