Nowe filmy Tarantino i Smarzowskiego, Joker odsłania się w kolejnych szczegółach, a bardziej przyziemnie powstaje kilka filmów o akcji ratunkowej w Tajlandii. Oprócz tego oczywiście San Diego Comic-Con i festiwal znakomitych zwiastunów.

Tarantino wcześniej w kinach

Nowy film Quentina Tarantino docelowo miał trafić do kin w 50. rocznicę bestialskiego morderstwa Sharon Tate, które jest jednym z jego wątków. Sony zdecydowało, że "Once Upon a Time in Hollywood" zadebiutuje jednak 2 tygodnie wcześniej, to jest 26 lipca 2019 roku. Wytwórnia nie podała powodu takiej decyzji, ale być może chce uniknąć niepotrzebnej krytyki. Siostra Sharon już kilka tygodni temu wygrażała, że wplątanie jej siostry w ten projekt to totalny brak szacunku do niej i jej rodziny. Ponadto wcześniejsza premiera to znak, że Sony wiąże z filmem spore nadzieje. W rolach głównych Leonardo DiCaprio i Brad Pitt, którzy w ramach ciekawostki przed laty mieli odrzucić role gejów w "Tajemnicach Brokeback Mountain". Oprócz nich na ekranie zobaczymy między innymi Margot Robbie, Ala Pacino, Timothy Olyphanta, Luke'a Perry'ego, Dakotę Fanning, Tima Rotha, Michaela Madsena czy Damiana Lewisa.

Kolejna zabójcza laleczka oficjalnie wraca

W poprzednich kącikach wspominałem o nowej wersji przygód laleczki Chucky, a dzisiaj pora na bardziej współczesną zabijakę. Annabelle już po raz trzeci będzie główną bohaterką samodzielnej produkcji. Film, który swoją premierę będzie miał 3 lipca 2019 roku opowie historię, która rozegra się bezpośrednio po wydarzeniach z pierwszej "Obecności". Złowroga lalka "bezpiecznie" zamknięta w domu Warrenów zacznie ożywiać artefakty, które będzie miała naokoło siebie, a za cel obierze sobie córkę wyżej wymienionego państwa. Trzecia część serii została oficjalnie zapowiedziana podczas trwającego San Diego Comic-Con przez samego Jamesa Wana, który ponownie został producentem filmowej przygody laleczki. Gary Dauberman, który odpowiadał za scenariusz do pierwszej "Annabelle" nie tylko napisze tekst do najnowszej odsłony, ale i ją wyreżyseruje w swoim debiucie. Póki co nie mamy informacji o występie Patricka Wilsona i Very Farmigi, którzy w tym czasie mogą być zajęci na planie matczynej serii i trzeciej części "Obecności".

Lloyd chce "Powrotu do przyszłości 4", a Zemeckis sprowadza go na Ziemię

Ileż to juz razy byliśmy świadkami wypowiedzi o potencjalnej nowej części "Powrotu do przyszłości". Tym razem jedna z dwóch głównych postaci (póki co) trylogii Christopher Lloyd na łamach Phoenix New Times wyznał, że byłby zachwycony mogąc zagrać w kolejnej części, jeżeli Robert Zemeckis miałby na nią jakiś dobry pomysł i która naturalnie poszerzyłaby uniwersum. Zemeckis najwyraźniej nie posiada takowego i zapytany o możliwość powstania "Powrotu do przyszłości 4" odpowiada krótko: "Nie będzie żadnego nowego "Powrotu do przyszłości". To nie pierwszy raz, kiedy musi zaprzeczać takim pogłoskom, a kilka lat temu stwierdził nawet, że film może powstać, ale dosłownie po jego trupie zważywszy na fakt, że posiada prawa do serii. Poniżej próbka tego jak mógłby on wyglądać gdyby rzeczywiście powstał:

"Kler" Smarzowskiego na pierwszym zdjęciu

Już 28 września polskie kina prawdopodobnie zapełnią się widzami do ostatniego miejsca, a w mediach rozgorzeje dyskusja na kolejny niewygodny naszemu społeczeństwu temat. Wtedy właśnie pierwsi szczęśliwcy będa mogli zobaczyć najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego "Kler". Opowie on o losie trójki księży, którzy spotykają się co roku, żeby dziękować Bogu za fakt, że przeżyli tragiczne wydarzenie. Ksiądz Lisowski (w tej roli Jacek Braciak) obecnie pełni posługę w dużym mieście i choć chciałby pracować w Watykanie to jego zapędy studzi arcybiskup Mordowicz (Janusz Gajosz) jednocześnie budujący największe sanktuarium w Polsce. Wiejskiego proboszcza ulegającego ludzkim słabościom zagra Robert Więckiewicz, a w księdza Kukułę, który traci parafian praktycznie w mgnieniu oka wcieli się Arkadiusz Jakubik. Twórcy filmu wydali także krótkie oświadczenie, w jaki sposób odczytywać ich dzieło: "Celem naszego filmu nie jest podejmowanie dyskusji na temat wiary czy krytyka osób wierzących. Wiarę uznajemy za jedną z najbardziej intymnych sfer każdego człowieka. Chcemy jednak mówić o ludzkich działaniach i postawach budzących nasz fundamentalny sprzeciw. Nasz film to wizja artystyczna oparta na wielu prawdziwych wydarzeniach, sytuacjach, które miały miejsce gdzieś i kiedyś. To niezwykle poruszająca, ale równocześnie prawdziwa historia."

Szokujące plotki o Jokerze

Zacznijmy od najbardziej szokującej - film z Joaquinem Phoenixem wcielającym się w Jokera oficjalnie będzie nosił tytuł... "Joker". Zobaczymy go planowo w kinach już 4 października 2019 roku, a zdjęcia mają się rozpocząć w Nowym Jorku we wrześniu bieżącego roku. Portal That Hashtag Show donosi, że w tytule Joker będzie występował jako komik pod imieniem Arthur Fleck. Jego matka Penny miała być "bardzo atrakcyjną kobietą w młodości" oraz "pałać uczuciem do swojego byłego pracodawcy". [spoiler] Pracodawcą tym będzie nie kto inny jak Thomas Wayne, który według dziennikarzy może okazać się... ojcem Jokera! Oznaczałoby to, że Książę Zbrodni byłby przyrodnim bratem Batmana.[/spoiler] Na razie są to jedynie spekulacje, a faktem jest, że "Joker" z budżetem ustalonym na 55 mln dolarów skupi się na studium tej postaci.

Aż 6 filmów o akcji ratunkowej w jaskinii w Tajlandii

Hollywood lubi historie z happy-endem i lubi też tworzyć bliźniacze filmy w tym samym czasie, ale chyba nikt nie spodziewał się, że w tym przypadku nastąpi to aż tak szybko. 10 lipca zakończyła się bowiem akcja wydobywania uwięzionych w jaskinii  Tham Luang Nang Non przez niemal 3 tygodnie 12 nastolatków i ich trenera, a już w kilka dni po tym wydarzeniu pierwsi filmowcy ogłosili, że zrobią o tym film. W tej chwili liczba filmów o nim sięga 6 zgodnie z doniesieniami Variety. Swój dokument zrobiło już Discovery Channel, a premierę miał wczoraj. Jako pierwsze w kolejce po pełnometrażowy film zgłosiło się studio  Pure Flix Entertainment, którego włodarze chcą zrobić wywiad z ratownikami z jaskinii oraz przyciągnąć do projektu największe gwiazdy Hollywood. Reżyser Jon M. Chu znany chociażby z drugiej części "Iluzji" od razu zripostował tę wiadomość i stwierdził, że wraz z Ivanhoe Pictures robi swój film, który przedstawi autentyczne wydarzenia bez wybielania aktorów w nim grających.

Zwiastuny

San Diego Comic-Con dostarcza nam praktycznie gotowca, jeżeli chodzi o nowe soczyste materiały ze świata kinematografii - do obejrzenia czeka na was między innymi Aquaman, Shazam!, Godzilla oraz Freddie Mercury.