Kącik filmowy: sequel Lśnienia, spin-offy Gry o tron, Jokery dwa i dużo więcej
Witam gorąco w kolejnej porcji nowinek ze świata filmu i seriali. Będzie o Batmanie Afflecku, będzie o kolejnych oskarżeniach o gwałty, będzie też druga część "Lśnienia". Zapraszam.
Ewan McGregor w sequelu "Lśnienia"
Kontynuacja klasyka Stephena Kinga z 1980 roku? Do niedawna brzmiałoby to jak żart, ale dzisiaj nikogo to już nie dziwi. Kiedy w 2013 roku po prawie 4 dekadach ukazał się "Doktor Sen" prędzej czy później musiało do tego dojść. O ekranizacji wiadomo co najmniej od 2 lat, ale dopiero sukces pierwszej części "To" natchnął Warner Bros. do poważniejszych kroków, a Ewan McGregor wygrał właśnie rywalizację o główną rolę w filmie z Chrisem Evansem, Jeremym Rennerem czy Mattem Smithem. Szkocki aktor wcieli się w dorosłego Dana Torrance, który po tragicznych wydarzeniach z finału "Lśnienia" błąka się po Ameryce aż osiada w miasteczku New Hampshire. Tam jego spokojny żywot przerywa organizacja zwana Prawdziwym Węzłem, która żywi się jego podobnymi ludźmi. I tak jak King nie pochwalał filmu z lat 80., tak aktor otrzymał już jego błogosławieństwo. Reżyseruje Mike Flanagan, dla którego będzie to kolejna po "Grze Geralda" ekranizacja książki popularnego pisarza.
Joker z dużo mniejszym budżetem w uniwersum DC Dark?
Żadną nowością będzie stwierdzenie, że kinowemu uniwersum DC trochę brakuje do tego, co przedstawia Marvel. Warner Bros. boryka się z tym problemem już od feralnego "Batman v. Superman", a czarę goryczy przelała "Liga Sprawiedliwości", która miała pomóc chociaż nawiązać równorzędną walkę z rywalami od Avengersów, a zakończyła się sporym rozczarowaniem. Walter Hamada, który sprawuje obecnie pieczę nad komiksowymi ekranizacjami ma ponoć plan, w jaki sposób ogarnąć ten bałagan. Jednym z pomysłów jest utworzenie nowego uniwersum filmów z mniejszym budżetem od blockbusterów i z mroczniejszym klimatem określanym jako DC Dark albo DC Black. Jednym z filmów, który będzie do niego należał jest historia Jokera z Joaquinem Phoenixem w roli głównej. Budżet filmu ma zamykać się w okolicach 55 mln dolarów. Zdjęcia do filmu, którego reżyserem jest Todd Phillips, a producentem wykonawczym niezmiennie Martin Scorsese rozpoczną się na jesieni. Oprócz tej opowieści typu origin w przygotowaniu jest także film z Jaredem Leto w roli Jokera.
Nowy film o Batmanie znowu bez Afflecka?
Telenoweli pod tytułem "Ben Affleck (nie)zostaje Batmanem" ciąg dalszy. Po tym, jak aktor miał rzekomo wyrazić chęć pozostania przy roli pojawiły się zaskakujące informacje, zgodnie z którymi Matt Reeves, czyli reżyser solowego "The Batman" chce rebootu historii Człowieka-Nietoperza. Reżyser miał przedstawić szefostwu Warner Bros. pierwszy zarys scenariusza, w którym znajduje się miejsce wyłącznie dla młodego Bruce'a Wayne'a. Nie oznacza to końca dla Bena Afflecka, który ma w kontrakcie jeszcze jeden występ jako Batman, ale z pewnością nie pojawiłby się w solowym filmie o tej postaci. Mógłby to być początek nowej trylogii dziejącej się w kinowym uniwersum DC.
1 spin-off "Gry o tron" zamówiony, 1 odrzucony
Wszyscy doskonale wiemy, że HBO planowało aż 5 spin-offów swojego największego przeboju. Jeden z nich właśnie dostał zielone światło od włodarzy studia. Jego akcja będzie się dziać tysiące lat przed wydarzeniami z oryginalnej serii i opowie nam nie tylko przerażającą historię Westeros, ale i wyjawi prawdziwe pochodzenie Białych Wędrowców, sekrety Wschodu oraz przybliży legendarnych Starków. "To nie będzie historia, którą myślimy, że znamy". Ten lapidarny opis wbrew pozorom mówi nam całkiem sporo. Z pewnością nie powrócą postacie i aktorzy z oryginalnego serialu, a odpowiedzi na nurtujące nas pytania możemy poznać właśnie w tym spin-offie, a nie w finale "Gry o tron", który pokaże się nam dopiero w kwietniu 2019 roku. George R.R. Martin, który cały czas dogląda prac nad serialami opartymi o jego twórczość wyjawił ponadto, że jeden ze spin-offów został odłożony na później, co może oznaczać, że nigdy go nie zobaczymy.
Waititi Hitlerem na pierwszym zdjęciu z "Jojo Rabbit"
Taika Waititi, którego kojarzycie z reżyserii "Co robimy w ukryciu" czy "Thor: Ragnarok" zabrał się właśnie za satyryczny film antywojenny, który jego zdaniem wyśmieje nazistów i wkurzy rasistów, co bardzo mu się podoba. Nowozelandczyk oprócz tego, że jest reżyserem i scenarzystą "Jojo Rabbit" wcieli się również w jedną z głównych ról w filmie. A rolą tą jest rola Adolfa Hitlera. Hitler będzie wyimaginowanym przyjacielem 10-letniego chłopca zafascynowanego propagandą III Rzeszy. Chłopiec wychowywany wyłącznie przez matkę (Scarlett Johansson) odkrywa, że jego matula ukrywa żydowską dziewczynkę. Premiera filmu w następnym roku, a dzisiaj możemy spojrzeć na pierwsze zdjęcie z planu.
Prokuratura bada sprawę gwałtu przez Sylvestra Stallone
Rzecznik prokuratury w Los Angeles oznajmił, że zajmuje się sprawą gwałtu, którego w latach 90. ubiegłego wieku rzekomo miał dopuścić się Sylvester Stallone. Aktor nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. Prawnicy aktora określają sprawę jako "niedorzeczną" zaznaczając przy tym, że tego typu przestępstwa w Kalifornii zazwyczaj przedawniają się po 10 latach. Kilka tygodni temu Stallone bronił się przed zarzutami o gwałt na 16-latce z 1986 roku, którego miał się dopuścić razem ze swoim ochroniarzem. 71-latek rozważał nawet pozew przeciwko kobiecie, która jego zdaniem zmyśliła całą historię. Aktor przebywa obecnie na planie "Creed II", a w tym roku planuje jeszcze powrót do roli Rambo. Na następny rok z kolei szykuje się do gwiazdorskiej mordoklepki w "Niezniszczalnych 4".
Zwiastuny
Prawdziwy misz-masz czeka na was w sekcji do popatrzenia: Vincent Cassel wcielający się w słynnego malarza, dwa straszaki, sympatyczny słonik oraz Kevin Spacey w być może swojej ostatniej roli.
Przeczytaj również
Komentarze (14)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych