Reklama
Blog Vergila: Najlepsze soundtracki z gier na PS3

Blog Vergila: Najlepsze soundtracki z gier na PS3

VergilDH | 19.12.2012, 18:00

Już na wstępie muszę przyznać, że tekst, który właśnie macie przed oczami, początkowo planowałem opublikować jako RankeR-a. Mimo wszystko ostatecznie doszedłem do wniosku, że jest w nim o wiele za dużo „prywaty”, by został zaklasyfikowany jako jeden z obiektywnych rankingów. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje i z poniższymi propozycjami bynajmniej nie musicie się zgadzać. Czekam jednak na Wasze opinie – jakie gry Waszym zdaniem zasługują na wyróżnienie w kategorii „najlepszych soundtracków na PlayStation 3”?Już na wstępie muszę przyznać, że tekst, który właśnie macie przed oczami, początkowo planowałem opublikować jako RankeR-a. Mimo wszystko ostatecznie doszedłem do wniosku, że jest w nim o wiele za dużo „prywaty”, by został zaklasyfikowany jako jeden z obiektywnych rankingów. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje i z poniższymi propozycjami bynajmniej nie musicie się zgadzać. Czekam jednak na Wasze opinie – jakie gry Waszym zdaniem zasługują na wyróżnienie w kategorii „najlepszych soundtracków na PlayStation 3”? W poniższym zestawieniu wziąłem pod uwagę wyłącznie ścieżki dźwiękowe, które zostały skomponowane na potrzeby konkretnych gier.

Mass Effect (seria)

Dalsza część tekstu pod wideo

Mówiąc o ścieżkach dźwiękowych kolejnych części serii Mass Effect, nie sposób nie wspomnieć, że z odsłony na odsłonę zmieniali się ich kompozytorzy. To co dla nas najważniejsze, za każdym razem pozostawało jednak niezmienione. Mowa o samym rdzeniu utworów towarzyszących nam w trakcie rozgrywki, które doskonale komponowały się z panującą w produkcji BioWare atmosferą. Podczas gdy „jedynkę” charakteryzował raczej spokojny klimat (wszak zagrożenie ze strony Żniwiarzy jeszcze nie było tak namacalne), „dwójka” i „trójka” to już zupełnie inna para kaloszy – były to zdecydowanie bardziej mroczne tytuły, które prezentowały naszą galaktykę jako niespokojne miejsce, pełne lokalnych (i nie tylko) konfliktów, przez co zjednoczenie wszystkich zamieszkujących ją ras mogło się wydawać wręcz nierealne. Poniższy utwór (jego autorem jest Jack Wall) wybrałem jako reprezentatywny z błahego powodu – kiedy usłyszałem go w jednym z pierwszych zwiastunów Mass Effect, najzwyczajniej w świecie się w nim zakochałem. Co prawda niektórym może się on wydawać monotonny, ale moim zdaniem nie sposób odmówić mu uroku... http://youtu.be/BwJtYfF72Io

Assassin's Creed II

Co prawda każda odsłona serii Assassin's Creed może się pochwalić wspaniałą ścieżką dźwiękową, ale to właśnie skomponowany przez Jespera Kyda soundtrack „dwójki” jest według mnie tym, który najlepiej reprezentuje jego umiejętności. Kompozytor jest związany z grami wideo już od 1989 roku i zawdzięczamy mu soundtracki do takich gier jak choćby seria Hitman, Borderlands, Darksiders II czy choćby Unreal Tournament 3. Pierwsza część przygód Ezio Auditore, przez wielu fanów cyklu uważana za najlepszą, to zarówno szybkie kawałki (takie jak podrzucony poniżej „Venice Rooftps”), jak i spokojne, prawie ambientowe utwory. Istny majstersztyk, a poszczególnych kawałków da się przyjemnie posłuchać nawet po odłożeniu pada. http://youtu.be/5EaRHlo4B0Y

 

Podróż

Podróż

jest dla mnie swego rodzaju fenomenem. Już poprzednia gra od ekipy thatgamecompany, czyli Flower, zasiała w mojej głowie ziarno wątpliwości co do tego, czy na pewno nie potrafiłbym grać w mocno nietypowe i w pewnym sensie odstające od reszty produkcje. Mimo wszystko dopiero Journey udowodniło mi, że gdzieś tam, głęboko, od samego początku siedział we mnie fan tego typu tytułów, który teraz łyka dosłownie wszystko, co byłoby w stanie zapewnić mu choćby namiastkę tamtego unikalnego doświadczenia. Niemałą rolę w tym, jak odebrałem Podróż, odegrał oczywiście skomponowany przez Austina Wintory soundtrack, który jest nominowany do Nagrody Grammy, co samo w sobie powinno stanowić odpowiednią rekomendację. Jako miłośnik szeroko pojętego ambientu, szczerze polecam zapoznanie się z tym arcydziełem. Poniżej znajdziecie jego małą próbkę. httpvh://youtu.be/ypNgvc6c6Cc

Deus Ex: Bunt Ludzkości

W tym przypadku będzie krótko i treściwie. Michael McCann to prawdziwy wirtuoz, który już nieraz udowodnił, że stać go na naprawdę wiele. Soundtrack do Buntu Ludzkości to istne apogeum jego możliwości i szczerze przyznam, że obawiam się, iż postawił sobie poprzeczkę na tyle wysoko, że raczej nie będzie już w stanie jej przeskoczyć... o ile w ogóle jest to możliwe. Skomponowana przez niego ścieżka dźwiękowa to jeden z najlepszych elementów tej niezwykle wysoko ocenianej gry... i to by było na tyle. Szkoda czasu na produkowanie się, posłuchajcie tylko poniższego kawałka i pozwólcie swoim umysłom unieść się w przestworza... httpvh://youtu.be/ZiN6t7K7txw

The Elder Scrolls IV: Oblivion

Ścieżka dźwiękowa z serii The Elder Scrolls ma dla mnie niezwykle sentymentalną wartość, toteż nie mogłem sobie pozwolić na jej pominięcie. Choć muzyka ze Skyrim według mnie dosłownie wgniata w fotel, odrobinę przyjemniej słucha się jednak tej z Obliviona, która nie wydaje się tak bardzo „obca” i „niezrozumiała”. Poniższy utwór to poddany zmianom motyw przewodni cyklu, który jest w nim obecny od premiery rewelacyjnego Morrowinda. Kompozytor? Oczywiście Jeremy Soule. Nic tylko czekać na jego kolejne dokonania. http://youtu.be/0J5gN1DwNDE

A Waszym zdaniem?

VergilDH Strona autora
cropper