Reklama
5 rzeczy, których oczekuję od tegorocznego E3 - okiem Krystiana

5 rzeczy, których oczekuję od tegorocznego E3 - okiem Krystiana

VergilDH | 05.06.2013, 09:00

Tegoroczna edycja targów Electronic Entertainment Expo jest tuż za rogiem. Zbroją się nie tylko producenci konsol, którzy startują w największym z dotychczasowych wyścigów szczurów, lecz także wydawcy, którzy będą mamić nas zapowiedziami gier, jakie ukażą się w najbliższej przyszłości. Na co czekamy najbardziej?

Wczoraj o swoich typach opowiedział Mikołaj – dzisiaj nadeszła kolej na mnie. Myślę, że moje oczekiwania nie wzięły się z kosmosu i przynajmniej połowa z Was podzieli moje zdanie na temat tego, co powinniśmy zobaczyć na targach E3. Niezależnie od tego, czy nasze życzenia się spełnią, czy też nie, jedno pozostaje pewne – tegoroczne E3 będzie jednym z najlepszych, jakie kiedykolwiek miały miejsce!

Dalsza część tekstu pod wideo

 

5. PlayStation 4 zdeklasuje Xbox One pod względem wyglądu

5

Xbox One... nie będę wypowiadał się na temat tego, co kilkanaście dni temu zaprezentował Microsoft, gdyż moim zdaniem nie powinno się bić leżącego. Nie mogę jednak przejść obojętnie obok wyglądu nowej konsoli giganta z Redmond, która prezentuje się... cóż, przynajmniej bardzo średnio. Owszem, spore wymiary można jej jeszcze wybaczyć, jednakże design, którego nie powstydziłby się dwudziestoletni magnetowid, raczej nie jest tym, na co czekałem jako posiadacz Xboxa 360 i PlayStation 3. Dlatego też mam szczerą nadzieję, że Sony nie pójdzie na łatwiznę i pokaże nam konsolę, którą z czystym sumieniem każdy z nas postawi w swoim „kąciku gracza”. Oceniając z perspektywy czasu śmiało można stwierdzić, że PlayStation 3 dopiero w edycji, którą branża ochrzciła mianem „Super Slim”, naprawdę nabrało rumieńców – szczerze przyznam, że nie do końca odpowiada mi taki stan rzeczy.

 

Pozwolę sobie na jeszcze jedną dawkę prywaty - chciałbym, by PlayStation 4 już na starcie robiło ogromne wrażenie. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że możemy być dobrej myśli. Sony pokazało nam przecież nowego DualShocka, który w jakiś sposób musi łączyć się z wyglądem nowej konsoli. Moim zdaniem DualShock 4 sprawia wrażenie nie tylko bardzo wygodnego, lecz także prezentuje się naprawdę znakomicie. Otrzymaliśmy także skromny pokaz mikroskopijnych fragmentów samej konsoli, które naprawdę działają na wyobraźnię. Z rozbrajającą szczerością zdradzę, że sam nie mam pomysłu na to, jak powinno wyglądać PlayStation 4 – osobiście daję kredyt zaufania specjalistom z Sony, którzy powinni wiedzieć, co robią.

 

4. PlayStation Vita doczeka się gorących zapowiedzi

4

Nie odkryję Ameryki, jeśli stwierdzę, że posiadacze PlayStation Vita mogą czuć się zawiedzeni ilością gier, jakie ukazują się na tę konsolkę. Owszem, sprzęt doczekał się naprawdę mocarnego startu (przecież w dniu premiery mogliśmy zagrać w takie produkcje jak Uncharted: Złota Otchłań czy WipEout 2048!), jednak z czasem kondycja tej platformy drastycznie osłabła. Obecnie czekamy na co najmniej dwie produkcje – pierwszą z nich jest Tearaway, czyli zupełnie nowa gra studia Media Molecule, natomiast druga to Killzone: Najemnik – przenośna gra ekipy Guerrilla Games powinna wprowadzić do serii powiew świeżości. A co poza tym? Niestety... niewiele. Owszem, kieszonkowa wersja Limbo cieszy niesamowicie, podobnie jak Rayman Legends czy choćby Flower. Nie oszukujmy się jednak – to za mało, nawet jeśli na PS Vita możemy zagrać w całą masę produkcji niezależnych.

 

Dlatego też oczekuję, a może nawet wymagam, by Sony zapowiedziało garść konkretnych produkcji, dla których byłoby naprawdę warto zaopatrzyć się w PlayStation Vita. Jakiś czas temu Mikołaj opublikował zestawienie gier, które mogłyby uratować tę konsolę i prawdę mówiąc... zgadzam się z niemal wszystkimi jego propozycjami. PlayStation Vita cierpi obecnie na niedobór gier wyścigowych, cRPG-ów, gier typu hack'n'slash, a także wysokobudżetowych gier akcji. Wydaje mi się, że wszyscy bylibyśmy zadowoleni z porządnego Call of Duty, które zaskoczyłoby nas poziomem wykonania (oczywiście pozytywnie, grę na miarę Black OpsDeclassified Activision może sobie odpuścić). Co poza tym? Chętnie zobaczyłbym na PS Vita nową odsłonę serii Gran Turismo (może być nawet Gran Turismo HD Collection, byleby tylko seria Polyphony Digital w końcu zagościła na nowej konsoli Sony), a także konkretną produkcję utrzymaną w klimatach Diablo, przy której mógłbym spędzić dziesiątki godzin (kto wie, może Warrior's Lair wróci do świata żywych...). Na dobry początek takim zestawem gier byłbym usatysfakcjonowany – później mógłbym poprosić o nowe Assassin's Creed (bo Liberation było naprawdę niezłe), a także o kolejną grę od studia Bend, czy inne, dedykowane konsolce produkcje od deweloperów 3rd Party. Marzenia ściętej głowy? Miejmy nadzieję, że nie...

 

3. Bethesda zapowie cRPG nowej generacji

3

The Elder Scrolls V: Skyrim wprowadziło do serii wiele zmian i zdołało usatysfakcjonować nie tylko nowych w temacie graczy, lecz także starych wyjadaczy, dla których była to już któraś z kolei podróż do Cesarstwa Tamriel. Bethesda wiele się nauczyła od premiery trzeciego Fallouta, skutkiem czego Skyrim śmiało można uznać za kawał dobrego cRPG-a. Czas jednak płynie, a w temacie kolejnej gry sygnowanej „zębatym” logo panuje niepokojąca cisza. Tegoroczne targi E3, w kierunku których zapewne zwrócą się oczy największej ilości graczy w historii, wydają się być doskonałym momentem na zapowiedź następnej odsłony postapokaliptycznej serii. Zresztą, nie jest to kwestia w całości wyssana z palca – jakiś czas temu bowiem ekipa Obsidian Entertainment wyraziła pełną gotowość do stworzenia Fallout: New Vegas 2, a wcześniej światło dzienne ujrzały nieoficjalne informacje na temat domniemanego Fallout 4. Klamka zapadła - gracze czekają na kolejny ruch Bethesdy.

 

Co powinno się znaleźć w kolejnym cRPG-u firmy? Zaznaczę tylko, że moc obliczeniowa konsol nowej generacji pozwala na co najmniej dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest oczywiście znacznie ładniejsza oprawa graficzna – nie ukrywajmy, że zarówno Fallout 3, jak i New Vegas, pięknościami nie są i nie były w momencie, w którym lądowały na sklepowych półkach. Bethesda ma teraz duże pole do popisu i może pokazać, na co stać zatrudnianych przez nią specjalistów – w tym momencie ograniczają ich wyłącznie chęci. Drugim elementem, który chciałbym zobaczyć w ewentualnym Fallout 4 (tudzież w New Vegas 2 lub The Elder Scrolls VI), jest oczywiście o wiele większy, otwarty świat. Okolice Waszyngtonu, jak i New Vegas nie imponowały rozmiarami, zwłaszcza w zestawieniu z gigantyczną wręcz prowincją Skyrim. Miejmy nadzieję, że tym razem twórcy po raz kolejny pokażą nam co potrafią i udowodnią, że nawet po wojnie atomowej świat jest pełen miejsc, które warto odwiedzić. Oczywiście to tylko gdybanie – mam jednak nadzieję, że moje oczekiwania się spełnią, a Bethesda w końcu puści nieco pary z ust.

 

2. Square Enix zafunduje nam mocarne uderzenie

2

Targi E3 będą stanowić gigantyczną szansę dla Square Enix – firma ma w swoim portfolio m.in. marki, które pozyskała w momencie upadku Eidosu. Czekam zatem nie tyle na zapowiedź kolejnej odsłony serii Final Fantasy (nie jestem jej zbyt wielkim fanem, aczkolwiek jeśli takowa zostanie zapowiedziana, będę się cieszył wraz z jej miłośnikami), co na konkretne pokazy nowych gier przygotowywanych przez pozostałe studia. Ekipa Eidos Montreal udowodniła już, że potrafi powołać do życia produkcję ze wszech miar doskonałą. Obecnie studio jest podzielone na dwa zespoły – nikt nie ukrywa, że podczas gdy jeden z nich zajmuje się czwartą odsłoną cyklu Thief, drugi pracuje nad kolejnym projektem. W chwili, w której piszę te słowa, Deus Ex: The Fall czeka na swoją oficjalną zapowiedź i mam szczerą nadzieję, że jeszcze przed E3 dowiemy się, co obecnie słychać w cyberpunkowym świecie. Na samych targach natomiast możemy doczekać się spektakularnej ofensywy – chciałbym zobaczyć nie tylko konkretny gameplay z Thiefa, lecz także pierwsze fragmenty rozgrywki z Deus Ex: The Fall...

 

...lecz na tym nie koniec. Jedną z wielu gier, na których zapowiedź czekam z utęsknieniem, jest oczywiście Just Cause 3. Gigantyczny, otwarty świat, cała masa form aktywności – oto podstawowe elementy tej produkcji. Od dobrych kilku lat ekipa Avalanche Studios trzyma język za zębami i mam szczerą nadzieję, że milczenie wyjdzie im na dobre – nie wiem jak Wy, ale ja z wypiekami na twarzy staram się spojrzeć „za horyzont” i dostrzec możliwości, jakie drzemią w kolejnej, next-genowej odsłonie tego cyklu. Oby moje przewidywania się sprawdziły, a Square Enix i Avalanche w końcu uchylili rąbka tajemnicy na temat dalszych przygód Rico Rodrigueza.

 

1. Sony „wypstryka się” z zapowiedzi i pokaże więcej gier ekskluzywnych na PS4

1

Pierwsze miejsce wśród moich oczekiwań zajmuje PlayStation 4 – jakże mogłoby być inaczej! Sony stoi przed olbrzymią szansą, by po raz kolejny zawładnąć konsolowym rynkiem. Wiele wskazuje na to, że firma dostała od losu stosowną nauczkę i nie powtórzy już błędów z przeszłości. Na ten moment wiemy, że na PlayStation 4 zmierza cała masa gier multiplatformowych, a także kilka tytułów ekskluzywnych, na czele z Killzone: Shadow Fall, inFamous: Second Son i Drive Club. Mam jednak szczerą nadzieję, że na tym nie zakończą się zapowiedzi, a my otrzymamy na targach E3 szereg niezbitych dowodów na to, że na PlayStation 4 jak najbardziej powinniśmy czekać.

 

Sony może się popisać – od dawna nie słyszy się nic o ekipie Ready at Dawn, która jakiś czas temu podała do wiadomości, że przenosi się na poletko konsol stacjonarnych. Guerrilla Games także przygotowuje dla nas „coś miłego”, czym ma być zupełnie nowe IP. Trudno sobie wyobrazić, by Naughty Dog miało spocząć na laurach i oprzeć się wyłącznie na The Last of Us, które zmierza na PlayStation 3 – studio z całą pewnością ma jeszcze jakiegoś asa w rękawie (Uncharted 4? a może zupełnie nowy tytuł?). Po cichu liczę na to, że brak deklaracji o powstaniu xboxowej wersji Diablo III, uczyni z tej produkcji exclusive'a dla konsol Sony... podobnie jak Wiedźmin 3: Dziki Gon, który na ten moment został zapowiedziany wyłącznie na PlayStation 4...

 

Oczywiście na tym moje oczekiwania się nie kończą, jednakże chciałem wymienić tylko te najważniejsze. Mam nadzieję, że nie rozminą się one z rzeczywistością, podobnie jak oczekiwania innych – obyśmy wszyscy byli zadowoleni z tegorocznych targów!

VergilDH Strona autora
cropper