Ranker: Jeśli Assassin's Creed IV, to gdzie?
Premiera Assassin's Creed III za nami, a wielu z Was z całą pewnością zobaczyło już napisy końcowe. Warto więc przycupnąć w jakimś ciemnym kąciku i podumać nad tym, gdzie i w jakim okresie historycznym mogłaby się rozgrywać akcja kolejnej odsłony serii. Ubisoft ma olbrzymie pole do popisu.
Polska z przełomu XVI i XVII wieku
Przełom XVI i XVII wieku był dla Polski niezwykle burzliwym okresem. Wtedy to doświadczyliśmy kontrreformacji (Piotr Skarga jako postać pierwszoplanowa?), a toczone przez nasze państwo wojny sprzyjały powstawaniu spisków, które idealnie nadawałyby się na zalążek fabuły kolejnego Assassin's Creed. Gracz mógłby odwiedzić takie miejsca jak Kraków, Warszawa czy chociażby Gdańsk. Dzięki temu moglibyśmy być świadkami takich wydarzeń jak pożar na Wawelu z 1595 roku lub bitwa pod Oliwą. Efektowne starcia z Assassin's Creed III mogłoby natomiast zastąpić oblężenie Moskwy, które zakończyło się klęską Polaków w sierpniu 1612 roku. Niestety są raczej bardzo niewielkie szanse na to, by powyższa wizja miała się kiedykolwiek urzeczywistnić...
Osiemnastowieczna Rosja
Akcja kolejnego Assassin's Creed mogłaby się równie dobrze toczyć za naszą wschodnią granicą. Siłę gry stanowiłoby przede wszystkim bogactwo architektoniczne otwartych na eksplorację miast – w Moskwie moglibyśmy wspiąć się nie tylko na sławną Cerkiew Wasyla Błogosławionego, lecz choćby dostać się za mury Kremla i przekonać się o wspaniałości budowli sakralnych, których likwidowanie rozpoczęto w 1918 roku. Z całą pewnością byłoby warto zahaczyć również o Petersburg, który w latach 1712-1918 pełnił rolę stolicy Imperium Rosyjskiego. Przy odrobinie samozaparcia twórcy mogliby pokazać graczom jak przebiegała Rewolucja Październikowa, która stanowiła pierwszy krok do przejęcia władzy przez komunistów. Szanse na wykonanie takiego zadania są oczywiście dużo większe, aniżeli miało to miejsce w przypadku poprzedniego „settingu”. Nie wiem jak Wy, ale ja po cichu liczę na to, że kiedyś doczekam się odsłony cyklu, której akcja rozgrywałaby się w tym niezmiernie ciekawym okresie historycznym.
Japonia z okresu Edo
Japoński okres Edo trwał od 1603 do 1868 roku. W tym czasie Kraj Kwitnącej Wiśni zdołał nawiązać... i zerwać stosunki handlowe z zachodnimi mocarstwami, by w efekcie doprowadzić do przełamania polityki izolacjonizmu. Gracz mógłby na własne oczy przekonać się o tym, jak wyglądało otwarcie bram tego kraju na wpływy z zewnątrz, co oczywiście nie odbyło się w pokojowy sposób – dość powiedzieć, że głównymi graczami były tu Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Nie wiem jak Wy, ale ja dałbym naprawdę wiele, by zobaczyć jak poradziłby sobie któryś z Asasynów w starciu z wojownikiem Ninja. Ba, nawet Samuraje stanowiliby bardzo miłą odskocznię od papieskich rycerzy (Assassin's Creed II, Brotherhood) czy amerykańskich/brytyjskich żołnierzy wyposażonych w broń palną (Assassin's Creed III). Skrzyżować ukryte ostrze z kataną... to byłoby coś.
Wiktoriański Londyn
Epoka wiktoriańska trwała od 1837 do 1901 roku. Był to okres rewolucji przemysłowej, a jakby tego było mało, Wielka Brytania stanowiła wtedy istne światowe imperium. Przedsmak tego co moglibyśmy zobaczyć w takim Assassin's Creed IV, dało nam Dishonored – Viktor Antonov nigdy nie krył się z tym, że czerpał z ówczesnego Londynu całymi garściami. A skoro o Londynie mowa – mogłoby to być miejsce akcji na miarę Konstantynopola z Assassin's Creed: Revelations, bowiem miasto już wtedy było na tyle duże, że w zupełności wystarczyłoby nawet najbardziej wygłodniałym graczom. Tylko w ten sposób moglibyśmy zobaczyć jakim wyzwaniom musieli stawić czoła Asasyni i Templariusze w trakcie przemian na skalę globalną, a olbrzymia strefa wpływów brytyjskiego królestwa sprzyjałaby licznym wypadom do orientalnych zakątków ziemskiego globu.
Francja z czasów Ludwika XIV
Ludwik XIV był królem Francji w latach 1643-1715. Za jego panowania został wybudowany Wersal, do którego przeniosła się cała tamtejsza arystokracja. Skupienie szlachty w jednym miejscu z całą pewnością było powodem wielu dworskich intryg i kto wie, może nawet zakon Templariuszy zapuścił tam swoje macki? Oczywiście głównym miejscem akcji byłby Paryż (jeszcze bez Wieży Eiffla, ale to nic), choć częste wycieczki do królewskiego pałacu także byłyby mile widziane. Prawdopodobieństwo stworzenia takiej produkcji jest dosyć duże, więc miłośnicy tego okresu historycznego chyba powinni już trzymać rękę na pulsie.
Przeczytaj również
Komentarze (74)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych