Kącik filmowy: Morbius, LGBT u Marvela, nowy Tarantino, Uciekaj 2 i dużo więcej
W dzisiejszym Kąciku o szansach na kontynuację "Uciekaj", o planach Marvela, będzie także kolejna interesująca rola Jareda Leto i typ na nowego Bonda. Zapraszam po więcej na kolejną planszę.
Jared Leto Morbiusem!
Sporo ostatnio dzieje się w temacie Jokerów i filmów z nimi w roli głównej, a tymczasem Jared Leto zaklepał sobie w międzyczasie inną ciekawą rolę. Aktor i piosenkarz wcieli się w Morbiusa w szykowanym przez Sony kolejnym spin-offie Spider-Mana. Jest to o tyle zaskakująca informacja, że Morbius jest postacią Marvela, a Leto jest już kojarzony z rolą Jokera z wrogiego obozu. Prawdopodobnie wcześniej wejdzie właśnie na plan filmu o żyjącym wampirze aniżeli solowej opowieści w całości poświęconej Jokerowi. Reżyseruje Daniel Espinosa ("Safe House" czy "Life"), a Burk Sharpless i Matt Sazama napisali scenariusz. Leto zdążył już obwieścić światu wesołą nowinę umieszczając na swoim instagramie okładkę komiksu, którą możecie podziwiać kilka wersów niżej. "Morbius" to kolejny z serii spin-offów Człowieka-Pająka po "Venomie" (premiera w październiku), "Silver and Black" czy "Silk".
Więcej kobiet i postacie LGBT w filmach Marvela
Przy okazji premiery kontynuacji "Ant-Mana" dziennikarze wzięli w obroty szefa Marvel Studios. Zapytany wprost o postacie LGBT Kevin Feige odpowiedział krótko: niebawem w filmach Marvela zobaczymy postacie o innej niż heteroseksualna orientacji. Feige zdradził jedynie, że chodzi zarówno o postać, którą już widzieliśmy na ekranie, jak i nowych bohaterów. Wcześniej spekulowano, że Walkiria z "Thora: Ragnarok" jest biseksualna, a scenę, która to potwierdza wycięto z filmu. Prezydent Marvel Studios stwierdził, że będzie także dążył do umieszczenia jak największej liczby kobiet na ekranie w przyszłych filmach. Potwierdził, że w planach są młodzi "Avengersi" i druga część "Doctora Strange".
DiCaprio i Pitt na pierwszym zdjęciu z nowego filmu Tarantino
"Once Upon a Time in Hollywood" będzie zapewne niebawem jednym z najczęściej wymienianych tytułów filmowych następnego roku. Dziewiąty film Tarantino (i jeżeli wierzyć jego wcześniejszym zapowiedziom to przedostatni) opowie historię aktora i jego kaskadera, którzy po przygodzie z westernem w telewizji będą chcieli przebić się do nowego Hollywood w późnych latach 60. W całość wplątane zostanie brutalne morderstwo Sharon Tate dokonane przez dzicz Charlesa Mansona. Obsada jak zwykle gwiazdorska, a oprócz wcześniej wymienionych Panów w filmie zagrają Margot Robbie, Burt Reynolds, Timothy Olyphant, Al Pacino, Tim Roth, Damian Lewis, Luke Perry, Michael Madsen czy Dakota Fanning. Wciąż nie wiadomo kto wcieli się w Romana Polańskiego, a Tarantino ma szukać aktora do roli wśród naszych ziomków. Z anonimowych źródeł wiemy, że nie będzie to Tomasz Karolak, który może być wtedy zajęty pracami na planie "Wiedźmina".
Kontynuacja "Uciekaj" może kiedyś powstać
"Uciekaj" dosyć nieoczekiwanie stało się bardzo miłą niespodzianką poprzedniego roku. Filmowi udało się nawet przebić na Galę Rozdania Oscarów i zdobyć statuetkę w kategorii "Najlepszy scenariusz oryginalny", co w tym gatunku nie jest zbyt częste. Mimo sukcesu, także kasowego (255 mln dolców z kin przy 4,5 mln dolarów budżetu) nikomu przez myśl nie przeszedł pomysł nakręcenia jego sequela. Jedyną osobą, która mogła się na to odważyć jest oczywiście reżyser filmu Jordan Peele. Jason Blum, który wyprodukował obraz przyznał, że to właśnie od Peele'a zależy czy zobaczymy kiedykolwiek "Uciekaj 2". Producent twierdzi, że bez zawahania wsparłby go, a sam Peele ma cały czas to w głowie. To nie pierwszy raz, kiedy reżyser o tym wspomina, więc coś musi być na rzeczy. Pierwsza część była znakomitą satyrą na temat rasizmu.
Brosnan typuje nowego Bonda
Podczas gdy Daniel Craig przygotowuje się do ponoć ostatniego wcielenia Jamesa Bonda to wyobraźnię sympatyków agenta rozpala jego następca. Na tym etapie naturalnie go nie znamy, a kilka nazwisk już zdążyło się przewinąć w tym kontekście. Jednym z nich jest Tom Hardy, a jeden z wcześniejszych Bondów - Pierce Brosnan również to potwierdza. Zdaniem Brosnana to właśnie ten aktor byłby świetnym wyborem do tej roli. Przy okazji skomplementował obecnego Agenta Jej Królewskiej Mości, którego zobaczymy na ekranach w listopadzie 2019 roku. Aktor nie ma nic przeciwko wcieleniu się kobiety w tę postać, a wcześniej spore kontrowersje wywołał fakt zagrania jej przez czarnoskórego aktora.
Terry Crews nie zagra w "Niezniszczalnych 4" przez molestowanie
I jest to o tyle dziwna sytuacja, że zazwyczaj problem molestowania seksualnego dotyczy wykluczenia z filmu z powodu bycia oprawcą. Terry Crews opowiedział w amerykańskim senacie swoją historię związaną z aferą, która wybuchła w Hollywood jesienią ubiegłego roku. 50-latek na jednej z branżowych imprez miał zostać złapany za krocze przez jednego z hollywoodzkich producentów przy obecności swojej żony. Crews nie zareagował tak, jak powinien, gdyż jak sam twierdzi bał się, że zostanie to źle zrozumiane. Złożył doniesienie na policji, a Avi Lerner odpowiedzialny za produkcję "Niezniszczalnych" zagroził mu, że jeżeli chce wystąpić w kolejnej części to lepiej gdyby te zarzuty wycofał. Aktor się nie ugiął i oczywiście nie ma zamiaru brać udziału w czwartej części serii. Podkreślił, że problem, z którym on się spotkał dotyczy także wielu mężczyzn w Hollywood.
Zwiastuny
Do obejrzenia szaleństwo Nicolasa Cage'a, furia Danzela Washingtona, Michal Caine z chłopakami okradający bank i kosmiczny zabójca, którego pewnie już widzieliście, ale nie zaszkodzi po raz drugi.
Fajne puzzelki? Układalibyście?
Przeczytaj również
Komentarze (20)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych