Kącik filmowy: Pawlikowski z nagrodą w Cannes, Freeman oskarżony, a Weinstein zatrzymany

O niesamowitym sukcesie kolejnego polskiego twórcy w Cannes, Morganie Freemanie i oskarżeniach o molestowanie czy "Martwym złu" bez Bruce'a Campbella. O tym dowiecie się z dzisiejszego Kącika.

Pawlikowski z nagrodą w Cannes!

Na początek banał - już sama nominacja do Złotej Palmy w Cannes dla filmu polskiego reżysera była wyróżnieniem. Na tym się jednak nie skończyło, a Paweł Pawlikowski przed kilkoma dniami odebrał nagrodę dla najlepszego reżysera za "Zimną wojnę". Film opowiada trudną historię miłości w powojennej Polsce, a główne role w czarno-białym obrazie grają Joanna Kulig i Tomasz Kot. Wcześniej tylko dwaj polscy artyści otrzymali nagrody na tym festiwalu - Andrzej Wajda za "Człowieka z żelaza" i Roman Polański za "Pianistę". Złotą Palmę na tegorocznej edycji otrzymał Hirokazu Koreedy za "Manbiki Kazoku", a Grand Prix Jury "Blackkklansman" w reżyserii Spike'a Lee. "Zimną wojnę" w naszych kinach będziemy mogli zobaczyć od 8 czerwca. 

---

Liam Neeson bliski spin-offu "Men in Black"

65-letni aktor prowadzi obecnie negocjacje w sprawie dołączenia do spin-offu "Men in Black". W niezatytułowanym jeszcze filmie zagra szefa brytyjskiego oddziału agencji. Na jego pokładzie są już Chris Hemsworth oraz Tessa Thompson, dla których będzie to kolejne spotkanie po "Thor: Ragnarok". Za kamerą F. Gary Gray, na którego koncie między innymi "Włoska robota", "Straight Outta Compton" czy "Szybcy i wściekli 8". Producentem wykonawczym nie kto inny jak sam Steven Spielberg. Premiera 17 maja 2019 roku.

---

Morgan Freeman oskarżony o molestowanie

Do długiego łańcuszka osób z wielkiego Hollywood oskarżonych o molestowanie dołączył właśnie Morgan Freeman. 80-letniemu aktorowi, który zagrał w blisko 100 filmach CNN poświęciło swój materiał, gdzie 16 osób miało potwierdzić jego niestosowne zachowanie wobec kobiet. 8 z tych osób miało być ofiarami Pana Freemana. Zasłużony aktor miał próbować zaglądać pod spódniczki kobiet, pytać je czy noszą bieliznę, łapać za pośladki, a nawet molestować. Do tych sytuacji miało dochodzić zarówno na planach filmów, jak i w firmie Revelations Entertainment, której jest współwłaścicielem, a do której miał zaglądać sporadycznie i raczej wyłącznie w celu wcześniejszych zachowań. Aktor długo nie czekał z odpowiedzią i wystosował oświadczenie, w którym przeprasza wszystkie osoby, które mogły poczuć się urażone tym, co robił. Podkreśla jednocześnie, że nigdy nie robił tego celowo. Sprawa jednak dopiero nabiera rozpędu, a Visa, z którą od wielu lat aktor współpracował zawiesiła na ten moment dalszą kooperację między nimi. Gildia Aktorów Filmowych, która w tym roku wręczyła Freemanowi nagrodę za całokształ twórczości rozważa podjęcie "pewnych działań", co może się wiązać z odebraniem mu nagrody.

---

Weinstein sam zgłosił się na policję

Najwyraźniej jesteśmy świadkami początku końca Harveya Weinsteina - jednego z najbardziej wpływowych producentów w Hollywood, który przez lata miał dopuszczać się gwałtów, molestowań seksualnych i innych niestosownych zachowań wobec kobiet. Weinstein postanowił sam zgłosić się na policję, a z aresztu został wypuszczony po wpłaceniu 1 mln dolarów kaucji, którą orzekł sąd. Obowiązuje go zakaz opuszczania stanów Nowy Jork oraz Connecticut, a dopilnuje tego monitorująca jego położenie opaska elektroniczna. Oficjalnie oskarżony został o gwałty na 2 kobietach, ale liczba skrzywdzonych przez niego kobiet może sięgać nawet 100. Po tym jak jesienią ubiegłego roku wystosowano wobec niego publiczne zarzuty nastąpiła fala oskarżeń także wobec innych znanych person Fabryki Snów, wśród nich między innymi Kevin Spacey, Brett Ratner, Dustin Hoffman czy James Franco. 

---

Twórca "Ludzkiej stonogi" zapowiada "The Onania Club"

Być może nie kojarzycie nazwiska Toma Six, ale z pewnością kojarzycie "Ludzką stonogę". I nawet, jeżeli nie oglądaliście żadnego filmu z trylogii to z pewnością wiecie, z czym się go je (albo raczej nie je). Wspomniany już "twórca" oznajmił na swoim twitterze, że pracuje nad nowym projektem, co się "The Onania Club" zowie. Zaprezentował też pierwszy plakat filmu z niezwykle sugestywnym hasłem "przyjdź i zobacz, zobacz i dojdź". Jak się można domyślić duży nacisk w filmie położony będzie na temat masturbacji. Six zapowiada go jako "jeden z najbardziej okrutnych i nieludzkich filmów w historii". Nic więcej nie wiadomo na jego temat, ale już ta krótka charakterystyka zapewne odrzuci sporą część osób od niego. I z tego samego powodu duża grupka osób na film będzie czekać.

---

"Martwe zło" może powstać bez Bruce'a Campbella

Kiedy pod koniec kwietnia tego roku zobaczyliśmy finałowy odcinek nie tylko 3 sezonu serialu "Martwe zło", ale i całego serialu wydawało się, że razem z nim umarł temat kontynuacji uniwersum. Zwłaszcza, kiedy Bruce Campbell, bez którego większość nie wyobraża sobie "Martwego zła" ogłosił, że ostatni odcinek serialu to także dla niego koniec z Ashem. Producent Rob Tapert pochwalił się, że prowadzi z Samem Raimim rozmowy w sprawie tzw. nowego wcielenia i nowego otwarcia dla serii. Fede Alvarez, który odpowiadał za remake filmu w 2013 roku już wcześniej podgrzał atmosferę pytając w sondzie o film, który powinien zrealizować w następnej kolejności, a ankietę wygrał właśnie jego sequel. Zapytany o zdanie Campbell oznajmił, że producenci z pewnością nie potrzebują jego błogosławieństwa, ale dałby im je, bo uniwersum ma jeszcze sporo do opowiedzenia.

---

Zwiastuny

W sekcji do popatrzenia: kolejne spojrzenie na sequel "Sicario", maszynę do zabijania z przyszłości w "Upgrade", Johnny Depp zbada sprawę morderstwa Notoriousa B.I.Ga, a na koniec remake klasyka z 1973 roku.