Najlepsze gry na PS Vitę - część 2
Jakiś czas temu opublikowaliśmy pierwszą część naszej listy najlepszych gier na PS Vitę. Tak jak obiecaliśmy, kontynuujemy ją i przed wami część druga.
Przepiękny beat 'em up, który stał się ofiarą nagonki niektórych serwisów growych z zachodu, które miały problemy z tym, w jaki sposób rysuje postaci George Kamitani. Grę śmiało można traktować jako współczesne Golden Axe dopieszczone rozbudowanymi elementami RPG. Nie tylko mamy kilka różniących się od siebie klas postaci, statystyki na które wpływa rozbudowany ekwipunek, ale także opcje gry w cztery osoby, w tym z osobami posiadającymi wersję na PS3. Minusy? Praktycznie nie stwierdzono.
to idealny przykład, jak powinno zabierać się za gatunek metroidvanii. Wyjątkowa oprawa, przezabawny luchadorski klimat żartujący sobie z growych klasyków, a wszystko to w przemyślanej rozgrywce w otwartym świecie, gdzie zdobywane umiejętności odblokowują dostęp do nowych części planszy. Liczne walki z przeciwnikami to również sama przyjemność, a sprawę dodatkowo urozmaicają wpływające na bohatera zabawne stroje. Pomysłowe starcia, ciekawi bossowie, eksploracja, humor - absolutne wyżyny gatunku.
Jedna z ciekawszych serii ubiegłej generacji nie straciła na uroku w wersji przenośnej, pozwalając zabrać szmacianego Sackboya poza dom. Tworzenie własnych poziomów jest intuicyjne i przyjemne za sprawą ekranu dotykowego, a tylny panel i żyroskop zapewniają zupełnie nowe w stosunku do dużych konsol. Dołóżcie do tego bogactwo plansz tworzonych przez graczy w Sieci, wśród których jakoś łatwiej znaleźć ciekawsze pozycje niż na stacjonarkach. jest wszystkim tym, czego możecie oczekiwać od handheldowego platformera dla kreatywnych.
Muzyczna wariacja na temat Tetrisa, która wciągnęła bez reszty posiadaczy PSP, odnalazła się na Vicie w jeszcze lepszym, bardziej dopieszczonym sequelu. Zrzucane z góry klocki podzielone są na mniejsze kwadraciki, a te występują w dwóch kolorach. Naszym zadaniem jest układanie ich w taki sposób, by tworzyły większe czworokąty. W stosunku do oryginału, Electronic Symphony przedstawia sporo ciekawych pomysłów, jak wykorzystanie panelu dotykowego, system zdobywania poziomów czy rankingi czasówek. Wszystko to w rytm muzyki elektronicznej, która przekona do siebie każdego.
Kolejna gra Vanillaware w naszym zestawieniu. to usprawniony port gry, która oryginalnie pojawiła się na Wii. Podobnie jak pozostały gry studia, stworzona jest z ręcznie malowanych postaci i teł. W przeciwieństwie do Dragon's Crown, tutaj mamy do czynienia z przedstawicielem metroidvanii w klimatach feudalnej Japonii. Wszystkiemu towarzyszy piękna grafika, świetna muzyka i dwie postaci z różnymi historiami (w podstawce, DLC oferuje kolejnych bohaterów). Niestety, w Europie gra pojawiła się tylko w cyfrowej dystrybucji.
Rayman powrócił po latach nieobecności i z miejsca rozkochał w sobie fanów dwuwymiarowych platformerów. Bajecznie kolorowe poziomy i humor z miejsca powinny rozkochać każdego gracza, jednak wersja na PS Vitę została pozbawiona możliwości grania w kooperacji. W zamian dostajemy opcję wyścigu z czasem, gdzie wyzwanie nakreśla pobierany przez Internet duch znajomego, z którym się ścigamy. Piękna oprawa graficzna w połączeniu ze świetną ścieżką dźwiękową czyni grę jedną z najlepszych platformówek przenośnej konsoli Sony.
Vita cierpi na niedobór gier wyścigowych. Obojętnie czy mówimy o symulacjach, czy o arcade'owym podejściu do jeżdżenia pojazdami. jest jedynym sensownym przedstawicielem kartingu na Vicie. Nie znaczy to jednak, że tylko dlatego się tutaj znalazł. Mamy do czynienia z wyśmienicie zrobionym portem z PS3. Ściganie się postaciami z gier Segi, na planszach stworzonych w oparciu o najpopularniejsze marki firmy jest miodne. Do tego ładna grafika i płynna rozgrywka, nawet po sieci. Nie ma co się zastanawiać, tylko grać.
Rozszerzona wersja Soul Sacrifice raz jeszcze wrzuca nas w klimat mrocznego fantasy, gdzie w perspektywie trzeciej osoby spróbujemy pokonać okrutnego czarnoksiężnika Magusara. Oryginalny pomysł na rozgrywkę stawia nas nieustannie przed decyzją ratowania lub poświęcania życia poległego sojusznika czy wroga. Biorąc pod uwagę, że towarzyszami są prawdziwi gracze (czteroosobowy co-op), sytuacja robi się interesująca. Wersja Delta wzbogacona jest o nowe zadania, lokacje, postacie i baśniowych przeciwników, a także całą frakcję o nazwie Grim.
Jedyny przedstawiciel serii Tales dostępny na Vicie poza granicami Japonii. Produkcja nie jest może tak dobra jak stacjonarne odsłony i może część graczy szybko wynudzić, jednak poza tym faktem, reprezentuje dosyć stały poziom serii. Tytuł pierwotnie pojawił się na Nintendo DS, oferując walkę w 2D, tutaj mamy do czynienia z pełnym trójwymiarem, zarówno w trakcie eksploracji jak i walki. Wydanie na konsolę Sony otrzymało także rozbudowany system walki o element doskoczenia do przeciwnika w celu kontynuowania kombinacji ciosów. Jeśli szukacie dobrego RPG-a akcji, to możecie śmiało brać pod uwagę.
jest bez wątpienia grą lepszą od propozycji Bandai Namco, ale niestety dla wielu - mniej znaną. Memories of Celceta to kolejna odsłona w której poznajemy przygody podróżnika - Adola Christina. Tym razem zawędrował on na kontynent Celceta, gdzie cierpiąc na amnezję powoli odzyskuje swoją pamięć. Co ważne - historia z tej odsłony jest kanoniczna dla całej serii. Rozgrywka stawia na intensywną akcję z udziałem trzech naszych postaci między którymi możemy przełączać się w locie i korzystać z ich umiejętności. Poza trochę słabszą grafiką, tytuł nie ma większych wad i wart jest ogrania.
Przeczytaj również
Komentarze (40)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych