Recenzja: Thank You For Playing - kultowe magazyny o grach
Suma ponad 30 tysięcy złotych zebrana dzięki wsparciu społeczności. Obietnice stworzenia dobrego dokumentu o polskiej prasie growej lat 90., a co za tym idzie – wielkie oczekiwania osób, które projekt wsparły. Później spory poślizg z wydaniem filmu. Ale ten wreszcie się zjawił i wśród osób pamiętających czasy świetności Gamblera, Resetu czy Secret Service – zbiera pozytywne opinie.
Prasy growej nigdy nie czytałem i nadal tego nie robię. Owszem, pojawiające się w Thank You For Playing czasopisma kojarzę, czy to po okładkach czy po niektórych udzielających się w nich osobach. Dlatego sentyment w moim przypadku nie jest głównym czynnikiem, który wpływałby na ocenę całości. Nie będę też oceniał tego, jak złożono dokument, jakie są w nim ujęcia. Ogółem mówiąc – techniczne sprawy, typowe dla filmów, pozostają poza moimi kompetencjami. Po prostu się nie znam, więc nie będę zgrywał roli wszystkowiedzącego człowieka.
Całość dokumentu skupia się na stopniowym przedstawieniu najważniejszych z punktu widzenia branżowego magazynów, w większości – pionierów pism o grach. Top Secret, Gambler, Świat Gier Komputerowych, Reset i wreszcie największa gwiazda – Secret Service. Osobiście udział biorą chociażby Gulash, Pegaz Ass, Borek, Śledziu, Roos czy Elektryczny, a do tego komentujący niejako spoza całości – Adrian Chmielarz. Zdecydowana większość czasu projekcji to mowa o pozytywnych, często zwariowanych aspektach prowadzenia magazynów. Co spowodowało, że w gazetach pojawiali się wybrani autorzy? Co pchało redakcję do tworzenia wszelakich kącików tematycznych? Na te pytania znajdziecie tam odpowiedź.
I mimo tego, że w większej części historie dotyczą wyłącznie pozytywnych aspektów prowadzenia pism, to na łyżkę dziegciu też znalazło się miejsce. Nie, nie mamy tutaj rozwiniętych tematów odejść redaktorów czy powodów upadku pism (poza "finansowo nie wyszło"). Przewija się temat piractwa siedzącego w głowach czytelników od kiedy pamiętam, którzy od dawna podejrzewali, że pisma recenzowały gry z piratów. Tutaj niektóre osoby tematu unikają, część wypowiada się zdawkowo. Niektórych faktycznie może zaskakiwać takie parcie ludzi na ten problem, zwłaszcza w kilkanaście lat po boomie na magazyny o grach. Ale tak już jest. Ten temat nigdy nie był rozwijany i z tego materiału dowiecie się, jakie były tego powody. Niektórych mogą one zaskoczyć.
Sam traktuję cały dokument jako coś, co nie tylko poszerza moją wiedzę o dotychczas ignorowanym temacie. Dla mnie to przede wszystkim zbiór wartości i wiadomości, które warto sobie przyswoić i przemyśleć w kierunku prowadzenia serwisu o grach. Tak, w filmie pojawia się wątek tego, co mogłoby być, gdyby pisma nie poumierały. Jakie wyobrażenie o przyszłości mieli wtedy redaktorzy. Cóż – większość z nich jest raczej zawiedziona stanem branży piszącej o grach. I niestety – ciężko nie przyznać im racji. Bo z jednej strony to ludzie z kompletnie innej generacji, którzy byli w stanie zrobić coś w kraju, w którym, jak sami mówią, w sklepach były tylko ekspedientki. Z drugiej, mimo wypadnięcia z obiegu, stawiają trafniejsze diagnozy, niż ktokolwiek może sądzić. Nie na darmo ludzie traktują ich jak legendy.
Więc nie kombinujcie. Nie szukajcie jak przycwaniaczyć i zobaczyć Thank You For Playing za darmo. Zróbcie przysługę sobie i autorom – po prostu kupcie ten dokument. Nie zawiedziecie się.
Przeczytaj również
Komentarze (20)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych