Redakcja PS Site poleca: W co zagrać na koniec wakacji?
Wakacje powoli dobiegają ku końcowi jeśli jesteście jeszcze uczniami Studentom pozostał jeszcze grubo ponad miesiąc wolnego czasu. Co z nim zrobić? Jeśli nie planujecie spędzać wolnych chwil poza domem, a macie ochotę w coś zagrać - po to właśnie jest ten tekst. Jako cała redakcja zebraliśmy swoje propozycje gier, które wam z jakichś powodów polecamy. Jakie tytuły i dlaczego? Zapraszamy do rozwinięcia.
Zanim zaczniemy, krótka informacja - zestawienie jest subiektywne, wybierane przez redaktorów na bazie ich preferencji, tego co lubią i do czego im najbliżej. Pod uwagę brane są produkcje obecne na rynku.
Paweł
Orientacyjna cena: 149 zł (PSN), 149 zł (pudełko) | Platformy: PS3/PS Vita
Nigdy nie ukrywałem, że jestem ogromnym fanem serii Final Fantasy. Paradoksalnie, nigdy nie byłem wielbicielem dziesiątej odsłony serii i jej bezpośredniej kontynuacji. Jednak nie ma sensu podważać tego, że to obie produkcje mają swoje mocne strony. Remaster w wykonaniu Square Enix jest najlepszym jaki wypuszczono na PlayStation 3 i PlayStation Vita. Solidnie podbita rozdzielczość, odnowiona ścieżka dźwiękowa, kompletne wersje obu gier i możliwość przenoszenia zapisu gry między wersją na PS3 i PS Vita (chociaż kupić musimy je osobno). W obu przypadkach, klimat gier jest nad wyraz wakacyjny. Historia w Final Fantasy X jest jednak dosyć poważna i porusza wiele sensownych tematów, potrzebujemy tylko przymknąć oko na słabą kreację większości bohaterów. Ukończenie głównego wątku to ponad 30 godzin, wymasterowanie - kilkaset, gdyż sam Blitzball może zająć Wam resztki wolnego. A FF X-2? Poza mocno j-popową kreacją, gra wprowadziła jeden z najlepszych systemów walki oraz zmiany klas. Fabuła kuleje, ale nadrabiają dodatki niedostępne wcześniej u nas.
Chrono Cross
Orientacyjna cena: $4,99 (~15 złotych) | Platformy: PS One
Zaskoczeni? Z tej pozycji przed umieszczeniem jednej z absolutnie najlepszych gier Square Enix wyleciało kilka innych produkcji. Jednak po dłuższym namyśle nie mogłem zignorować Chrono Crossa, który w każdym aspekcie pasuje do idealnej gry na wakacje. Fabularnie to absolutny top (ale i tak plasuje się za Chrono Trigger), ze świetnym systemem walki i rozwoju postaci, których mamy mnogość w samej grze. Do tego grafika, która swego czasu była jedną z najlepszych na PlayStation, ścieżka dźwiękowa skomponowana przez Yasunoriego Mitsudę w której znajdziemy takie majstersztyki jak chociażby Dragon God czy People Seized With Life. Przygoda Serge'a, Kid czy Glenna, przyprawione postacią Marle i Lynxa, a wszystko to w archipelago El-Nido wraz z podróżą między alternatywnym, a rzeczywistym światem to coś czego nie da się zapomnieć. Niestety, gra nigdy nie ukazała się w Europie, więc pozostaje nam jedynie założenie konta na amerykańskim PSN i pobranie tej gry za prawdziwie groszowe sprawy. Później pozostaje grać i zapłakać nad losem japońskich RPG-ów.
Orientacyjna cena: 58 zł (PSN), 79 zł (pudełko) | Platformy: PS3/PS4 (cross-buy) i PS Vita
Tak, kolejny eRPeG w moim zestawieniu. Ale produkcja Ubisoftu trafiła tutaj nie z tego powodu. Od samego momentu jej zapowiedzi zostałem zauroczony tym, jak wykorzystany został silnik UbiArt. Nie boję się tego powiedzieć - Child of Light jest przepiękne. I genialne w swojej prostocie. Taktyczne podejście do gatunku RPG, połączone z faktycznie niewysokim, standardowo ustawionym poziomem trudności czyni z tej produkcji idealny wybór dla osób, które chciałyby zacząć swoją przygodę z gatunkiem gier RPG, a boją się odbicia od zbyt skomplikowanego systemu. Ale i starzy wyjadacze znajdą tutaj coś dla siebie. To jedna z lepszych produkcji dostępnych na PS4. A kupując ją na najnowsza konsolę, wydanie na PS3 otrzymamy gratis. Inaczej jest w przypadku wersji na PS Vita, która dostępna jest w sprzedaży osobno. Ale nic ze swojego uroku nie straciła.
Orientacyjna cena: 59 złotych (pudełko) | Platformy: PS3
No i na sam koniec... tak, kolejny jRPG. Ale nie jest to zwyczajna gra. Folklore to stary, zapomniany przez większość tytuł, który jako jeden z nielicznych był nie tylko pokazem możliwości SixAxisa, ale i faktycznie robił to tak jak powinien. Otóż w trakcie walki, naszym celem były dusze wrogów. By je wydostać z ich ciał musieliśmy korzystać z funkcji potrząsania padem. Robiąc to w odpowiednim momencie, po uprzednim przechylaniu go w odpowiednim kierunku wystarczyło szybko potrząsnąć SixAxisem i wyszarpywaliśmy duszę z ciała przeciwnika. Poza tą fantastyczną mechaniką w walce, gra wyróżniała się prawdziwie kolorowym i niesamowitym designem. Całość się oczywiście dosyć zestarzała od momentu premiery, ale nawet słabsza grafika nie powinna nikogo zniechęcić do wypróbowania jednej z ostatnich dobrych gier produkcji ekipy Game Republic.
Daniel
Orientacyjna cena: 39 zł (pudełko), 79 zł (PSN) | Platformy: PS3
W wakacje wypada zwiedzić trochę świata, coby odpocząć nie tyle od polskich realiów, co od sandboksów w amerykańskich miastach. Lewostronny ruch (do którego się nie przyzwyczaicie, nie ma opcji!), arcade’owy system jazdy z możliwością przeskakiwania z auta na auto w ruchu i demolującym resztę pojazdów dashem, mocno zróżnicowane chińskie stacje radiowe, a to wszystko wciąż za kierownicą. Już na nogach mamy do czynienia z niezłym systemem walki wręcz, o której twórcy nie zapominają po trzech pierwszych misjach, dając nam dostęp do masy broni palnej. Okrutne finishery kończą żywot przeciwnika w ogromnym piecu czy poprzez przytrzaśnięcie jego głowy drzwiami od auta – sam miód dla sadystycznego Puchatka. W końcu ładnie wszystko spinająca fabuła, która może niespecjalnie Was zaskoczy, ale da poczucie solidnego kina akcji z policjantem infiltrującym szeregi triady. Remaster na PS4 w październiku, ale na PS3 łatwo wyrwać grę za grosze.
/
Orientacyjna cena: 42 zł (wersja na PS3), 29 zł (wersja na PS4) | Platformy: PS3/PS4
League of Legends, DOTA… zostawcie to. Konsole mają swoją dwuwymiarową grę MOBA, którą można opisać jednym słowem - awesome! Dwie drużyny po trzech bohaterów, celem zniszczenie bazy przeciwnika. Bez kilkudziesięciu postaci i tygodni poznawania możliwości każdej z nich, ale tych ośmiu bohaterów (15 na PS4) i 3 mapy (+1 w Assemble) można w parę dni opanować i w pełni przygotowanym ruszyć na podbój rozgrywek sieciowych. Do tego opcja dzielonego ekranu on- i offline, tryb Treningu z kilkoma stopniami zaawansowania sztucznej inteligencji oraz społeczność graczy wymieniająca się strategiami w Internecie. Albo nie sugerujcie się innymi, spędźcie z kumplem całą noc przy konsoli i sprawdźcie, który tandem postaci współpracuje ze sobą najlepiej! Idealny plan na wakacje.
Seria DeathSpank
Orientacyjna cena: 33 zł (osobno), 49 zł (bundle) | Platformy: PS3
Te gry sprawią, że będziecie robić sobie przerwy od grania, ale nie z powodu… w sumie nie robi się przerw od grania. Ale tu będziecie musieli, bo policzki nie wytrzymają stałego banana na twarzy. DeathSpank to połączenie hack’n’slasha z absurdalnym humorem godnym Psychonauts, The Monkey Island czy niedawnego Stick It to the Man. Rozbraja tu wszystko – fabuła, dialogi, opisy uzbrojenia, wymogi questów… każda z trzech gier to około dziesięć godzin growych wyżyn komedii, a przy tym nie cierpi tu grywalność. Ale czego innego spodziewać się po DeathSpanku, herosie, który walczył kiedyś z armią syren! No, właściwie to z oddziałem paramilitarnym syren. W sumie to mogły być łososie, ale jakie seksowne!
Michał
Orientacyjna cena: 24,99 zł (pudełko) | Platformy: PS3
To jeden z tych tytułów w bibliotece PlayStation 3, do których wracałem, wracam i wracać będę jeszcze nie raz. Kiedy dzisiaj po raz wtóry mierzę się z przygodami Jackiego Estacado, nie mogę uwierzyć, że od premiery minęło już siedem lat. Dla mnie produkcja Starbreeze Studios w ogóle się od tego czasu nie zestarzała i wciąż daje mi tyle samo frajdy, co w 2007 roku. Historia młodego Estacado i tytułowej Ciemności to absolutna perła w dziedzinie narracji w grach, wyróżniająca się dojrzałym, sugestywnym i bardzo mrocznym scenariuszem. To zdecydowanie największa zaleta tej produkcji, ale na dobrą sprawę wszystko trzyma tu najwyższy poziom: również voice acting, muzyka oraz widowiskowy gameplay. W The Darkness się nie gra, The Darkness się chłonie. Pozycja absolutnie obowiązkowa.
Orientacyjna cena: 79 zł (pudełko), 99 zł (PSN) | Platformy: PS3
Mówi się, że to najsłabszy z Batmanów z serii Arkham, że czuć tutaj brak ręki Rocksteady, ale jak dla mnie Origins niczym nie ustępuje poprzednikom. Może i zmian jest niewiele względem Asylum i City, ale to czy to źle, skoro dotychczasowa formuła za każdym razem przynosiła Mrocznemu Rycerzowi uznanie w oczach krytyków i graczy? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami. Ja z Origins bawiłem się świetnie i ze spokojem polecam tę grę wszystkim fanom obrońcy Gotham i gier akcji. Wigilijna noc, ośmiu najgroźniejszych zabójców na świecie i Batman - brzmi tak samo dobrze, jak wygląda w praktyce. Warto, chociażby po to, aby przekonać się, dlaczego Troy Baker pojawia się obecnie w co drugiej grze AAA - gość ma po prostu niesamowity talent.
Orientacyjna cena: 59 zł (pudełko), 63 zł (PSN) | Platformy: PS3
Jako fan uniwersum Głuchowskiego byłem zawiedziony tym, co przygotowało studio 4A Games w przypadku adaptacji pierwszej części książkowego Metra. To, że gra w edycji Redux na PS4 pojawi się ze wszystkimi poprawkami, jakie zaimplementowano potem w Last Light, jest jednak bardzo dobrą wiadomością. Drugi tytuł przenoszący nas do postapokaliptycznego moskiewskiego metra potrafi bowiem nie tylko oddać znany z książek klimat osamotnienia, wszechobecnego mroku i upadku cywilizacji, ale także przyozdobić to odpowiedniej jakości mechaniką, czego tak bardzo brakowało mi w jedynce. Na uwagę poza klimatem, historią i grafiką zasługuje też udźwiękowienie. Grając na słuchawkach, przy zgaszonym świetle, każdy krok Artema był moim krokiem, a każdy dźwięk dobiegający do mnie z gęstego mroku z tunelu przede mną był dźwiękiem roznoszącym się z mojego pokoju - nie spotkałem się do tej pory z takim efektem immersji. Posiadaczom PS4, którzy jeszcze nie mieli okazji zagrać, sugeruję poczekać do premiery Redux (29.08).
Piotr
Singstar
Orientacyjna cena: 5,50 zł za piosenkę | Platformy: PS2/PS3
Lato nieodmienne przywodzi mi na myśl weekendowe spotkania w mniej, bądź bardziej licznym gronie. O ile często takie imprezy kończą się po prostu grillowaniem, tak i nie raz zdarzało się, że już po kolacji w ruch szedł Singstar. Do tej pory pozostaje to moja ulubiona gra imprezowa i póki co nie zanosi się, by miało się to zmienić. Owszem, produkcja London Studio ma swoje wady, ale do żadnej innej nie udało mi się zachęcić tak wielu osób i w tak różnym przedziale wiekowym. Jako najlepszy zestaw na lato polecam edycję Wakacyjna Impreza (wyszła na PS2, ale da się ją bez problemu odpalić z poziomu PS3 i cały czas powinna być dostępna w sklepach). To w jej skład wchodzą takie hity jak „Lato” Formacji Nieżywych Schabuff czy też „Kolorowe Sny” Just Five i „Jesteś Szalona” Boysów. A trzeba sobie jasno powiedzieć – właśnie tego typu polskie piosenki sprawdzają się w zabawowym śpiewaniu najlepiej.
Orientacyjna cena: 79 zł (pudełko) | Platformy: PS3
Należę do osób, które w większości przypadków dają radę oglądać horror w nocy. Kiedy jednak chodzi o gry tego typu, zdarza się, że po prostu nie jestem w stanie i odpalam je tylko w dzień. Dlatego też najwięcej tego typu produkcji ograłem właśnie latem. Mógłbym teraz wymienić kilkanaście fajnych tytułów, ale w tym tekście skupię się na Resident Evil: Revelations. Jest to bowiem dobry wstęp do tego, co zaprezentuje Capcom pod koniec roku wraz z remakiem pierwszego Residenta z GameCube’a. O ile Revelations nie jest wybitnie straszny, to i tak ma w sobie to coś, co nie pozwala oderwać się od ekranu – a mianowicie świetnie zbalansowany gameplay i wyczuwalną nutkę przygody charakteryzującą głównie starsze odsłony cyklu. Jest to również survival, dlatego niezbędne okazuje się tu oszczędzanie amunicji i analizowanie każdego następnego kroku. Ponadto Resident Evil: Revelations jest mroczny, ma fajne miejscówki (klimatyczny opuszczony statek), a zabawa weń daje ogromną satysfakcję. Jako przetarcie przed nadchodzącym remasterem będzie więc jak znalazł.
Orientacyjna cena: 149 zł (pudełko), 199 zł (PSN) | Platformy: PS3
Lato to okres kiedy większość uczniów i studentów ma dużo wolnego czasu. Z tego też względu niejednokrotnie zdarzało mi się zaczynać (bo nie zawsze kończyć) japońskie RPG-i w letnich miesiącach roku. Biorąc pod uwagę, że często gry tego typu potrafią trwać ponad pięćdziesiąt godzin, duża dawka wolnego czasu jest tu niezbędna. Jeżeli chodzi o jeden konkretny tytuł, to chciałbym wam polecić produkcję, w którą obecnie się zagrywam, czyli Atelier Escha & Logy: Alchemists of the Dusk Sky. Jest to pierwsza odsłona serii Atelier, której dane mi było spróbować i mając na liczniku dwadzieścia godzin zabawy muszę przyznać, że było warto. Na tle innych RPG-ów, tego wyróżnia podejście do tworzenia przedmiotów (tak w zasadzie jest to główne założenie całej sagi Atelier). Chcesz fajną zbroję lub miksturę leczącą? Przygotuj ją sobie sam. Trzeba więc zdobywać przepisy, kombinować ze składnikami, baczyć na różne parametry, poszukiwać odpowiednich materiałów do produkcji itp. Całość sprawdza się zaskakująco dobrze, a turowemu systemowi walki również nie jestem w stanie wiele zarzucić. Fajny, przyjemny, relaksujący tytuł z mała ilością fabuły, w której można by się pogubić.
Krzysiek
Orientacyjna cena: 39 zł (PSN) | Platformy: PS3
Latające głowy starców, wilk z ludzką twarzą i ogromna kura plująca ogniem – na to między innymi natraficie podczas grania w tą nietypową produkcję. A jak prezentuje się rozgrywka? To mały projekt Sudy51 nawiązujący do ery 8 i 16-bitowych gier akcji. System gry przypomina więc to czego uświadczyliśmy w dwuwymiarowych odsłonach Castlevanii – biegniemy w prawą stronę ekranu, likwidujemy kolejnych (w tym przypadku bardzo dziwnych) przeciwników i skaczemy po platformach. Za zebrane serca możemy ulepszyć Czarnego Rycerza albo przywrócić mu zdrowie w specjalnym sklepie. Co może Was przekonać do zakupu tego szalonego dzieła? Z pewnością styl nawiązujący do japońskiego teatru obrazkowego, absurdalny humor, wyśrubowany poziom trudności i ścieżka dźwiękowa od samego Akiry Yamaoki.
Orientacyjna cena: 59 zł (pudełko) | Platformy: PS3
Powstał jako kontynuacja żartobliwego zakończenia Drakengard. Oba tytuły charakteryzują się poważną, mroczną i rozbudowaną fabuła inspirowaną wieloma dziełami – największy wpływ miała tu jednak animacja The End of Evangelion. Mimo iż Nier powstawał jako pełnoprawna odsłona serii, w trakcie produkcji stał się grą poboczną. Jeśli polubiłeś opowieść o Caimie i Smoku to do sięgnięcia po Niera nie trzeba Cię zbytnio zachęcać, ale nie tylko fani oryginału poczują satysfakcję z obcowania z nim. Jeśli na pierwszym miejscu stawiasz fabułę i klimat, a brzydka grafika i lekko monotonna rozgrywka nie są w stanie Cię odstraszyć, to sięgnij po Nier – niesamowita opowieść niemal w całości ratuje tą niszową produkcję, sprawiając że poznanie kolejno każdego z czterech zakończeń to niezapomniane przeżycie.
Orientacyjna cena: 109 zł (pudełko), 139 zł (PSN) | Platformy: PS3
Bardzo przyjemny jRPG który trafił do nas dopiero dwa lata po japońskiej premierze. To trzynasta odsłona głównej serii, która zawitała w Europie dopiero w 2004 roku, kiedy to Tales of Symphonia pojawiła się na Nintendo GameCube. Dlaczego warto zagrać w Tales of Xillia? Według japońskiego Famitsu to najlepsza odsłona serii. Wciągająca i umiarkowanie poważna historia, która staje się lepsza gdy zagłębimy się w relacje między postaciami. Dodatkową atrakcją jest możliwość poznania jej z perspektywy dwóch bohaterów. Poza tym mamy tradycyjny dla serii system walki, który już od 1995 roku jest nastawiony na akcję. Do tego dochodzi oprawa rodem z anime oraz świetna ścieżka dźwiękowa w wykonaniu Motoi Sakuraby. Jeśli jesteś fanem gatunku i jeszcze nie sprawdziłeś tej produkcji, to nie zwlekaj tym bardziej że pod koniec sierpnia tego roku ma pojawić się druga część.
Orientacyjna cena: 29 zł (pudełko), 59 zł (PSN) | Platformy: PS3
Świetna strzelanina TPP od samego Shinjiego Mikamiego. Jest to gra która stawia przede wszystkim na bardzo szybką i dynamiczną akcję. Jako Sam należący do United States Marine Corps niszczymy setki atakujących nas androidów i robotów – niektóre z nich są ogromne. Specjalny kombinezon naszego bohatera pozwala na wykonywanie wielu niesamowicie szybkich akcji – szczególne wrażenie robi ślizg po ziemi, dzięki któremu unikniemy ostrzału czy bardzo błyskawicznie dostaniemy się do celu. Uświadczymy tu zaledwie kilka spokojnych momentów. Przez większość czasu epickość leje się z ekranu hektolitrami, szczególnie podczas niektórych scen niemal żywcem wyjętych z najbardziej widowiskowych animacji japońskich. Jeśli masz ochotę na krótką i przepełnioną akcją strzelaninę, to Vanquish jest tytułem obowiązkowym.
Mateusz
Orientacyjna cena: 39 zł (pudełko), 31 zł (PSN) | Platformy: PS3
W wielu miejscach w Polsce słońce nie daje za wygraną i grzeje na potęgę. W innych zaś ciągle chowa się za chmurami i nie pozwala się ogrzać, ale abstrahując od pogody - czym byłyby wakacje bez Słońca, plaży, tropików i żądnych krwi zombie? Teraz, kiedy wakacje zbliżają się ku końcowi, warto poświęcić chwilę na wycieczkę do Banoi, gdzie oprócz żaru tropików, znajdziemy też okazję do joggingu i odrąbania głów wielu zombie w rozpaczliwej walce o życie. Jako jeden z czwórki ocalałych, będziemy mogli przemierzać wyspę w poszukiwaniu ucieczki. Jeśli podobnie jak ja, w tym roku musieliście sobie odmówić wyjazdu, to czas najwyższy przejść do salonu, rozsiąść się wygodnie w kanapie i odbyć wycieczkę na tropikalną wyspę pełną zombiaków.
Orientacyjna cena: 49 zł (pudełko), 79 zł (PSN) | Platformy: PS3
Agent 47 w swoim życiu zwiedził już spory kawał świata, więc byłby idealnym przewodnikiem w niejednym biurze podróży. Pytanie, czy turystom podobałyby się ciekawostki w stylu „jeśli tutaj ustawicie się ze snajperką, to widać Was jedynie przez ułamek sekundy, potrzebny do oddania strzału, ale za to macie aż 5 dróg ucieczki”. Ostatnia odsłona cyklu Hitman należała do bardzo udanych i jeśli nadal lubujecie się w kombinowaniu i wymyślaniu scenariuszy zamachów, wyglądających jak nieszczęśliwe wypadki, to warto poświęcić tej grze parę wieczorów. Jedno z większych zaskoczeń 2013 roku nie tylko według mnie, ale według wielu ludzi, którzy dali tej grze szansę.
Orientacyjna cena: 159 zł (pudełko), 254 zł (PSN) | Platformy: PS4
Kolejną grą w naszym wakacyjnym cyklu będzie nowa gra studia Sucker Punch. Będąc osobą zainteresowaną amerykańską kulturą i poważnie myślącą o odwiedzinach tego młodego, ale jakże interesującego kraju, nie mogłem pominąć odwiedzin Seattle. Patrząc na zdjęcia porównujące lokacje z gry, z tymi, które można zobaczyć w prawdziwym Seattle, czułem się ukontentowany możliwością wirtualnego przemierzania tego miasta. Wspominałem już, że możemy to uczynić w zatrważająco szybkim tempie za pomocą mocy dymu i neonu? Jeśli polubiliście przygody Cole’a MacGratha w pierwszej i drugiej części inFamous, to Delsin Rowe ma Wam do pokazania parę nowych sztuczek.
Orientacyjna cena: 129 zł (pudełko), 124 zł (PSN) | Platformy: PS4
Naszą podróż warto zakończyć kolejnym wypadem na tropikalną wyspę, jednak tym razem w towarzystwie nieugiętej, choć młodziutkiej Lary Croft. Brytyjska arystokratka jeszcze nie miała okazji pokazać na co ją stać, jednak gdybym miał wybrać z kim chciałbym znaleźć się na wyspie opanowanej przez nieznajomych najemników, to byłaby to właśnie ona. Wielu narzekało na ten reboot, jednak sam muszę przyznać, że w wielu aspektach rozgrywki stawiam nowego Tomb Raidera wyżej niż trzecią część Uncharted. Dla posiadaczy PlayStation 4 polecam wersję Definitive Edition, która wygląda prześlicznie, ale jeśli macie PS3, to wersja przeznaczona na tę platformę dostarczy Wam tyleż samo emocji.
Przeczytaj również
Komentarze (158)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych