5 największych nieobecnych na targach E3
Targi E3 już za nami. Po spokojnym zapoznaniu się w wszystkim tym, co zostało pokazane, możemy w spokoju wybrać piątkę największych nieobecnych na tych targach. Odrzuciliśmy zapowiedzi o których plotkowano, a którym było bliżej do największych i niespełnionych fantazji, skupiając się na produkcjach, które już widzieliśmy, albo o których mówiono się bardzo dużo. Zapraszamy.
Produkcja Avalanche oficjalnie nie została jeszcze ujawniona, ale informacje, które pojawiają się od kilku grubych miesięcy wskazują, że powstaje w amerykańskim oddziale firmy. Mając na uwadze ostatnie doniesienia, spodziewaliśmy się tego, że trzecia odsłona przygód Rico zostanie oficjalnie ujawniona na targach E3. Just Cause 2 robiło wielkie wrażenie na tak przecież ograniczonej minionej generacji konsol, więc nowe sprzęty pozwoliłyby stworzyć jeszcze większy i tętniący życiem otwarty świat w którym robilibyśmy to, czego dusza zapragnie. Niestety, przyszły konferencje, minęły kolejne dni, a gry ani widu, ani słychu. Square Enix ujawniło dwie nowe gry z Larą Croft mimo że o procesie ich dewelopingu wspomniano tylko raz (w przypadku ) lub wcale (). I jeśli mamy przyznać, to jesteśmy szczerze zawiedzeni brakiem tego tytułu.
Drugi tytuł i kolejna produkcja za którą stoi ekipa Avalanche. Tym razem jednak przygody Mad Maxa tworzone są przez główną ekipę ze Szwecji, a my grę widzieliśmy (a naczelny nawet na własne oczy na ubiegłorocznych targach Gamescom). Sprawa jest więc trochę inna aniżeli w przypadku Just Cause 3. Warner Bros. Postanowił przesunąć premierę tego tytułu na początek przyszłego roku tak, by całość współgrała z filmem o tym samym tytule. Po ostatnich materiałach sprzed kilku tygodni wydawało się nam, że pokazanie nowego zwiastuna (przynajmniej!) w trakcie targów będzie oczywistością. Niestety – myliliśmy się. A, że na ten tytuł warto czekać musicie uwierzyć naczelnemu, który początkowo bardzo sceptycznie podchodził do produkcji, jednak po zeszłorocznym pokazie – zmienił zdanie o 180 stopni. Oczywiście przed grą bardzo długa droga i nie wiemy ile i co się zmieniło od tamtego czasu, ale źle być nie może. Czas gra na korzyść Avalanche i Warnera.
Gravity Rush 2
Tak, gra na PlayStation Vita w tym zestawieniu, co w świetle dzisiejszych doniesień może wydać się dziwne. Ale postanowiliśmy umieścić tutaj kontynuację jednej z najlepszych i najładniejszych „dizajnersko” gier na przenośnej konsoli Sony. Gdy na Tokio Game Show 2013 pokazano krótki, acz treściwy materiał wideo z Kat w roli głównej, spodziewaliśmy się, że prędzej czy później japoński oddział Sony przestanie milczeć i powie nam „To jest Gravity Rush 2, które oficjalnie wychodzi na PS Vita”. Ale tak się nie stało. Powodów brak, pozostaje nam się tylko domyślać, że być może gra została przeniesiona na PlayStation 4 lub po prostu na razie nie ma czego pokazywać. A szkoda, bo być może ten tytuł przekonałby większą ilość graczy do Vity. Na pewno mocniej niż kolejna grupa produkcji niezależnych.
Produkt, który można reklamować jako „Ico i Legend of Zelda: Wind Waker mają dziecko”. Gra od ekipy Tequilla, która ujawniona światu została na konferencji Sony w zeszłym roku na targach Gamescom wraz z innymi produkcjami (jak chociażby , którego też notabene zabrakło). Zobaczyliśmy wtedy interesujący materiał wideo wraz z krótkim opisem gry. A ta ma skupić się na eksploracji i zagadkach, czym wyróżniać ma się od wielu gier w których liczy się strzelanie, mordowanie i jak największa ilość akcji. Niestety, od sierpnia ubiegłego roku o tym tytule jest cicho i Sony nie zabrało głosu w sprawie tej produkcji ani razu. Nie, nie mamy się o co martwić, gry nie skasowano. Ale po tych 10 miesiącach ciszy miło by było zobaczyć cokolwiek nowego z tej produkcji. Prawda?
Gra, która technicznie „była” na E3. Jednak „była” w formie krótkiego materiału wideo przyprawionego wpisem na blogu PlayStation gdzie w komentarzach padła odpowiedź od przedstawiciela Capcomu – nie mamy do ujawnienia na ten moment żadnych informacji o premierze gry i wydaniu w angielskiej wersji językowej. Mamy to szczęście, że jednak zachodnia premiera jest pewna mimo obsuwu bety w Japonii. Ta pierwotnie miała wystartować w lutym, ale przesunięto ją na „lato”. Capcom jednak sadzi ziarno wątpliwości w naszych sercach milcząc o tym tytule, podobnie jak zresztą pomagające w dewelopingu Sony. Nie wiemy, czy oparta na modelu Free2Play produkcja podbije serca graczy, ale bez wątpienia na ten moment wygląda najładniej z wszystkich tego typu propozycji. Kiedy więc zwiedzimy losowo generowane lochy wraz z innymi graczami? Tego nawet najstarsi górale nie wiedzą.
Przeczytaj również
Komentarze (14)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych