Mamy wyjątkowo udany rok jeśli chodzi o RPGi. Dopiero co skończyliśmy się cieszyć , a na naszym rynku już ląduje kolejna, dobrze zapowiadająca się gra studia Spiders. Ekipa w przeszłości podarowała nam już innego RPGa - . Chociaż gra nie była najgorsza to przeszła bez większego echa, dając nadzieję, że w przyszłości studio pokaże swoją prawdziwą moc.
Najważniejsze informacje
Dalsza część tekstu pod wideo
- Gra: ,
- Deweloper: Spider Studio
- Wydawca: Focus Home Interactive
- Data premiery: 09.05.2014
- Platforma: PlayStation 3, PlayStation 4
to gra typu Action RPG, w której ogromny wpływ na dalszy rozwój akcji maja mieć podejmowane przez gracza decyzje. Całość ma być umieszczone w rozdzielczości 1080p, a ilość wyświetlanych klatek ma oscylować pomiędzy 30, a 60 w zależności od ilości postaci na ekranie.
Trofea
PS4
Dobry, czy zły? Oto jest pytanie
Głównym bohaterem jest najemnik, który został opętany przez demona. Bestia w zamian za cząstkę bohatera może go obdarzyć wielką mocą. Tylko od gracza zależy czy ulegnie żądzy władzy i przejdzie na mroczną stronę mocy.
W zależności od podejmowanych przez nas decyzji zmieniać się będzie wygląd naszego bohatera. Początkowo, jak w niemal każdym RPGu, poświęcimy trochę czasu na stworzenie naszego awatara. Jednak z czasem, gdy wpływ wewnętrznego demona będzie rósł, nasza postać będzie się powoli zmieniać od strony wizualnej. Skóra przyjmie ciemniejszy odcień, a na głowie wyrosną nam rogi. Podobny system dobrych/złych uczynków był zastosowany w i dostępnym na konkurencyjnych konsolach Fable.
Studio Spiders zapewnia, że Bound by Flame jest jedna z pierwszych gier, które ostatecznie zerwą z tzw. “sztucznymi wyborami”, gdzie gracz niby decyduje co zrobić z daną sytuacją, ale ostatecznie wszystkie ścieżki prowadzą do jednego końca.
Co ciekawe ekipa pracująca nad grą twierdzi, że wybór pomiędzy dobrem, a złem nie jest jednoznaczny. Starali się przygotować historię w taki sposób, że każda decyzja będzie miała na coś wpływ.
Wyborów ciąg dalszy - dobre dziewczyny lubią niegrzecznych chłopców
Decyzje podejmowane przez gracza, a właściwie stopień wpływu demona na życie bohatera, będą miały wiele zastosowań. Wspomniałem już o wyglądzie zewnętrznym, ale to dopiero początek. Spiders Studio postanowiło pójść trochę dalej i wzorem produkcji pokroju Mass Effect, czy Dragon Age wprowadzić system romansowania.
To kogo uda nam się poderwać jest w dużym stopniu zależne od sposobu przeprowadzenia rozmowy, oraz od naszych wcześniejszych decyzji. W końcu nie łatwo przeoczyć czyjeś rogi. Demoniczny wpływ będzie miał również wpływ na nasze kontakty z drużyną. Złe uczynki mogą zamknąć możliwość wykonania części zadań i otworzyć zupełnie inne opcje. Według twórców warto będzie ograć grę kilka razy, by poznać dwie strony barykady - demoniczną i ludzką.
Umiejętności
Wybory moralne to nie jedyne jakie przyjdzie nam podejmować. Teoretycznie nie wybieramy w grze klasy postaci, ale musimy zdecydować w jakie z trzech drzewek umiejętności będziemy inwestować.
Do wyboru oddano nam drzewka: Warrior, Ranger i Pyromancer. Już po samych nazwach łatwo się domyślić jakie będą między nimi różnice. Drzewko Warriora wzmocni siłę naszych fizycznych ataków i naszą wytrzymałość, nikt nie będzie wstanie przeciwstawić się sile naszego młota.
Ranger sprawi, że będziemy skuteczniej walczyć na odległość, oraz zdecydowanie usprawni umiejętność cichego poruszania. Wybierając to drzewko bardzo często będziemy po cichutku podkradać się do przeciwnika by wykorzystując dwa sztylety zadać decydujący cios jeszcze przed rozpoczęciem otwartej walki. Ranger wzmacnia również naszą szybkość, sprawiając, że potyczki stają się bardzo dynamiczne,a bohatera jest trudno trafić.
Pyromancer uzewnętrznia siłę drzemiącego w bohaterze ognistego demona. Decydując się na to drzewko dostaniemy dostęp do ognistych zaklęć w różnej formie. Jeśli zechcemy to przysmażymy wroga kulą ognia, lub sprawimy, że nasza broń stanie w ogniu, co wzmocni jej siłę ataku.
Rozgrywka
posiada ciekawie przygotowany system walki, na który składają się szybkie ataki, umiejętności, parowanie, blokowanie i odskoki. Przypomina on ułatwiony system znany z Dark Souls, jest jednak od niego znacznie szybszy i bardziej dynamiczny.
Studio zapewnia, że każda walka będzie wymagała naszego skupienia, ale jednocześnie nie będzie zbyt trudna. Starali się zachować idealny balans pomiędzy częstotliwością umierania, a zabawą.
Sama walka ma się odbywać na wielu płaszczyznach. Zależnie od naszych preferencji ruszymy na wroga z bronią białą w dłoni, ostrzelamy go z daleka nie pozwalając mu się do nas zbliżyć, lub stosując spryt i zmysł taktyczny przygotujemy na niego pułapki.
Towarzysze
Nawet największy bohater nie zdoła wygrać wojny w pojedynkę. Nec hercules contra plures. Dlatego w będziemy wspierani przez naszych towarzyszy, z którymi często będziemy wchodzić w interakcję. Poznamy ich historię, nawiążemy romans, czy po prostu wykonamy jakieś dodatkowe zadania licząc na sowitą nagrodę.
Młoda czarodziejka Sybil świetnie się spisuje, jeśli potrzebujecie wsparcia z większego dystansu. Posiada ona również wiedzę na temat czarów leczących.
Randval zaś to wojownik z krwi i kości, który specjalizuje się w walce w zwarciu. Bez problemu skupi na sobie uwagę przeciwników, by gracz mógł przygotować i użyć potężnych kul ognia czy innych czarów ofensywnych.
Rhelmar to elfi mistrz łuku, wyszukujący luk w obronie wroga, a Edwen jest czarownicą, zdolną wesprzeć nas swoimi zaklęciami zniewalającymi umysły wrażych oponentów.
Pozostał Mathras, czyli... nieumarły. Starszy niż sami Lodowi Lordowie, Mathras przez wieki szkolił się w sztukach walki, posługując się równie zabójczo mieczem, co siłą woli.