Genesis Pallad 400 Gaming Backpack - recenzja
Nieczęsto zdarza nam się na łamach PPE recenzować plecaki, ale - jakby nie patrzeć - propozycja polskiej firmy Genesis skierowana jest wprost do graczy.
W ramach linii produktów Pallad znajdziemy 4 różne modele plecaków. To akcesoria skierowane wprost do graczy, z funkcjonalnościami mającymi ułatwić przenoszenie i przechowywanie multimedialnych gadżetów.
Czarno-czerwony styl
Genesis Pallad 400 Gaming Backpack to trzeci co do wielkości plecak z oferty firmy z Mosiny, o wymiarach 450 x 310 x 140 mm oraz wadze (bez dodatkowych przedmiotów) 0,9 kg. Wizualnie ciekawy, jednocześnie nienachalny design. Czarny kolor wodoodpornej, nylonowej powłoki przyozdobiony jest czerwonymi akcentami oraz fajnymi odblaskami w formie niewielkich, pionowych pasków na łączeniach. Na szelkach z kolei znajdują się czerwone odblaski. Całość jest estetycznie bardzo ładna, a jednocześnie dość elegancka, przez co plecak pasuje do różnych okazji. Na uwagę zasługuje solidna jakość wykonania, mocny, górny uchwyt oraz wygodne wyprofilowanie.
Pallad 400 ma dwie główne komory, z czego tylna jest usztywniana i wyściełana dodatkową pianką. Jest ona przeznaczona do przenoszenia laptopa o maksymalnej przekątnej 15.6". Druga, niewiele mniejsza może pomieścić wszelkie dodatkowe peryferia. Do tego dochodzi pięć kieszeni dodatkowych: największa na froncie, dwie po bokach (z czego jedna z portem USB) i jeszcze dwie małe (jedna na górze i jedna na plecach). Oczywiście w drugiej komorze, oraz w największej kieszeni i dwóch bocznych znajdują się przegrody, dzięki którym łatwo zorganizujemy sobie przestrzeń w plecaku.
Wór bez dna?
Tyle technikaliów, czas wziąć plecak w obroty. Na początek postanowiłem sprawdzić, jak dużo zmieści się do plecaka. Zestaw testowy to laptop o przekątnej 15.6", zasilacz, power bank, bluza, kilka notesów, Switch i słuchawki. Wchodzi wszystko, choć nie bez problemów. Pallad 400 nie jest aż tak pojemny, jak mogłoby się pierwotnie wydawać, sądząc po gabarytach, z drugiej strony nie ma też tragedii. Grunt, że można sobie wszystko to sensownie ułożyć.
Ważne też, że niezależnie od spakowanych rzeczy, ergonomia plecaka sprawia, że bardzo wygodnie się go nosi. Tylna, usztywniona ścianka przylega dobrze do ciała, a szelki nie wrzynają się w ramiona. Przy dłuższych, kilkukilometrowych wędrówkach praktycznie nie czułem, że mam coś na plecach, nawet pomimo pełnego wypełnienia plecaka.
Jeśli chodzi o dodatkowe, nazwijmy to, bajery, to jedyną taką rzeczą, jaką Pallad 400 może się pochwalić, to kieszeń z USB przystosowana do power banków. To ostatnio coraz częstsza funkcjonalność spotykana w plecakach dedykowanych multimediom i rzecz również w produkcie Genesis sprawdza się bardzo dobrze. Wspomniana kieszeń wraz z portem USB znajduje się na dole po prawej stronie. Dzięki temu jest łatwo dostępna. Możemy podpiąć pod port urządzenie (np. smartfon) i ładować go niejako "w locie" - mając Pallada na plecach, cały czas mamy dzięki temu dostęp do ładowanego telefonu i możemy z niego korzystać.
Nie tylko dla graczy
Genesis Pallad 400 Gaming Backpack to bardzo ciekawa propozycja nie tylko dla graczy. Na szczególną uwagę zasługują jakość i stylistyka wykonania, a także ergonomia plecaka. Jest dzięki temu wszechstronny i wygodny w użytkowaniu. Pojemność mogłaby być nieco większa, ale też nie można specjalnie na nią narzekać - plecak zmieści wiele rzeczy, wszystko zależy od odpowiedniego ich ułożenia. W kwestii akcesoriów stricte multimedialnych, oferuje jedynie kieszeń z portem USB i w tej kwestii daleko mu do innego plecaka Genesis - Pallad 500. Z drugiej strony za niewygórowaną cenę (kwoty pomiędzy 137,90 a 156,90 zł) dostajemy świetny produkt, który przyda się na każdą okazję i zaoferuję wygodę, której nie powstydziłyby się droższe plecaki.
Podsumowanie
+ Wygląd i jakość wykonania
+ Ergonomia
+ Wygoda użytkowania
+ Port USB w łatwo dostępnym miejscu
+ Cena
- Nie aż tak pojemny, na jakiego wygląda
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (16)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych